7 lutego 2019, 08:40
Autor: Redakcja SwiatObrazu.pl
czytano: 3922 razy
czytano: 3922 razy
Fotografuje ten sam domek letniskowy od pięciu lat. Powstała piękna seria zdjęć.
W lecie 2013 roku norweski fotograf krajobrazu i nauczyciel matematyki Ole Henrik Skjelstad natknął się na temat, który przerodził się w niezwykłą serię zdjęć. Położony w niewielkiej odległości od jego domu czerwony domek letniskowy nad brzegiem malowniczego jeziora rozpalił twórczą iskrę, która trwa już ponad 5 lat.
Nieustająco przyciągany przez atmosferę miejsca, zaczął systematycznie fotografować całą scenę, bez względu na porę roku. I choć między wizytami może upłynąć wiele miesięcy, magnetyczne piękno domku na jeziorem pozwala mu nieprzerwanie tworzyć spektakularne obrazy.
Ulubioną porą fotografowania jest zachód słońca, kiedy jezioro kąpie się w ciepłym świetle. "Jest coś romantycznego w czerwonych domkach letniskowych. Niosą nadzieję i być może obietnicę relaksujących i bezproblemowych dni w ochronie przed wieloma problemami, wyzwaniami i stresem" - mówi Skjelstad.
[kn_advert]
Seria zdjęć z czerwonym domkiem letniskowym w roli głównej przyniosła Skjelstadowi uznanie na międzynarodowej arenie fotograficznej - zdjęcia serii zdobyły Srebrny Medal w konkursie Epson Pano Awards i zostały wybrane przez redaktorów m.in. National Geographic. Prezentując swoją serię zdjęć, Skjelstad ma nadzieję, że będzie mógł się podzielić z widzami spokojem, jaki przeżywa nad jeziorem. Jest to ostateczna najważniejsza nagroda za jego ciężką pracę, która obejmuje godziny starannego kadrowania i postprodukcji, by uzyskać odpowiednie kolory i atmosferę.
Fot. Ole Henrik Skjelstad
Fot. Ole Henrik Skjelstad
Fot. Ole Henrik Skjelstad
Fot. Ole Henrik Skjelstad
Fot. Ole Henrik Skjelstad
Fot. Ole Henrik Skjelstad
Fot. Ole Henrik Skjelstad
Fot. Ole Henrik Skjelstad
Fot. Ole Henrik Skjelstad
Fot. Ole Henrik Skjelstad
Fot. Ole Henrik Skjelstad
www.swiatobrazu.pl