Oryginalne i niepokojące fotograficzne menu na twarzy szefa kuchni

Większość agencji reklamowych popularność i uznanie zyskuje dzięki osiągnięciom twórczym, lecz niewiele jest znanych ze swoich dokonań kulinarnych. Jednak każdy, kto odwiedzi agencję J. Walter Thompson Amsterdam w Amsterdamie w porze lunchu będzie mógł doświadczyć również uniesień kulinarnych dzięki pracującemu tam szefowi kuchni - Robbiemu Postma. A gdy po godzinach Postma i pracujący w agencji fotograf Robert Harrison połączyli twórcze siły, widzowie otrzymali niezwykły niezależny projekt wizualny Menu.

Panowie stworzyli bardzo oryginalne menu, w którym składniki każdej z potraw fotograf Robert Harrison uwiecznił na twarzy kucharza. Założenie było nadzwyczaj proste - elementy dań miały znaleźć się jak najbliżej mózgu szefa kuchni, w którym przecież powstają pomysły na kolejne dania. Brzmi bardzo dziwnie? Tak, ale fotografie, choć dość niepokojące, robią ogromne wrażenie.

Powstałe fotografie nie są efektem pracy w programach graficznych. Każdy element, każde ziarno ryżu zostało dodane ręcznie, bez pomocy cyfrowej manipulacji.

Realizacja projektu trwała rok, a każdy obraz jest wynikiem długiego procesu badań, testowania materiałów, przygotowania, planowania i oczywiście eksperymentowania. Przygotowanie do kolejnych ujęć trwało zwykle około dziewięciu godzin. Na końcu publikacji zamieściliśmy film zza kulis.

"Ten projekt w istocie opowiada o dążeniu do doskonałości i pokazuje, jak ogromnej ilości czasu i uwagi potrzeba do stworzenia czegoś pięknego" - mówi Robbie Postma.

"Diabeł tkwi w szczegółach i to jest to, co naprawdę wzięliśmy sobie do serca tworząc te zdjęcia. Każdy pojedynczy składnik był starannie ręcznie umieszczony na twarzy, co skutkowało godzinami przygotowań do każdego zdjęcia. Dla nas bardzo ważne było to, aby nie stosować żadnej cyfrowej manipulacji" – dodaje Robert Harrison.

Seria zdjęć zostanie zaprezentowana podczas fotograficznej imprezy SHOOT w Amsterdamie 3 kwietnia 2017 r.

Fot. Robert Harrison