czytano: 3892 razy
Jeśli fotograf mówi, że nie jest podglądaczem, jest idiotą - wystawa 200 zdjęć Helmuta Newtona
"Fotografia niektórych to sztuka. Moja nie. Jeśli moje zdjęcia zostaną pokazane w galerii czy muzeum, w porządku, ale nie z tego powodu je robię. Pracuję na zlecenie" - mówił Helmut Newton. Nie był osobą wstydzącą się mówić o sobie - i to niejednokrotnie w niemal przerażająco szczery, być może lekko przerysowany sposób.
Od 17 czerwca do 4 września 2016 roku w organizacji FOAM w Amsterdamie będzie czynna wystawa Helmuta Newtona, na której zobaczymy ponad 200 zdjęć, od rzadko pokazywanych wczesnych fotografii do najważniejszych dzieł.
[kn_free]
[kn_advert]
"Mam kilku dobrych przyjaciół, którzy są artystami fotografii. Odrzucają wszystkie zlecenia i pracują jedynie dla siebie, w nadziei na grant albo sprzedaż do muzeum. Podziwiam ich wytrwałość, ale często ich prace wydaja mi się nudne. Dziękuję światu komercji – społeczeństwu konsumpcyjnemu – za wszystkie odniesione sukcesy, a nie fundacjom, muzeom czy grantom. Praca dla magazynów i na zamówienie zawsze była dla mnie stymulująca i inspirująca. Potrzebuję takiej dyscypliny i określonych ram. Oczywiście często sugeruję redaktorom pewne pomysły, w nadziei, że pozwolą mi je zrealizować. Strona magazynu stanowi dla mnie swoiste laboratorium, w którym wypróbowuję nowe pomysły. Jak inaczej mógłbym skorzystać z usług najlepszych makijażystów, fryzjerów i modelek na świecie? Nie wyobrażam sobie bez nich pracy. Gdyby nie śmiałość francuskiego Vogue’a w kwestii publikacji moich zdjęć, kiedy były one jeszcze uważane za odważne, ewolucja mojej fotografii dokonywałaby się o wiele wolniej" – możemy przeczytać w autobiografii Helmuta Newtona.
www.swiatobrazu.pl