28 lipca 2009, 11:39
Autor: Redakcja SwiatObrazu.pl
czytano: 7199 razy

Kobiety Olympusa: recenzja Anny Kaliny Ciesielskiej

Kobiety Olympusa: recenzja Anny Kaliny Ciesielskiej

Redakcja serwisu SwiatObrazu.pl we współpracy z firmą Olympus stworzyła projekt pod nazwą KOBIETY OLYMPUSA. Projekt ten obejmuje serię 15 artykułów. Przedstawiliśmy już sylwetki fotografek - dziś prezentujemy wrażenia z użytkowania sprzętu firmy Olympus kolejnej z pań - Anny Kaliny Ciesielskiej.

Anna Kalina Ciesielska przedstawia swoją opinię dotyczącą aparatu Olympus E-3 i dwóch obiektywów radakcji SwiatObrazu.pl:

Olympus, choć wymawiany jednym tchem obok Canona, Nikona  i Sony jako jeden z największych producentów sprzętu foto, jest przez fotografów ślubnych traktowany nieco niszowo - stąd też moja przygoda z E-3 była dla mnie szczególnie ciekawym doświadczeniem. Kiedy trzymam w ręku nowy sprzęt, zawsze sama odkrywam jego możliwości, zaś do instrukcji zaglądam tylko wtedy, kiedy naprawdę muszę. W przypadku E-3 miałam ułatwione zadanie: jego obsługa jest niezwykle intuicyjna. Dobrze leży w  dłoni, a najważniejsze funkcje i ustawy aparatu są pod palcami.

projekt Kobiety Olympusa Anna Kalina Ciesielska fotografia ślubna Zuiko Digital ED 35-100mm f/2 Zuiko Digital ED 150mm f/2.0 Olympus E-3

Ze szkieł, jakie dostałam do testów, największe wrażenie już na papierze, a jeszcze większe podczas przeglądania plików, wywarło na mnie jasne tele Zuiko Digital ED 150mm f/2.0. Przy cropowej matrycy E-3 150tka, przeliczając na wartości 35mm matrycy, daje zakres 300mm - dla mnie, fotografa ślubnego - zakres egzotyczny, żeby nie powiedzieć kosmiczny.  W związku z powyższym niełatwo było mi się odkleić od tej nowości i podczas spaceru w upalną niedzielę po warszawskiej Starówce, kiedy zaprzyjaźniałam się z E-3, właśnie to szło miałam zapięte większość czasu.

projekt Kobiety Olympusa Anna Kalina Ciesielska fotografia ślubna Zuiko Digital ED 35-100mm f/2 Zuiko Digital ED 150mm f/2.0 Olympus E-3

Drugim obiektywem jaki testowałam był zoom Zuiko Digital ED 35-100mm f/2, w takim zakresie i z taką jasnością to także dla mnie wielka nowość.

projekt Kobiety Olympusa Anna Kalina Ciesielska fotografia ślubna Zuiko Digital ED 35-100mm f/2 Zuiko Digital ED 150mm f/2.0 Olympus E-3

W przypadku Olympusa zupełnie innym wymiarem jest praca na RAWie. RAWy z E-3, czyli ORFy, mają całkiem inną strukturę, niż znane mi canonowskie RAWy, czy NEFy z Nikona. Jeśli wyobrazimy sobię RAW jako naciągnięty blejtram, to na przykład RAWy canonowskie byłyby cienkim, trochę rozciągliwym, ale i łatwo rwącym się materiałem, natomiast ORFy byłyby mocno naciągniętą, gęstą tkaniną. Co ma swoje i wady i zalety. ORFy dają mi dużo większe poczucie bezpieczeństwa, są bardziej przewidywalne, ale i bardziej odporne na eksperymentowanie.

projekt Kobiety Olympusa Anna Kalina Ciesielska fotografia ślubna Zuiko Digital ED 35-100mm f/2 Zuiko Digital ED 150mm f/2.0 Olympus E-3

Postprocesing jest dużo szybszy. Gros mojej dotychczasowej pracy nad zdjęciem, to skupianie uwagi na tym, żeby zbytnio nie przesadzić z efektem, który chcę osiągnąć. To trochę jak stąpanie po cienkiej równoważni, a składanie zdjęcia  dwóch wywołań RAWa w Photoshopie przy pomocy masek i warstw to dla mnie wręcz norma. Natomiast pracując z ORFami widzę, że pojedyncze wywołanie może dawać całkiem porządny materiał wyjściowy, zdjęcie nie 'rozjeżdża się' tonalnie.

projekt Kobiety Olympusa Anna Kalina Ciesielska fotografia ślubna Zuiko Digital ED 35-100mm f/2 Zuiko Digital ED 150mm f/2.0 Olympus E-3

projekt Kobiety Olympusa Anna Kalina Ciesielska fotografia ślubna Zuiko Digital ED 35-100mm f/2 Zuiko Digital ED 150mm f/2.0 Olympus E-3

Przyszło mi napisać kilka zdań podsumowania i zacznę od końca: jakkolwiek E-3 pod wieloma względami pozytywnie mnie zaskoczył, tymczasem nie będę zmieniać systemu. Po stronie plusów zanotowałam - oprócz omawianej wygody pracy z ORFami - jakość szkieł (świetnie dobrane zakresy, światło, ostrość i kontrastowość). Nie mam także zastrzeżeń do pracy autofokusa i ergonomii. Uchylny ekran LCD i tryb Live View to także olbrzymia zaleta, bo są sytuacje w pracy fotografa ślubnego, kiedy nie można się położyć na ziemi, a chciałoby się mieć świadomie zrobione zdjęcie z innej perspektywy.  Minusy: crop, crop i jeszcze raz crop, a także wszystkie niuanse mniejsze i większe, wiążące się z mniejszą matrycą, mianowicie: znacznie wyższy poziom szumów, niż u pełnoklatkowej konkurencji oraz przelicznik szkieł, który wspaniały reporterski zakres bajecznego Zuiko Digital ED 35-100mm f/2 przekuwa w teleobiektyw.

 



www.swiatobrazu.pl