Jak uwodzić kobiety poprzez fotografię - Amazon rozpoczął sprzedaż kontrowersyjnej książki

Na stronie Amazon.com pojawiła się książka o kontrowersyjnym podtytule: „Jak uwodzić kobiety poprzez fotografię” (oryg. An Introduction to Camera Game: How to Seduce Women Through Photography). Zgodnie z opisem książka ma pomagać w budowaniu relacji z kobietami i umawianiu się z nimi. Chociaż może to brzmieć niewinnie, to w połączeniu z wyzywającą okładką, na której widnieje fotografia przedstawiająca nogi modelki, bieliznę i notatnik z odręcznym napisem z dość oczywistym i jednocześnie wulgarnym przekazem, całość kształtuje się raczej jako książka zachęcająca do manipulacji i przedmiotowego traktowania kobiet.

[kn_free]

Publikacja ta wywołała szczególne poruszenie w kontekście ostatnich doniesień związanych z wybuchem seksafery w Hollywood oraz zakazem publikowania zdjęć autorstwa Terry'ego Richardsona, który wielokrotnie był oskarżany o molestowanie swoich modelek i wykorzystywanie własnej pozycji do nakłaniania ich do zachowań o charakterze seksualnym.

Według wielu fotografów i użytkowników Amazona książka powinna zostać wycofana ze sprzedaży. Szczególnie bulwersujący jest fakt, że promuje wykorzystywanie tworzenia artystycznego aktu, do osiągania mało etycznych celów. W ten sposób może rzucać cień na innych fotografów, którzy chcąc obrazować piękno ludzkiego ciała (nie tylko kobiet), mogą zostać wrzuceni do jednego worka z osobami charakteryzującymi się szczególną perfidią. Internauci nie pozostawiają jednak suchej nitki na książce – na tę chwilę ma jedynie półtorej gwiazdki w sześciostopniowej skali ocen serwisu Amazon. Jednocześnie krytyka spadła nie tylko na autorów publikacji, ale również na dystrybuującą ją stronę.

[kn_advert]

Pozostaje mieć więc nadzieję, że książka nie znajdzie wielu nabywców i zamiast naśladowców pozostawi po sobie jedynie chwilowe uczucie zażenowania.

Więcej na temat zakazu publikacji zdjeć Terry'ego Richardsona można znaleźć tutaj: Zakaz publikacji zdjęć Terry'ego Richardsona w Vogue i Vanity Fair. Nowe oskarżenia o molestowanie seksualne?