czytano: 3951 razy
Martin Pover "Carceri/ Więzienia" – recenzja

Jak wyglądają klatki dla zwierząt? Małe przestrzenie, które musiały się stać ich mieszkaniami, aby mogli się ich widokiem cieszyć ludzie z wielkich miast? Pokazuje je Martin Pover na wystawie, otwartej w krakowskiej Galerii Camelot do końca września.
Projekt fotografowania klatek w zoo z różnorodnych miast na świecie powstawał przez sześć lat. W efekcie widzimy kolorowe kwadraty o boku 260 cm, których najważniejszym bohaterem jest pustka.
Opustoszałe są klatki, wybiegi, drabinki, gałęzie, zbiorniczki wodne. Leżą puste miski, jakby porzucone przez właścicieli. Czekanie na to, aż zwierzę opuści klatkę, było największą trudnością, jaką napotkał artysta podczas robienia tych zdjęć. I faktycznie – nie ma na zdjęciach Povera zwierząt, są tylko rekwizyty świadczące o ich obecności.
Fotografowi nie sposób odmówić określonego zamysłu artystycznego oraz ideologicznego (co w połączeniu zdarza się dość rzadko). Jednak zdjęcia te są zbyt dosłowne, zbyt krzykliwe i zbyt duże - ciasnotę pomieszczeń zoo lepiej oddałby mniejszy format zdjęć.
Wernisaż wystawy, fot. Katarzyna Mróz
Martin Pover, wernisaż wystawy, fot. Katarzyna Mróz
Wernisaż wystawy, fot. Katarzyna Mróz
Prace mają prawdopodobnie na celu pokazanie, że nie troszczymy się o zwierzęta tak, jakby należało, tym samym zapominając o trosce o środowisko. Temat ostatnio modny i aktualny. Ponadto fotografowi udało się pokazać całą sztuczność i teatralność, cechującą zoo. Ale czy tego wszystkiego nie wiemy i bez oglądania wielkoformatowych odbitek Povera?
Martin Pover, Oceanário de Lisboa, Lisbon, 2004
O wystawie pisaliśmy tutaj.
www.swiatobrazu.pl