24 października 2007, 11:54
Autor: Bogusława Kowalewska
czytano: 27291 razy

Recenzja: Canon PowerShot S5 IS

Recenzja: Canon PowerShot S5 IS

Kontynuując światowe podboje rynków fotografii cyfrowej firma Canon wprowadziła kolejny swój produkt, jakim jest Canon PowerShot S5 IS. Aparat ten jest ulepszonym i zdecydowanie godnym następcą swego poprzednika, czyli modelu Canon PowerShot S3. Jak wielokrotnie wspominałem producenci tejże firmy od zawsze „stawiali” na funkcjonalność produktu (zdarzały i zdarzają się nieliczne wyjątki), wiec nad kwestią finezyjnych kształtów i polotu w dziedzinie, jakim jest design tego modelu, nie ma sensu się rozwodzić.

Można jedynie stwierdzić iż aparat prezentuje się poprawnie. Nie mniej jednak watro zwrócić uwagę, iż jest to bardzo konkretna odpowiedz na ściśle sprecyzowane oczekiwania rynku. Mimo że pozostaje on kompaktowym aparatem cyfrowym, jego mnogość funkcji jak i poprawna umiejętność ustawienia odpowiednich parametrów, powoduje iż właśnie ta klasa aparatów ma zdecydowany pęd ku osiągnięciom jakie oferują nam półprofesjonalne lustrzanki cyfrowe. Co do tak wygłoszonej opinii, chyba nikt nie powinien mieć żadnych wątpliwości. A jeśli już nawet znajdzie się garść przysłowiowych „niedowiarków”, to czysto teoretyczne możliwości jakie daje nam ten model, powinny rozwiać ich wszelakie wątpliwości.


Canon PowerShot S5 IS

Aparat ten bowiem został wyposażony w 8 mln matryce, która w zupełności zadowoli i sprosta oczekiwaniom przeciętnego jak i zaawansowanego użytkownika. Matryca ma wielkość 1/2,5 ( zatem dość spora), jednak to co niepokojące (jak na aparat z takimi aspiracjami) to brak możliwości zapisu zdjęć w trybie RAW . Model ten zawiera ruchomy 2,5 calowy wyświetlacz LCD o zwiększonej rozdzielczości ( 207 tyś pikseli) co pozwala nam na szybkie i precyzyjne kontrolowanie rezultatów naszej pracy.


Canon PowerShot S5 IS

Tym co naprawdę warte polecenia i uwagi to bardzo dobra optyka. Obiektyw oferuje nam bogaty zakres zmiany ogniskowej od 36-432 mm co daje nam 12 krotny zoom optyczny. Przy takim zakresie nawet nie ma sensu wspominać o zoomie cyfrowym, więc „cisza” (szepcząc powiem – 4 krotny). Do tego wszystkiego obiektyw wspomagany jest ( jak przystało na canon-owskie standardy) dobrze radzącym sobie systemem stabilizacji obrazu oraz redukcją czerwonych oczu. Głównym atutem zastosowanej optyki jest użycie obiektywu z ultradźwiękowym napędem . Pozwala nam to zmieniać zoom szybko i praktycznie bezgłośnie, co faktycznie działa rewelacyjnie nie tylko podczas robienia zdjęć, lecz w tracie nagrywania filmów wraz z dźwiękiem.

Skupiając się jednak na samym robieniu zdjęć, to zdecydowanie można powiedzieć iż praca z tym aparatem jest przyjemna. Oferuje on nam 22 tryby pracy i właściwie pełną kontrole na pozyskiwanym obrazem. Manualnie jesteśmy w stanie korygować dosłownie wszystko. Począwszy od sterowania ostrością przez balans bieli, czułość matrycy itd. Jedynym mankamentem pracy w trybie ręcznym jest często powstająca aberracja chromatyczna ( czyli powstawanie niepożądanych smug wzdłuż konturów fotografowanego obiektu ). Jeśli już sobie nie dajemy rady z ujarzmieniem tego cuda, to zawsze wesprzeć możemy się jednym z trybów automatycznych, które akurat w tym modelu ( dla zaawansowanych użytkowników) mogą okazać się banalne bądź po prostu śmieszne.

Kolejnym plusem dla producentów jest bardzo dobrze działający system ostrości. Jest on na tyle sprawny, że nawet w ciemnych pomieszczeniach radzi sobie dość dobrze. Nie mniej jedynka jeśli już się „zgubi” bądź co bądź zacznie sobie nie radzić, to skutecznie wspierany jest sztucznym , punktowyn doświetleniem. W zasadzie jedyną rzeczą, do której możemy mieć obiekcje to szumy, powstające przy stosowaniu wyższych czułości. Są one widoczne już powyżej ISO 400, zaś przy ISO 1600 po prostu przeszkadzają.W zdjęciach wykonanych w przedziale ISO 80-200 nawet nie jesteśmy w stanie dostrzec ich występowania.

Kolejną mocną stroną aparatu jest funkcja nagrywania filmów a co za tym idzie ich rewelacyjna jakość. Model ten oferuje nam nowy tryb długiego nagrywania, zachowując jednocześnie jakość VGA i szybkość 30 klatek/sek. Stereofoniczny zapis dźwięku w nagraniach i w odrębnych plikach dźwiękowych (wbudowana funkcja „dyktafon”), funkcja filtrowania i redukowania zakłóceń pochodzących od wiatru oraz możliwość wykonania zdjęcia bez przerywania nagrywania, sprawia iż nasza operatorska przygoda jest zaledwie początkiem dobrej zabawy. Zaś jej jakościowe efekty ogląda się rewelacyjnie.

Podsumowując krótko. Aparat ten przeznaczony jest właściwie dla wszystkich. Jest to na swój sposób trochę ironiczne. Z jednej strony dając nam ogromne możliwość pełnej, ręcznej i niekiedy skomplikowanej kontroli nad pozyskiwanym obrazem, aby z drugiej można było poddać się jego pełnej automatyce w celu uzyskania jak najbardziej poprawnego technicznie zdjęcia. Nie można zapomnieć iż model ten został wyposażony w szereg akcesoriów, które dodatkowa poszerzają jego wachlarz możliwości. Dodatkowo rewelacyjna jakość nagrywania sprawia, iż aparat jest godny uwagi. Jedynym i tak naprawdę największym mankamentem jest brak możliwości zapisu zdjęć w formacie RAW- co dla mnie jest po postu nie do przyjęcia.



www.swiatobrazu.pl