Piękno tkwi w detalach

Album Akt 2 jest kontynuacją poprzedniego, o prostym tytule Akt. Wacław Wantuch kolejny raz uświadamia oglądającemu, że seksowny obraz kobiety zawiera się w detalach. Zmysłowość i piękno kształtów można uchwycić nie fotografując całęj postaci modelki. Prace sprawiają wrażenie, jakby były stworzone z linii. Poprzez grę światłem autor eksponuje opływowość kształtów, co sprawia, że ciała modelek wydają się jakby trochę nierealne czy ulotne. Światło oprócz możliwości podkreślenia jakiegoś elementu daje także możliwość jego ukrycia- mistrzostwo autora polega na tym, że wie on co pokazać, a co ukryć. Chcielibyśmy zobaczyć więcej, a jednak pokazane jest tylko tyle ciała, ile jest potrzebne aby wzbudzić zainteresowanie, resztę zostawiąc w cieniu. Taka kompozycja powoduje uczucie niedosytu w oglądającym, co sprawia, że nie można odwrócić wzroku póki nie wychwyci się wszystkich niuansów fotografii.

O wystawie Akt 2 Wacława Wantucha tak pisze Jerzy Pilch: “Nie wiem, czy w sztukach plastycznych jest "kryterium pleców", czy w ogóle istnieje jakiś - dajmy na to - czeladniczy egzamin, na którym uczeń ma "zrobić plecy" - i jak je zrobi, to znaczy, że coś umie. Ale przyjrzyjcie się - nie omijając, ma się rozumieć, innych ujęć - jak Wantuch fotografuje plecy, a pojmiecie jak wiele on umie i wiele widzi. Jak oświetlona jego obiektywem płaszczyzna pleców niebywale bywa zmysłowa i zarazem nierealna, realistyczna i abstrakcyjna, symboliczna i werystyczna. Jeśli istnieje fotografia esencji nagości, fotografia nagości samej w sobie, to jest to fotografia damskich pleców przez tego autora uczyniona.”

Wystawa jest alternatywą dla współcześnie lansowanego wizerunku kobiety. Kolorowe magazyny zalewają nas krzykliwymi fotografiami blondynek z dużym biustem, pokazującymi tyle ciała ile tylko można, aby nie przekroczyć bardzo naciągniętej już granicy dobrego smaku. Wyzywające, krzykliwe zdjęcia epatujące seksem, przedmiotowym traktowaniem kobiecego ciała, utrzymane w ostrej kolorystyce nie są w dzisiejszym świecie niczym szczególnym. Wantuch oferuje inne spojrzenie na ten sam temat: nastrojowe, czarno- białe fotografie, miękkie światło pozwalają dostrzec nie tylko seksapil, ale taże także piękno kobiecego ciała. Patrząc na zdjęcia nie ma się wątpliwości, że kobiety pozujące do zdjęć są otoczone szacunkiem, a ich ciało traktowane jest jako podmiot, piękno. Ponadto Wantuch, pokazując tylko detale, pozostawia miejsce wyobraźni oglądającego.

Wystawa będzie czynna do 9 lutego. Tego samego dnia będzie można się spotkać z autorem na warsztatach także w "Pod Jaszczurami".