25 listopada 2006, 11:59
Autor: Karolina Zamojska
czytano: 1901 razy

Jeszczeniewiadomoco II w Pozytywce

Jeszczeniewiadomoco II w Pozytywce

W krakowskim klubie Pozytywka rozpoczęła się właśnie wystawa "Jeszczeniewiadomoco II". Za tym enigmatycznym tytułem kryją się najnowsze zdjęcia Przemka Krzakiewicza - fotografa wyróżnionego w zeszłym roku przez Newsweek Polska za projekt "Polacy - Kwiecień 2005". Wystawa jest, według autora, w większym stopniu notatką incydentalnych zdarzeń cyber-przestrzeni, niż klasyczną scenką pejzażu miejskiego.

Przemysław Krzakiewicz - życiorys:

Urodziłem się w 1968 r. w rodzinie inteligenckiej. Od początku moje życie wiązało się z socjalistyczną gospodarką planową. Byłem bowiem dzieckiem zaplanowanym, co odróżniało mnie od większości kolegów z przedszkola. W starszakach wychowawczyni stwierdziła, że czuję się zbyt wyjątkowy. Musiałem złożyć samokrytykę, by zostać dopuszczony do uczestnictwa w dorocznych obchodach barbórkowych.

Mój rozwój postępował ręka w rękę z rozwojem Socjalistycznej Ojczyzny. W latach 80-tych przeciwstawiałem się militaryzmowi Ronalda Reagana. Czułem taką niechęć do mundurów i zielonego koloru imperialistycznej waluty, że pewnego razu demonstracyjnie zdarłem z siebie mundurek harcerski. Nauczycielki uznały to za akt ekshibicjonistyczny. Trafiłem do poradni wychowawczo-zawodowej. Bardzo bałem się, że to zamknie mi drogę do Organizacji Młodzieżowej.

Moje obawy były bezpodstawne, albowiem nasze bezklasowe społeczeństwo nie odtrącało nikogo. Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Radzieckiej przyjęło mnie z otwartymi ramionami. Oglądaliśmy odcinki przygód Krokodyla Gieny i śledziliśmy milowe kroki ZSRR na orbicie okołoziemskiej.

Problemy zaczęły się, gdy z kasztanów i zapałek zbudowałem replikę czołgu T72. Na nic zdały się moje wyjaśnienia. Oficerowie kontrwywiadu nie chcieli wierzyć, że swojego modelu nie chciałem wysłać poza granice Układu Warszawskiego. Stwierdzili, że jawnie dążę do ujawnienia pokojowych technologii wojskowych Naszego Kraju. Usunięto mnie z szeregów TPPR. Choć byłem zdrajcą, Ochotnicze Hufce Pracy nie odrzuciły mnie.

Zdobyłem cenne kwalifikacje. W Państwowej Fabryce Rowerów nigdy nie musiałem dotykać kasztanów i patyczków, do których czułem wstręt. Dotykałem jedynie wysokogatunkowej stali. Przygotowywaliśmy z niej wyroby dla bratnich krajów arabskich. Strzelają do tej pory. Nasza Fabryka została w latach 90. sprywatyzowana, a ja stanąłem na czele Wolnych Związków Zawodowych. Ostatniej jesieni prawie udało mi się wziąć do ręki dwa kasztany.

Jeszczeniewiadomoco II w Pozytywce
fot. Przemysław Krzakiewicz, Jeszczeniewiadomoco II

Przemysław Krzakiewicz urodził się w 1975 roku. Jest absolwentem Łódzkiej Szkoły Filmowej i członkiem ZPAF. Swój debiut fotograficzny miał już w wieku 16 lat na łamach Tygodnika Powszechnego. Jego cykl Polacy - Kwiecień 2005 zdobył uznanie w środowisku fotograficznym i został wyróżniony przez magazyn Newsweek Polska. W 2006 roku Przemysław Krzakiewicz wziął udział w projekcie Małopolska. Fotografie. To niczego nie wyjaśnia, gdzie zaprezentował odrealnione pejzaże Krakowa, zrobione przy użyciu obiektywu z pokłonami. Obecnie prowadzi własne studio fotografii reklamowej.

Jeszczeniewiadomoco II w Pozytywce

Przemysław Krzakiewicz - Jeszczeniewiadomoco II
Pozytywka
ul. Bożego Ciała 12
Kraków

Źródło: www.pozytywka.pl



www.swiatobrazu.pl