czytano: 20485 razy
Olympus PEN E-P3 - pierwsze wrażenia, kolejne zdjęcia przykładowe
Olympus E-P3 wnosi sporo nowości w stosunku do swoich poprzedników. Zapraszamy do zapoznania się z pierwszymi wrażeniami oraz do przeglądnięcia kolejnych zdjęć przykładowych.
Olympus E-P3 jest - jak zapewne wiecie - następcą flagowego kompaktu z serii PEN, modelu E-P2. Zmiany widać już na pierwszy rzut oka, zwłaszcza, jeśli ich ilość porównamy z tymi, które zaszły w E-P2 w stosunku do E-P1. Po pierwsze mamy do dyspozycji nowy, trzycalowy wyświetlacz OLED. Pracuje on bez zarzutu - mamy tu do czynienia z wysokiej klasy panelem dotykowym, reagującym na każde muśnięcie palcem. Jest to jedna z największych modyfikacji w stosunku do innych aparatów, bo - choć obecna w niektórych cyfrówkach konkurencji - jest dużym krokiem naprzód w serii PEN.
Kolejne zmiany na lepsze to nowy system autofokusa z 35 punktami, który rzeczywiście jest tak szybki, jak opisywał to producent w informacji prasowej. Mamy też możliwość wymiany gripa (niewymagająca specjalnego gimnastykowania od użytkownika) na taki, który danej osobie lepiej leży w dłoni.
Japoński producent udoskonalił także filtry artystyczne - mamy teraz do dyspozycji nie tylko te, które można było znaleźć we wcześniejszych PENach, ale również kilka nowych. Co więcej, można je dostosować do własnych potrzeb: przykładowo, dodać ramkę do filtry "czerni i bieli".
Pełny test aparatu opublikujemy na początku sierpnia. Zapraszamy Was również do przeglądnięcia kolejnych zdjęć przykładowych, które znajdziecie na tej stronie.
1/80, ISO 200, program artystyczny |
1/80, ISO 320 |
1/80, ISO 800 |
1/60, ISO 1600, program artystyczny | 1/80, ISO 250 |
1/250, ISO 200 |
[kn_advert]
www.swiatobrazu.pl