26 listopada 2012, 09:00
Autor: Antoni Żółciak
czytano: 2102 razy

Limitowana edycja Lomo LC-A+ na dwudzieste urodziny

Limitowana edycja Lomo LC-A+ na dwudzieste urodziny

Każdy wcześniej czy później dorabia się specjalnych edycji i nie inaczej jest w przypadku Lomography z ich Lomo LC-A+. Tysiąc sztuk aparatu trafiło już do sprzedaży; poza specyficznym wyglądem cechuje je dość wysoka cena.

Zaraz, dwudzieste urodziny czego? Aparatu? Lomografii? Cóż - jednego i drugiego. Lomo LC-A+ nie jest co prawda dokładnie tym sprzętem, który można było spotkać na ulicach Sankt Petersburga od 1982 roku; jest ulepszoną wersją LC-A. Tego ostatniego każdy miłośnik "czerwieni" z chęcią trzymał w rękach po tym, jak ówczesny minister obrony w ZSRR stwierdził konieczność posiadania tak niewielkiego aparatu automatycznego.

Lomo LC-A+ Lomography
Limitowana edycja aparatu Lomo LC-A+
Fot. Lomography

Prawdziwa lomografia zaczęła się natomiast na początku lat 90., kiedy grupka studentów trafiła na Lomo Kompakt Automat - pierwsze LC-A. Zrodziły się z tego regularne spotkania kilku, potem kilkunastu, potem kilkudziesięciu osób. Obecnie lomografów na świecie jest według organizacji Lomography ponad milion.

Lomo LC-A+ Lomography
Limitowana edycja aparatu Lomo LC-A+
Fot. Lomography

Limitowany LC-A+ został przyozdobiony imitacją krokodylej skóry, co temu prostemu narzędziu dodaje nieco niespodziewanego szyku. Od strony technicznej - jak zawsze - produkt nie różni się od swojego seryjnego bliźniaka. Jedynym wyróżnikiem jest właśnie wygląd, w tym specjalna, urodzinowa plakietka na tylnej ściance i kilka napisów z frontu. Cena wynosi 349 euro w oficjalnym sklepie.

Lomo LC-A+ Lomography
Limitowana edycja aparatu Lomo LC-A+
Fot. Lomography

[kn_advert]

Źródło: Lomography



www.swiatobrazu.pl