czytano: 6485 razy
Ogniste fotografie zrobione smartfonem
Fotograf Benjamin Von Wong nie boi się wyzwań. Konsekwentnie tworzy oszałamiające obrazy, które niejednokrotnie prezentowaliśmy. Ostatnie fotograficzne przedsięwzięcie zrealizowane smartfonem Huawei P8 nie jest wyjątkiem. W najnowszej sesji Benjamin Von Wong nie po raz pierwszy wykorzystał płomienie ognia – znajomość techniki i wielka wyobraźnia umożliwiły stworzenie zdjęć reklamowych, które z pewnością przyciągną uwagę potencjalnych klientów.
- zdjęcia miały być wykonane nie aparatem fotograficznym a telefonem,
- miała zostać wykorzystana technika malowania światłem,
- model miał być otoczony płomieniami ognia bez pomocy photoshopa.
"Czy to w ogóle możliwe, aby uchwycić ogniste obrazy, jakie mieliśmy w naszych umysłach, używając wyłącznie smartfona? Po około godzinie testów czułem się już pewnie. Tak, to będzie możliwe. Jak? W normalnej sytuacji mniejsze przetworniki obrazu nie pozwalają na dłuższe naświetlanie klatki bez makabrycznego wręcz podniesienia poziomu szumów w obrazie. Twórcy P8 znaleźli sposób na obejście tego problemu. W celu jak największego ograniczenia zaszumienia urządzenie to wykonuje dużą liczbę zdjęć nawet przez nieograniczenie długi czas - można je później zestawić, połączyć ze sobą i scalić w jeden obraz; cała ta procedura przeprowadzana jest zupełnie automatycznie. U podstaw całego pomysłu leży w gruncie rzeczy ta sama zasada, zgodnie z którą wykonuje się zdjęcia smug poruszających się po niebie gwiazd, tyle że bez potrzeby korzystania z komputera" – mówi fotograf.
Przygotowania do sesji
Efekt finalny - film reklamowy Huawei P8
www.swiatobrazu.pl