wnętrze kwiatu

pokaz slajdów

pełny rozmiar

poprzednie

następne

Opis: Poszedłem za przykładem Liliany i sfotografowałem wnętrze kwiatu żarnowca. Co otrzymałem? Spójrzcie sami, zdjęcia nie kłamią! W centrum kadru jakaś duża i zamieszkała przez dojrzałe cywilizacje galaktyka eliptyczna, gdzie każde słońce widoczne pod postacią kropki otoczone jest sferą Dysona. Tym sposobem, za sprawą zamieszkujących tam istot, galaktyka wygląda jak piana lub porcja kawioru:) Na kursie kolizyjnym z nią znalazła się inna, jakaś karłowata i niezamieszkała raczej. Mieszkańcy większej galaktyki z łatwością odepchnęli mniejszą na bezpieczną odległość, ale ta zapłaciła srogą cenę za swą zuchwałość: doszło do zmiażdżenia pewnej ilości globów w jej wnętrzu i z utworzonego tym sposobem pyłu powstał malowniczy ogon tej galaktycznej komety. Tym sposobem powstało spektakularne widowisko, jakiego jeszcze nasz świat nie widział, ale teraz już widzi, dzięki szczodrości Jej Kosmicznej Wysokości, która w kwiatach zamieszcza swe wizerunki.

Dodano: 07.05.2023 13:59

lubimy: 6 | polecamy: 3 | oglądano: 374

 poleć znajomemu

Polecam:
Efemerofitu skoro status posiada jakiś gatunek,
to pytanie zawsze kiełkuje we mnie
za czyją też przyczyną w miejscu nowym się pojawił?
W żarnowca przypadku odpowiedź jest banalnie prosta.
Gwiazdolot, co w czasach dziecięctwa Twego
wylądował awaryjnie na planecie naszej
z pokładu swego sypnął ziarenkami Cytisusa
wypuszczając osobę Twą
i chociaż parę ledwie w dłoni nasionek maleńkich ściskałeś,
to skarb o barwie słonecznej przyjął się pięknie:
dla Ciebie ku rozłąki osłodzie,
a dla nas na szczęście.
Któż bowiem jak Ty, Leszku potrafiłby wyłożyć zawiłości Kosmosu
w tak przystępny sposób?
opatrując wykład, obrazem spektakularnym do entej!
Horyzontów poszerzeniem rozradowana,
z serca dziękuję i pozdrawiam Ciebie :) 07.05.2023 19:39 lilila #

Polecam:
Ciekawe to wnętrze i ładnie pokazane :)
Pozdrawiam Leszku serdecznie :) 07.05.2023 21:37 jolantaplacek #

Leszku pozwól, ze w tym miejscu, a nie w galerii gdzie zostawiliśmy swoje słowa, nawiążę do Twojego wpisu związanego z moim komentarzem .

Cytuję : „I mamy znowu na pieńku, co z tym teraz zrobimy”

Leszku, nie widzę powodu byśmy cokolwiek mieli z tym robić, ani czy mamy znowu na pieńku.
/chyba, że Ty tak uważasz, a może to ten stary zadawniony pieniek się odezwał?/

Adam jak osobiście potwierdził, wystukał swój szczery wpis o zdjęciu Liliany,
(dodając jak zawsze swój jedyny w swoim rodzaju, rozpoznawalny i złośliwy oraz kąśliwy dopisek czepiając się nieproszony po raz kolejny mojego wpisu – no ale on już tak ma – to z braku kultury, tylko i wyłącznie).
Jako, że jesteśmy na portalu fotograficznym, aprobując stanowisko adlenara rozwinąłem nurtującą mnie myśl o technicznej stronie wykonania tego obrazu.
Nie znam powodu dla którego w opinii swojej musiałbym czy miałbym być ograniczonym do
stwierdzeń zawartych w Adama tekście, co zasugerowałeś.
Koniec. Kropka.
Tak jak wszystkie inne komentarze nie podejmujące polemiki w poruszonym temacie dyskusja na tym powinna być zakończona.

W Twoim Leszku wpisie tematycznie całkowicie absolutnie zbędnym, nie na miejscu i całkowicie nie na temat jest mowa nie tylko o obrażaniu ale i o tym, że jesteś obrońcą dam./wszyscy już się i o tym zdążyliśmy przekonać/
Jeżeli uważasz, że moja negatywna ocena zdjęcia jest równoznaczna z obrazą autorki fotki i Matki Natury /?/ byś musiał stawać w Jej /ich/ obronie, to pisanie jakichkolwiek komentarzy u niektórych użytkowników okazuje się być całkowitym absurdem.

Leszku, przyjmij do wiadomości, że Twoje teksty, którymi tak się chełpisz mnie nie interesują
/do czasu kiedy w nich nie wtrącasz ponownie słów mnie osobiście dotyczących/
Pisz sobie do woli co chcesz i gdzie chcesz, ale bez osobistych dygresji czy pouczeń.
Okres edukacji już mam za sobą /a szkoda, były to piękne lata/, a Ty w żadnym stopniu nigdy nie zostałeś upoważniony do publicznego ich udzielania, ani też nie bierz niechlubnego przykładu z adlenara.
Może masz ciągotki do wykładów typu akademickiego, ja jednak MENTORA udzielającego mi rad i wskazówek nie potrzebuję.
Nie jestem Twoim uczniem czy studentem, którego musisz pouczać co czy gdzie może i powinien robić, a czego nie.
Daruj sobie tego typu wpisy, a nie będziemy na przyszłość musieli NICZEGO Z TYM ROBIĆ.

Pozdrawiam i bez pieńka proszę.
15.05.2023 08:50 TIM #

Dziękuję za wpisy:
- Liliano! dokładnie było tak, jak mówisz: zamiast ściskać w ręku kamyk byle jaki trzymałem tam zarzewie nowego życia, którego żarna ruszyły wkrótce wydając plon:) Ilekroć widzę kwitnącego Citisusa, jakaś łza w oku zaczyna mi wirować majestatycznie niczym Mgławica Andromedy:) Pozdrawiam serdecznie!
- Jolu! żarnowiec tak ma: jego słupek kręci piruety a pręciki za nim. Niektóre podążają po śladach, a inne idą na skróty. Rzadko któremu udaje się pochwycić tańczącego, właściwie ją, bo to organ żeński:) Pozdrawiam serdecznie!
- TIM-ie! Dziękuję Ci za wpis pod moim zdjęciem, też czułem się niezręcznie „pouczając” Cię w galerii Liliany. Czy ja mam ciągotki do wykładów akademickich? Bardzo możliwe, ale pretensji do tego, żeby nauczać skutecznie innych już nie, mam duszę liberała i czułbym się bardzo źle z tym, gdyby ktoś zechciał iść za moimi „radami”. O wiele bardziej odpowiada mi sytuacja, kiedy "pouczany" stwierdzi: wysłuchałem Cię uważnie, ale postąpię po swojemu i niezbyt zgodnie z twoją myślą, o ile ją dobrze zrozumiałem. Tak mi graj Cyganie! O to chodzi w naszych dyskusjach na tym forum, to znaczy: o nic nie chodzi, bo tyle tylko naszego, że sobie pogadamy, a żadnych praktycznych reperkusji z tego raczej nie ma. Chociaż, może niektórzy przeżywają za mocno te wirtualne harce? Twoja uwaga, że nie chcesz być pouczany wygląda na szczerą i nie będę z nią polemizował, najgorszym kretyństwem jest kwestionowanie czyichś odczuć, przecież one są rzeczywistością. Jeśli chodzi o pieniek, to użyłem z nim zwrotu retorycznego, właściwie pytania i szybko sobie sam na nie odpowiedziałem. Te jasne plamy na płatkach kwiatu, które jednym przypominają gwiazdy, innym płatki śniegu, mnie galaktyki, są nieostre same z siebie, co można zauważyć porównując je z innymi detalami, więc tu nie ma fuszerki, a czym one są w istocie, czy wynikają z natury kwiatu, a może spowodowane są przez zewnętrzne czynniki? to pytanie dla dociekliwych. Lubię sobie pofilozofować: jak rzeczy się mają, jak powinny wyglądać, a jakie są w istocie? i na tym się moje usiłowania kończą. Nie polemizując z Twoimi odczuciami, wyobrażeniami i nie roszcząc sobie pretensji do bycia nauczycielem innych, rzucam hasło: „wrzuć na luz”. Jest to propozycja bez roszczeń do sprawczości. Pozdrawiam:)
16.05.2023 10:39 keshell #

Dziękuję Leszku.
I niech tak pozostanie jak tym razem napisałeś.
Pozdrawiam również, miłego, spokojnego wieczoru 16.05.2023 19:18 TIM #

Polecam:
Zjadłbym to coś tylko nie wiem czy bym przeżył. Pięknie i smakowicie soczyście to wygląda. 16.05.2023 22:02 markc #

Marku! nie słyszałem, żeby kwiaty żarnowca komuś zaszkodziły, ale rozgrzać do czerwonego żaru mogą:) Kiedyś stosowano go w farbiarstwie, widzę, że jesteś amatorem kawioru złocistego, więc skosztuj, ale koniecznie popij szampanem, powinno być dobrze:) Pozdrawiam! 01.06.2023 11:36 keshell #

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu i w żaden sposób nie odzwierciedlają poglądów prezentowanych przez właścicieli i administratorów SwiatObrazu.pl. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.