8 lutego 2012, 11:44
Autor: Antoni Żółciak
czytano: 3996 razy

Sigma SD1 Merrill

Sigma SD1 Merrill

Sigma SD1 Merrill nie różni się niczym od klasycznej SD1. Przynajmniej pod kątem technikaliów - ta sama matryca i reszta wyposażenia. Producent obniżył jednak cenę, i to o ponad połowę.

Nowy prezes firmy Sigma, Kazuto Yamaki, informuje o zmianie nazwy i przecenieniu flagowej lustrzanki. SD1 Merrill została nazwana w ten sposób w celu uhonorowania Dicka Merrilla, wynalazcy matrycy Foveon, na której bazuje konstrukcja aparatu. Co jednak ważniejsze dla potencjalnych użytkowników, wytwórca obniżył cenę sugerowaną do trzech tysięcy dolarów. Przewidywana cena, za którą kupimy aparat w sklepie wynosi jeszcze mniej - 2300 USD.

Yamaki twierdzi, iż obniżenie progu cenowego związane jest z niższymi kosztami produkcji sensora. W momencie premiery były one nadspodziewanie wysokie i dopiero teraz udało się opracować oszczędniejszy proces wytwarzania matrycy. Jej możliwości nie uległy zmianie - jest to dokładnie ten sam sensor.

By nie zawieść osób, które zainwestowały w "zwykłą" SD1, Sigma będzie oferować program wsparcia. Zarejestrowani użytkownicy otrzymają specjalne punkty, za które uzyskają zniżki na inne produkty firmy Sigma.

 

Sigma SD1

Sigma SD1


[kn_advert]


Źródło: 
Sigma



www.swiatobrazu.pl