Kobiety fotografują: Aleksandra Strzemecka-Turotszy

8 marca obchodzimy Międzynarodowy Dzień Kobiet. Jego rola jest dzisiaj zupełnie inna, niż na początku XX w., ale dzień ten staje się okazją do dyskusji na temat roli i pozycji kobiet w dzisiejszym świecie. My korzystając z tej okazji postanowiliśmy w redakcji SwiatObrazu.pl przedstawić zachwycającą twórczość fotografujących kobiet. Zapytaliśmy je również m.in. o to, czy fotografia ma płeć i o codzienne inspiracje. Zapraszamy!

SwiatObrazu.pl: Czy fotografia ma płeć?

Tak! Oczywiście, że ma. To jakby zapytać: czy mózg ma płeć? Nie wiem jak inni, ale ja zazwyczaj odróżnię fotografie zrobione przez kobiety. Kobiety mają niesamowitą intuicję fotograficzną - zrobią zdjęcie nawet wtedy, gdy nie wiedzą, co to ogniskowa, ISO czy jasny obiektyw. Uczą się tego na bieżąco, tak jakby w trakcie swojej przygody z fotografią. Początkowo nieważny jest aparat - ważne, że "robi zdjęcia", które mają to "coś". Odbiorcę będą pociągać uczucia, emocje, wrażliwość... dodając do tego zdobytą świadomość - kobiety tworzą naprawdę niepowtarzalne fotografie. Mężczyzna natomiast pozna najpierw wszystkie techniczne aspekty, co z czym się kręci, o co chodzi w tej fotografii. Z dokładnością suwmiarki zgłębi tajemnice kompozycji. Będzie zawsze dokładnie wiedział, na każdej szerokości geograficznej, o której jest niebieska czy złota godzina. Jaki obiektyw do jakiego typu fotografii będzie potrzebny. Wiedząc już prawie wszystko co potrzeba, z głową pełną pomysłów wyruszy na "łowy". Poznał zasady i świadomie będzie miał odwagę je złamać.

Poruszając inny aspekt - każdy fotograf potrzebuje mieć dużą dozę cierpliwości. Kobiety wykorzystają ją w fotografii dziecięcej, a mężczyźni w fotografii przyrodniczej. Taką regularność zauważyłam. I proszę pamiętać, źe to jest mój punkt widzenia, nie oceniam, która fotografia jest lepsza. Relacja między twórcą fotografii a odbiorcą to rzecz bardzo indywidualna - bez względu na płeć.

[kn_advert]

SO: Co Cię inspiruje?

Na etapie, na którym jestem powiem krótko - życie.

SO: Jaką rolę w Twoim życiu odgrywa fotografia?

Jest ... niekończącą się przyjemnością, pod warunkiem, że nikt nie oczekuje ode mnie świetnych rezultatów idących w ilość.

SO: Jakiej rady udzieliłabyś ambitnemu początkującemu fotografowi?

Szczerze powiedziawszy, to sama uważam się za początkującego fotografa. Nie jestem autorytetem, który mógłby w tej kwestii coś wnieść. Sama wciąż szukam drogi... drogi do światła. Nie zniechęcam się, bo to podobno zadanie na całe życie. Jeśli ktoś uważa, że fotografia to jest coś, co czuje, co daje satysfakcję - niech szuka wytrwale swojej drogi.

Fot. olinska