Obiektyw ma znaczenie, czyli fotografowanie małych przedmiotów z Olympus M.ZUIKO DIGITAL ED 30mm 1:3.5 Macro | ||||
12 stycznia 2017, 16:43 | ||||
Z fotografią produktową wiążą się specyficzne wyzwania, jakim należy sprostać, jeżeli nasze zdjęcia mają wyróżniać się z tłumu im podobnych. Dotyczy to w szczególności mniejszych obiektów, takich jak biżuteria, przy których pojawiają się pewne dodatkowe problemy. Skuteczne ich rozwiązanie jest oczywiście wykonalne, między innymi dzięki możliwościom oferowanym przez niektóre obiektywy i korpusy marki Olympus. To właśnie one są tematem tego tekstu. |
||||
Teoria Każdy, kto kiedykolwiek próbował wykonać dobrej jakości zdjęcia produktowe (np. na potrzeby aukcji internetowej) wie, że osiągnięcie dobrych rezultatów nie zawsze jest proste. Szczególne trudności czekają na tych, którzy stają przed koniecznością pokazania na zdjęciach rzeczy małych i wypełnionych drobnymi detalami. A jeżeli do tego nie są one płaskie, lecz odznaczają się interesującą strukturą przestrzenną? Oto gotowy przepis na ból głowy, którego na szczęście można uniknąć, w czym pomoże nam sprzęt i oprogramowanie aparatów marki Olympus. [kn_advert] Na łamach wielu poradników fotografii produktowej publikowanych na łamach serwisu SwiatObrazu.pl wielokrotnie poruszaliśmy kwestie najważniejsze, takie jak tło, oświetlenie, ekspozycja, czy sam sposób prezentacji przedmiotu. Tym razem interesować będzie nas przede wszystkim wykonywanie zdjęć przedmiotów małych oraz zapewnienie sobie odpowiednio dużej głębi ostrości przy jednoczesnym wykorzystaniu do maksimum możliwości rozdzielczych obiektywu.
Szczególne problemy fotografa drobnych przedmiotów
Załóżmy, że wiemy już całkiem sporo na temat wykonywania zdjęć produktowych przedmiotów średnich. Umiemy więc sfotografować obiektyw lub zabawkę tak, aby zdjęcia te stanowiły ozdobę każdego sklepu internetowego. Kiedy jednak przychodzi do wykonania zdjęć drobniejszych przedmiotów, napotykamy szereg zupełnie nowych wyzwań. Jakich konkretnie? To już zależy od sprzętu, którym dysponujemy. W najgorszej sytuacji są ci, którzy nie mogą uzyskać wystarczająco dużego powiększenia fotografowanego przedmiotu, gdyż ich obiektywy odznaczają się zbyt dużą minimalną odległością ostrzenia.
Jednak nawet fotograf dysponujący odpowiednią optyką po ustawieniu właściwego zbliżenia na przedmiot najczęściej przekonuje się, że dysponuje za małą głębią ostrości, żeby objąć fotografowany obiekt. Przymykanie przysłony nie zawsze przynosi oczekiwane rezultaty – czasami to po prostu nie wystarczy, a nawet jeśli wystarczy, to zmniejszenie otworu względnego do wartości f/13 i bardziej powoduje pogorszenie ostrości obrazu na skutek wpływu efektu dyfrakcji. Bardziej doświadczeni z Was dostrzegli już zapewne w powyższym opisie spore podobieństwo do problemów, z jakimi regularnie styka się każdy wykonujący zdjęcia makro. I jest to dobre skojarzenie, bowiem tego typu fotografia produktowa jest formą fotografii zbliżeniowej (close-up) i jako taka ma sporo wspólnego z makrofotografią. I dlatego właśnie proponując rozwiązania sięgniemy po narzędzia i techniki opracowane z myślą o niej.
Olympus M.ZUIKO DIGITAL ED 30mm 1:3.5 Macro – idealny nie tylko do makrofotografii
Obiektyw, który wykorzystaliśmy przy tworzeniu tego artykułu to najnowsza oferta firmy Olympus dla makrofotografów, a zarazem uzupełnienie znanego i lubianego obiektywu Olympus M.ZUIKO DIGITAL ED 60mm 1:2.8 MACRO. Nowa trzydziestka jest zarazem modelem znacznie bardziej przystępnym cenowo (jego cena sugerowana wynosi 1299 złotych, co czyni z niego jedno z tańszych produkowanych obecnie systemowych szkieł makro z autofokusem – o ile nie najtańsze), a przy tym oferującym jeszcze większą skalę odwzorowania 1,25:1 (co daje obraz odpowiadający skali odwzorowania 2,5× w aparacie małoobrazkowym).
Obiektyw ten charakteryzuje się doskonałej jakości obrazem, a 7-listkowa przysłona kołowa zapewnia efekt miękkiego rozmycia tła. Bardzo duża skala odwzorowania osiągnięta została m.in. przez zmniejszenie minimalnej odległości ostrzenia do zaledwie 9,5 cm, a ogniskowa wynosząca 30 mm oferuje obraz odpowiadający obiektywowi 60 mm w aparacie małoobrazkowym. Jest to więc szkło bardzo dobrze nadające się do fotografowania drobnych przedmiotów, tym bardziej, że oferowana przez nie geometria obrazu również jest bez zarzutu. [kn_free] Drugi element układanki – funkcja Focus Stacking
Jak fotografowie makro i produktowi radzą sobie z problemem za małej głębi ostrości na zdjęciach? Największą popularnością cieszą się dwie metody: pierwsza zakłada odpowiednie wykorzystanie obiektywu typu tilt&shift i wymaga odpowiedniego sprzętu (wspomniany obiektyw t&s) oraz naprawdę sporej wiedzy teoretycznej i praktycznej. Druga, nosząca anglojęzyczną nazwę focus stacking polega na wykonaniu serii zdjęć jednego obiektu różniących się od siebie punktem ustawienia ostrości, a następnie takim ich cyfrowym połączeniu w jeden obraz (w Photoshopie wykorzystuje się do tego narzędzia Warstwy i technikę maskowania), że otrzymany obraz końcowy będzie się odznaczał głębią ostrości obejmującą cały przedmiot. [converttable end=1] [converttable]
Firma Olympus stworzyła narzędzie o nazwie Focus Stacking wykorzystujące drugą z opisanych metod, działające na poziomie aparatu i w dużym stopniu bezobsługowe. Wykonuje ono serię ośmiu zdjęć tej samej sceny, z których każde ma ostrość ustawioną w nieco innym punkcie, a następnie łączy te zdjęcia ze sobą w celu zmaksymalizowania głębi ostrości. Jest to więc odmiana funkcji HDR, lecz operująca nie na zakresach tonalnych obrazu, lecz obszarach ostrych i nieostrych. Aby skorzystać z możliwości oferowanych przez to narzędzie należy dysponować odpowiednim obiektywem. Na chwilę obecną obsługiwanych jest siedem modeli szkieł M.ZUIKO: dwa wspomniane już obiektywy makro oraz pięć z siedmiu obiektywów należących do linii M.ZUIKO Pro.
Od strony użytkownika obsługa narzędzia Focus Stacking jest banalnie prosta. Należy je włączyć (jest częścią funkcji bracketingu ostrości, czyli Focus BKT) i ustawić wielkość interwałów ostrzenia czyli szerokość "kroku" pomiędzy ustawieniem ostrości dwóch sąsiadujących zdjęć źródłowych. Służy do tego parametr Różne ustaw. ostrości. Następnie, jeśli nie zamierzamy korzystać ze światła błyskowego (traktuje o tym osobny rozdział na następnej stronie artykułu), to możemy już przystąpić do fotografowania. Stawiamy aparat na statywie, regulujemy ostrość tak, aby znalazła się w mniej więcej centralnym punkcie sceny i naciskamy spust migawki. Po około minucie podczas której aparat wykona serię zdjęć i je połączy, nasza fotografia powinna być już gotowa. Jeżeli natomiast łączenie z jakiegoś powodu okaże się niemożliwe, zostaniemy o tym powiadomieni odpowiednim komunikatem. Zdjęcia źródłowe zapisywane są na karcie pamięci zgodnie z ustawieniami aparatu, natomiast obraz końcowy ma zawsze postać pliku JPEG.
Jakie aparaty dysponują funkcją Focus Stacking? Cóż, w chwili obecnej są to tylko dwa modele korpusów z rodziny OM-D: stara i nowa wersja "jedynki", czyli aparaty Olympus OM-D E-M1 oraz Olympus OM-D E-M1 Mark II, przy czym w pierwszym z nich opcja ta pojawia się po zaktualizowaniu oprogramowania wewnętrznego do wersji 4.0, a wersje 4.2 i 4.3 powiększają listę obsługujących ją modeli obiektywów o cztery kolejne, w tym opisany wcześniej M.ZUIKO DIGITAL ED 30mm F3.5 Macro. Oprócz tego pięć modeli aparatów marki Olympus (wspomniane OM-D E-M1 i E-M1 Mark II, a także OM-D E-M5 Mark II, OM-D E-M10 Mark II oraz PEN-F) oferują prostszą wersję tego narzędzia, czyli Focus Bracketing pozwalający łatwo wykonać serię nawet kilkudziesięciu zdjęć o różnie ustawionym punkcie ostrości, jednak nie łącząc ich automatycznie w jeden obraz. Tę ostatnią czynność fotograf musi już wykonać samodzielnie w programie graficznym. Dodatkową zaletą funkcji Focus Bracketing jest to, że współpracuje ona ze wszystkimi systemowymi obiektywami.
Praktyka Wiemy już więc, jakiego sprzętu będziemy używać do realizacji stojącego przed nami zadania, a także jak znaleźć funkcję, która zaoszczędzi nam wiele czasu na etapie obróbki cyfrowej wykonanych zdjęć. Dlatego też teraz zajmiemy się praktycznym wykorzystaniem tej wiedzy. Na tej stronie zamieściliśmy kilka informacji, które pomogą Wam zacząć. [kn_advert] Na co należy uważaćGruntowne opanowanie narzędzia Focus Stacking nie jest zbyt trudne i wymaga jedynie kilku ćwiczeń. Na dobry początek proponujemy zapoznać się z garścią porad, które ułatwią Wam uzyskanie dobrych efektów już na starcie całej "zabawy". Punkt ustawiania ostrości
Aparat z włączoną funkcją Focus Stacking wykonuje łącznie osiem zdjęć: jedno z ostrością ustawioną na wybrany punkt, trzy przed nim oraz cztery za nim. Aby więc wykorzystać optymalnie obszar podwyższonej głębi ostrości, należy wstępnie ustawić ostrość nieco przed połową głębokości fotografowanej sceny. Można to zrobić tradycyjnie, czyli ostrząc manualnie (pomocna jest tu funkcja asysty MF typu Podgląd, czyli Peaking), ale też z powodzeniem wykorzystać autofokus, który w obydwu wspomnianych obiektywach makro dla systemu Mikro Cztery Trzecie (a zwłaszcza w nowszym M.ZUIKO DIGITAL ED 30mm 1:3.5 Macro działa bardzo sprawnie). A w przypadku kłopotów z wycelowaniem we właściwy punkt można skorzystać dodatkowo z pomocy funkcji Powiększenie (Magnify), która sprawdza się równie dobrze w trybie AF, co w MF.
Interwały ostrzenia Ponieważ aparat w trybie Focus Stacking wykonuje zawsze taką samą liczbę zdjęć, a fotografowane przedmioty mogą być większe lub mniejsze, kluczową sprawą jest zapanowanie nad głębią ostrości fotografii w wersji ostatecznej. Najważniejszym narzędziem służącym do tego celu jest parametr Różne ustaw. ostrości funkcji Focus Stacking odpowiadający za wielkość interwałów (odstępów) punktu ostrości pomiędzy kolejnymi zdjęciami składowymi.
Zbyt mały interwał spowoduje, że niektóre interesujące nas obszary z przodu i/lub z tyłu sceny pozostaną nieostre. Zbyt duży natomiast może doprowadzić do sytuacji, w której drobne detale fotografowanego przedmiotu będą rozmazane. W przypadku prezentowanego przez nas przykładu z obrączkami ślubnymi w pudełku stało się tak z napisem Prima Aprilis 2011 wygrawerowanym na wewnętrznej części obrączek (data tego konkretnego ślubu wyznaczona została na 1.04) przy ustawieniu parametru Różne ustaw. ostrości na wartość 8.
W sytuacji, kiedy nie jest możliwe uzyskanie zadowalającego efektu niezależnie od ustawień interwałów (na ogół dzieje się tak przy większych przedmiotach), konieczne może się okazać przymknięcie przysłony w celu zwiększenia głębi ostrości zdjęć składowych (oczywiście umiarkowane – tak aby nie wejść w obszar występowania zjawisk dyfrakcyjnych). To z kolei pozwoli bezkarnie zwiększyć interwały w zdjęciach składowych.
Kadrowanie
Tu sprawa jest bardzo prosta: zdjęcie ostateczne, czyli powstałe z połączenia wcześniejszych odznacza się wyraźnie węższym polem widzenia, niż fotografie źródłowe. Ma przycięte krawędzie u góry, u dołu i po bokach. Łącznie traconych jest w ten sposób ok 14% sceny w pionie i tyle samo w poziomie. Fakt ten należy brać pod uwagę komponując ujęcie – tak aby software aparatu nie obciął nam kawałka fotografowanego przedmiotu.
I ostatnia rada na koniec: warto dysponować wyzwalaczem kablowym lub bezprzewodowym aparatu, żeby zminimalizować ryzyko poruszenia sprzętu podczas wyzwalania migawki. Jeżeli jednak nim nie dysponujemy, to pomoże nam możliwość wykonywania zdjęcia poprzez delikatne dotknięcie ekranu LCD. Wystarczy jedynie włączyć w tym celu odpowiednią funkcję w aparacie.
Najlepiej ze statywu, ale samo fotografowanie trwa krótko
Aby móc skutecznie skorzystać z funkcji Focus Stacking aparat powinien spoczywać na statywie lub zostać w inny sposób unieruchomiony. Próby fotografowania z ręki z dużą dozą prawdopodobieństwa zaowocują komunikatem o niemożności połączenia zdjęć składowych w jeden obraz. Trudno się zresztą temu dziwić – nawet bardzo niewielkie drgania aparatu mogą doprowadzić do powstania pomiędzy kolejnymi ujęciami różnic, które zakłócą działanie algorytmów łączących obraz.
Na szczęście problem ten dotyczy ruchów aparatu. W przypadku ruchów występujących w obrębie kadru (o ile są one niewielkie) funkcja ta radzi sobie o wiele lepiej, a to za sprawą bardzo szybkiego wykonywania sekwencji ośmiu zdjęć dzięki wykorzystaniu elektronicznej migawki. Dlatego też w typowej fotografii makro Focus Stacking można z powodzeniem wykorzystać również przy fotografowaniu istot żywych, np. owadów. Oczywiście pod warunkiem, że nie poruszają się one zbyt szybko – ale w takich warunkach nawet "normalne" zdjęcie makro raczej rzadko się udaje...
Można też z lampą błyskową
Konieczność wykonania serii zdjęć w celu ich późniejszego połączenia nie jest żadnym problemem dla osób fotografujących z oświetleniem ciągłym, ale może nieco niepokoić użytkowników lamp błyskowych. Jednak funkcja Focus Stacking w większości przypadków z powodzeniem współpracuje ze światłem błyskowym i to zarówno z lampami systemowymi działającymi w trybie TTL (gdzie współpraca z błyskiem przebiega praktycznie bezobsługowo), jak i manualnymi – w tym studyjnymi. Dla tych ostatnich przydatne może być jedynie ustawienie na tyle długich odstępów czasowych pomiędzy kolejnymi zdjęciami, aby lampa zdążyła się odpowiednio naładować. Odpowiedzialną za to opcję znajdziemy w menu ustawień funkcji bracketingu ostrości.
Jeżeli jednak zamierzamy korzystać z funkcji Focus Stacking w połączeniu ze światłem błyskowym, to musimy pamiętać o czymś jeszcze. Jak już wspomnieliśmy, zdjęcia wykonywane w trybie bracketingu ostrości wykonywane są z użyciem tzw. cichej migawki. Tryb ten w aparatach dysponujących interesującymi nas funkcjami Focus Bracketing i Focus Stacking ma domyślnie wyłączoną obsługę błysku. Należy ją uruchomić za pomocą odpowiedniej opcji w Menu fotografowania 2 > Anti-Shock / Cichy > Ust. trybu cichego.
|
||||
Autor: Redakcja SwiatObrazu.pl |
||||
|
||||
© 1999 - 2024 www.swiatobrazu.pl |