10 marca 2017, 10:02
Autor: Redakcja SwiatObrazu.pl
czytano: 4775 razy

Jak przygotować się do fotografowania roślin i owadów

Jak przygotować się do fotografowania roślin i owadów

Zazwyczaj do fotografowania kwiatów i owadów przystępujemy bez dokładnego planu, ponieważ tak naprawdę nie wiemy, jak fotografowane przez nas kwiaty i owady będą się prezentować w obiektywie. O pewne sprawy warto jednak zatroszczyć się już przed sesją.

Przede wszystkim musimy wiedzieć, czy będziemy fotografować w plenerze czy w pomieszczeniu zamkniętym – studiu lub zaimprowizowanym studiu. W tym pierwszym wypadku szczególnie ważne są (jak zwykle zresztą) pogoda i pora dnia. Nie uda nam się zrobić udanych zdjęć podczas nawet niewielkiego deszczu ani w silnym słońcu. W tym drugim przypadku problemem jest zbyt duży kontrast, z powodu którego na zdjęciu widoczne będą bardzo głębokie cienie. Najlepszą pogodą do wykonywania tego typu zdjęć jest więc delikatne zachmurzenie, kiedy chmury zachowują się niczym olbrzymi rozpraszacz promieni słonecznych. Z kolei najlepszą porą dnia jest wczesny poranek – tym bardziej atrakcyjny, że na roślinach pojawia się wówczas rosa, której krople mogą stanowić wspaniały element ekspozycji. Fotografowanie owadów o tej porze dnia wiąże się z jeszcze jedną poważną zaletą: po chłodnej nocy wszelkie insekty pozostające jeszcze na wpół w stanie hibernacji są niezbyt ruchliwe i dają się łatwo sfotografować.

Zdjęcia wykonane w plenerze potrafią odznaczać się bardzo pięknym, naturalnym tłem. Trzeba je tylko bardzo uważnie skomponować. Dodatkowo zdjęcia wykonane o świcie będą ukazywać również piękne poranne światło i wspaniałe krople rosy. (Fot. Sharon Mollerus)

[kn_free]

Dużym problemem jest wiatr. Przy wykonywaniu zdjęć w powiększeniu nawet najdrobniejszy podmuch potrafi bardzo utrudnić wykonanie udanych zdjęć, a wyraźny wiatr po prostu to uniemożliwia. Dlatego też przy wietrznej pogodzie najlepiej zrezygnować z sesji, chyba że mamy do dyspozycji pomocnika, który osłoni interesującą nas roślinę czy owada przed wiatrem, np. poprzez rozpostarcie od strony nawietrznej dużej i w miarę sztywnej blendy. Nie zdziwmy się jednak, jeżeli już po pochyleniu się z aparatem nad interesującym nas kwiatem czy konikiem polnym i tak się okaże, że to co wydawało nam się sterczącą nieruchomo rośliną w rzeczywistości kołysze się na tyle, że nie jesteśmy w stanie uchwycić tego w polu ostrości.

Fotografowanie w studiu oznacza możliwość pełnego panowania nad warunkami sesji, a przede wszystkim nad oświetleniem i tłem. Doświadczony fotograf jest w stanie to wykorzystać wykonując wspaniałe zdjęcia roślin, które choć uwiecznione w warunkach sztucznych będą się prezentować bardzo naturalnie. (Fot. Sami Sieranoja)

W studiu problemem przestają być warunki atmosferyczne, za to zaczyna być nim światło i tło. Wprawdzie w studiu nad tymi elementami również mamy pełną kontrolę, co wydawać się może - i często jest - zaletą, jednak gdy przychodzi do sesji, to często okazuje się, że światła jest zawsze za mało, a tło jest niezbyt ciekawe. Dotyczy to zwłaszcza zaimprowizowanego studia domowego. Fotografując w takim miejscu musimy przede wszystkim zapewnić sobie odpowiednie oświetlenie – będzie nim flesz lub światło ciągłe, w roli którego dobrze sprawdzają się lampki biurowe z możliwością regulacji położenia czaszy (najlepiej od razu zapomnijmy o innym oświetleniu niż żarowe lub halogenowe – ono nie zapewnia naturalnego odwzorowania kolorów). Przy świetle ciągłym, które jest wielokrotnie słabsze od błyskowego bardzo ważne jest też, aby w pomieszczeniu nie było żadnych innych źródeł światła, które mogłyby wpłynąć na naszą scenę. Fotografujemy więc przy zgaszonych lampach sufitowych i zasłoniętych oknach, a najlepiej po zmroku. Warto zauważyć, że światło słoneczne wpadające przez okno może zakłócić nam warunki nawet wówczas, gdy wykonujemy zdjęcia przy świetle błyskowym, więc uważajmy na nie.

[kn_advert]

Nieprzestrzeganie tych zaleceń w najlepszym razie skutkować będzie zmianą schematu oświetlenia w porównaniu z naszymi planami, a w najgorszym - pojawieniem się na fotografowanej roślinie lub owadzie barwnych plam od strony padania "dodatkowego" światła. Ten ostatni przypadek będzie miał miejsce w sytuacji, gdy różnica temperatury barwowej pomiędzy naszym oświetleniem a najsilniejszym źródłem światła zewnętrznego będzie bardzo duża i występuje najczęściej wówczas, gdy fotografujemy przy odsłoniętym oknie, a nasza scena oświetlona jest światłem żarówek.

 

Wykonując zdjęcie w studiu możemy zapewnić sobie warunki trudne do uzyskania w plenerze, np. podświetlić fotografowany temat od tyłu. Jednak przede wszystkim uzyskamy pewność, że warunki oświetleniowe nie zmienią się w ciągu następnych pięciu minut wraz z pogodą – co niestety zdarza się dość często, gdy wykonujemy zdjęcia przy świetle naturalnym. (Fot. THOR)


Ostatni element przygotowań dotyczy użytkowników aparatów z wymienną optyką (zarówno lustrzanek, jak i bezlusterkowców), którzy mają więcej niż jeden obiektyw. Niezależnie od tego, czy interesuje nas wykonywanie zdjęć w dużym powiększeniu, czy też nie, powinniśmy zabrać ze sobą obiektyw o jak największej skali odwzorowania (informację tę znajdziemy w specyfikacji technicznej każdego "szkła"). Najlepiej nadają się do tego celu stałoogniskowe obiektywy makro, ale jeżeli nie mamy sprzętu tego typu, to weźmy taki, który będzie się nadawał najlepiej.

W co warto (poza aparatem) zaopatrzyć się wyruszając na sesję? Z pewnością przyda nam się statyw oraz ekran odbijający, czyli blenda. Nie musi być ona wielka, a w ostateczności doskonale sprawdzi się nawet arkusz białego kartonu formatu A4 (papieru nie polecam, ponieważ wygina się i zwija, przez co bez czyjejś pomocy bardzo trudno będzie nam go ustawić). W studiu przyda nam się też lampa błyskowa lub chociaż komplet dwóch lampek biurkowych z żarówkami tradycyjnymi lub halogenowymi (nie świetlówkami!). Zaopatrzmy się też w arkusze kalki technicznej, bibuły lub rolkę ręczników papierowych, które w razie potrzeby znakomicie sprawdzają się jako podręczny dyfuzor.

 

Nawet zwyczajna mucha sfotografowana w powiększeniu może być świetnym tematem na zdjęcie, jeżeli tylko uchwycimy ją w przemyślany sposób i przy sprzyjającym oświetleniu. (Fot. Scott Liddell)

 



www.swiatobrazu.pl