29 kwietnia 2022, 08:30
Autor: Redakcja SwiatObrazu.pl
czytano: 2728 razy

Rosyjski dron w środku zawiera starą lustrzankę

Rosyjski dron w środku zawiera starą lustrzankę

Ministerstwo Obrony Ukrainy opublikowało wideo, na którym ukraiński żołnierz demontuje rosyjskiego drona szpiegowskiego - Dekonstrukcja ujawniła niezwykle prymitywną konstrukcję sprzętu wojskowego, w której rdzeniem jest niskobudżetowa lustrzanka cyfrowa.

Rosja wykorzystuje stare aparaty

Dwuminutowe nagranie zostało opublikowane przez ArmyInform czyli agencję informacyjną ukraińskiego ministerstwa obrony. Przedstawia żołnierza siedzącego obok rosyjskiego bezzałogowego statku powietrznego Orlan-10, który rozbił się w Ukrainie. Żołnierz zauważa, jak zaskakująco mało zaawansowany technologicznie jest ten wojskowy dron. Oglądający go zarówno specjaliści, jak i internauci szybko dostrzegli, że niektóre aspekty budowy tego sprzętu wojskowego bardziej przypominają hobbystyczny projekt samolotu RC niż zaawansowaną technologicznie broń. 
 

Żołnierz odkrył, że głównym aparatem odpowiedzialnym za robienie zdjęć jest Canon EOS Debel T6i (750D) czyli lustrzanka cyfrowa wprowadzona na rynek w 2015 roku, której cena detaliczna w czasie gdy była nowa wynosiła około 3200 złotych,  ale obecnie ten model wart jest około 1600 złotych na rynku wtórnym. 
 
Aparat przymocowany jest do płyty montażowej za pomocą rzepów. Pokrętło wyboru trybu fotografowania zostało po prostu sklejone, co ma zapobiegać przypadkowej zmianie trybu pracy aparatu. Co więcej oględziny drona ujawniają, że zbiornik paliwa mógł być zrobiony z jakiejś plastikowej butelki na wodę. Różne części drona są również połączone za pomocą taśmy klejącej - w bardzo amatorski sposób. W 2017 informowano, że taki rosyjski dron może kosztować nawet około pół miliona złotych. 
 
W dronie znalazł się aparat Canona ale należy jasno podkreślić, że nie oznacza to współpracy tego producenta z Rosją. Europejski oddział Canona ogłosił już w marcu, że zawiesił dostawy swoich produktów do Rosji w odpowiedzi na atak tego kraju na Ukrainę. Wygląda więc na to, że aparat został zakupiony zdecydowanie wcześniej. 


www.swiatobrazu.pl