20 października 2008, 16:16
Autor: Piotr Madura
czytano: 3310 razy

Piękne zdjęcia jak za dotknięciem... palca. Nowy BenQ E1050t z wielodotykowym ekranem LCD

Piękne zdjęcia jak za dotknięciem... palca. Nowy BenQ E1050t z wielodotykowym ekranem LCD

Czego potrzeba, aby nieskomplikowany cyfrowy aparat kompaktowy o przeciętnych parametrach wyróżnić na tle konkurencji? Może nadać mu wyzywający kolor albo fantazyjny kształt? Tak, to jest jedno z najtańszych i skuteczniejszych rozwiązań. Są na szczęście na rynku fotograficznym producenci, którzy tworząc nowe aparaty, starają się wybiec o wiele dalej niż konkurencja.

Jednym z pierwszych, który postanowił dokonać rewolucji w obsłudze urządzenia zwanego aparatem fotograficznym, był Samsung. Chociaż jego nowa wizja obsługi menu w kompaktach zyskała tylu zwolenników co i przeciwników, to cel został osiągniety – każdy wiedział, że nowy układ guzików jest pomysłem Samsunga.

Tym razem swoją wizję zaprezentowała firma BenQ w modelu E1050t. Celowo nie napisałem, że jest ona nowa, gdyż ma wiele wspólnego z wprowadzoną przez Apple technologią Multi-Touch. Jej pojawienie się w telefonie iPhone wywołało spore poruszenie i ogromne zainteresowanie, zwłaszcza po zapowiedziach producenta, że obsługa telefonu będzie równie prosta jak przy użyciu tradycyjnej klawiatury. Jak pokazała praktyka - porusznaie się palcem po ekranie rzeczywiście jest możliwe i nieskomplikowane.


Skoro taki sposób obsługi urządzenia sprawdził się w telefonie komórkowym to dlaczego nie miałby się sprawdzić w aparacie cyfrowym? Przypuszczalnie takie pytanie zadali sobie również konstruktorzy z firmy BenQ i postanowili, że technologię wielodotykową zastosują.



Czy ta technologia będzie miała szansę na powodzenie w świecie aparatów fotograficznych pokaże czas. Tymczasem w roli królika doświadczalnego wystąpi znany już model E1050 z kilkoma modyfikacjami. W nowo zaprezentowanym BenQ z literką "t" na końcu zmianie (w stosunku do modelu E1050) uległ w zasadzie tylko sposób obsługi i odrobinę wygląd zewnętrzny. Oba aparaty dysponują tę samą matrycą 10 milionów pikseli  i zakresem dostepnych czułości wynosżacym ISO 50 - ISO 3200.  Nie zmieniła się także rozdzielczość i przekątna ekranu LCD – nadal wynosi 230 tysięcy pikseli i ma przekątną 3 cale. Bez zmian pozostał również obiektyw, który dysponuje 3-krotnym zoomem o zakresie ogniskowych 35-105 milimetrów w formacie małoobrazkowym. Fani czarnych aparatów pewnie stwierdzą, że kolor obudowy uległ pogorszeniu i przestał sprawiać profesjonalne wrażenie. To jednak jest już kwestia gustu i tego oceniać nie będziemy. Niemniej sam fakt zmiany koloru jest warty odnotowania, gdyż odróżnia dwa bliźniacze aparaty. Chociaż ogólny kształ obudowy pozostał niezmienny, to widoczny jest brak klawiszy kierunkowych w tylnej części. Najważniejsze klawisze: zoomu, funkcyjny, menu, włącznik oraz spust migawki pozostały na swoim miejscu i można by rzec – na szczęście, gdyż nowy sposób obsługi nie każdemu może się spodobać. Obecność ich klawiszy pod ręką może być nieoceniona, gdy mozolne poruszanie się palcem po ekranie doprowadzi w najlgorszym wypadku do irytacji i zdecydujemy się powrócić do tradycyjnego klikania.

 

 

Nowy wielodotykowy ekran LCD ma za zadanie, oprócz wyświetlania obrazu podczas przeglądania zdjęć i kadrowania, wspomagać korzystanie z trzech głównych funkcji, jakimi są: TAP, CIRCLE oraz SWIPE. Pierwszą z nich wykorzystujemy do ustawienia ostrości, po wykonaniu którego lekkim puknięciem palaca możemy wykonać zdjęcie bez użycia spustu migawki. Za pomocą tej samej funkcji możemy także wskazać na ekranie, w którym miejscu ma być ustawiona ostrość. Funkcją, która ma za zadanie częściowo przejąć obowiązki klawiszy W i T, jest funkcja CIRCLE. Wystarczy na ekranie zakreślić opuszkiem palca okrąg, by aparat rozpoznał to jako chęć zmiany powiekszenia od 1-12X i polecenie wykonał.  Na koniec trzecia, ostatnia funkcja, którą spełnia wielodotykowy ekran nowego kompakta – SWIPE. Dzięki niej możemy w łatwy sposób przeglądać wykonane zdjęcia poprzez przesunięcie palca wzdłuż przekątnej ekranu, jak ma to miejsce w iPhonie.

 

Kiedy aparat trafi na półki sklepowe i w jakiej będzie cenie, na razie nie wiadomo.

 

 

 

 

 

Źródło: www.benq-eu.com

 

 

 

 



www.swiatobrazu.pl