Sigma zaprezentowała nową generację matryc Foveon i serię aparatów DP o bardzo nietypowym wyglądzie

O trójwarstwowych matrycach cyfrowych i kompaktowych aparatach stałoogniskowych od Sigmy ostatnimi czasy było dosyć cicho. Najwyraźniej jednak firma nie postawiła krzyżyka na tych projektach, ponieważ w ogłoszonym właśnie nowym produkcie nazwanym DP Quattro znaleźć można obydwa te elementy – a nawet coś więcej. Już teraz można powiedzieć, że szykuje się spora ciekawostka w branży fotograficznej.

Jeśli czegoś nie można odmówić japońskiemu producentowi sprzętu fotograficznego, to na pewno odwagi w tworzeniu nowatorskich rozwiązań (z ich realizacją i promowaniem bywa już różnie). Producent ten, który od wielu lat pracuje, rozwijając i wdrażając pomysł trójwarstwowej matrycy światłoczułej, był również pierwszym, który zapowiedział, a następnie wprowadził na rynek aparat kompaktowy z matrycą formatu APS-C i wysokiej klasy obiektywem stałoogniskowym – choć, żeby być sprawiedliwym, należy zauważyć, że chyba w żadnym przypadku nie obywało się bez problemów. Dzisiejsza wiadomość opublikowana przez Sigmę zapowiada spory zwrot w dotychczasowej strategii firmy w dwóch wspomnianych powyżej kwestiach.

[kn_advert]

Matryca Foveon Quattro – w pół drogi między "starym Foveonem" i mozaiką Bayera

Oryginalna idea matrycy Foveon X3 była prosta: zamiast tworzyć płaszczyznę światłoczułą wypełnioną komórkami reagującymi na trzy barwy podstawowe, sensor składał się z trzech warstw, z których każda reagowała na inną barwę podstawową. Zaletą takiego rozwiązania był brak konieczności interpolacji – czyli odtwarzania na podstawie danych z komórek sąsiednich – brakujących informacji o barwach podstawowych, składających się na pojedynczy piksel (więcej na temat tego zagadnienia możecie przeczytać w naszych artykułach poświęconych matrycom typu CCD i CMOS). Wady… no cóż, było ich wiele. Matryce Foveon oferowały wprawdzie znakomitą jakość obrazu w dobrych warunkach oświetleniowych i nie występował w nich efekt mory, ale ich możliwości przy podwyższonej czułości ISO pozostawiały wiele do życzenia. Zapewne właśnie te, a także inne kłopoty (m.in. wysokie koszty produkcji i konieczność przetwarzania przez procesor obrazu ogromnych ilości danych), skłoniły projektantów do poszukiwania innych rozwiązań.

Sigma DP Quattro DP1 DP2 DP3 Foveon X3 Foveon Quattro matryca kompakt aparat kompaktowy APS-C

Schemat prezentujący zasadę działania matryc Foveon Quattro. Z lewej strony zilustrowano proporcję rozdzielczości kolejnych warstw światłoczułych, z prawej rozmieszczenie fotodiod czułych na kolejne barwy podstawowe. (Rys. Sigma).

Nowa wersja matrycy nazwana Foveon Quattro to ewolucja pierwotnej idei: matryca nadal ma trzy warstwy, lecz tylko jedna z nich – najwyższa, rejestrująca barwę niebieską – odznacza się wysoką rozdzielczością ok. 20 megapikseli. Dwie niższe mają rozdzielczość ok. 5 megapikseli, a brakujące informacje są odtwarzane w procesie interpolacji. Jest to więc pod pewnymi względami połączenie idei Foveon z projektem tradycyjnym. Jednak jak przekonują inżynierowie z Sigmy, takie rozwiązanie i stosunek danych na poziomie 4:1:1 pozwala zarówno przyspieszyć obróbkę zdjęć i zredukować poziom szumów przy wyższych czułościach ISO, jak i utrzymać wysoką jakość obrazu.

Sigma DP Quattro – aparat bardzo nietypowy

Jeszcze ciekawszy jest projekt (jak twierdzi producent, będący na zaawansowanym etapie prac) aparatu kompaktowego, wykorzystującego tę matrycę. Spójrzcie zresztą na zdjęcia poniżej: czy widzieliście kiedykolwiek korpus o takim kształcie. Tak mają właśnie wyglądać cyfrówki Sigma DP1, DP2 i DP3 z serii Quatro (na ilustracji prezentujemy ten drugi), różniące się od siebie zastosowanymi obiektywami. Mają być to oczywiście konstrukcje stałoogniskowe o wysokiej jakości rejestrowanego obrazu i jasności f/2.8, przy czym model DP1 otrzyma szkło szerokokątne o ogniskowej 19 mm, DP2 optykę typu standard 30 mm, a DP3 określić będzie można mianem aparatu portretowego ze względu na obiektyw 50 mm.

Sigma DP2 Quattro – widok z przodu

Pozostałe cechy techniczne mają być wspólne dla wszystkich trzech modeli – matryca formatu APS-C o rozdzielczości efektywnej 19,6 megapiksela, trzycalowy ekran LCD o rozdzielczości 921 tys. punktów, zakres czułości 100-6400 ISO oraz 9-polowy autofokus, działający w oparciu o detekcję kontrastu. Niewiele więcej wiadomo, choć producent stopniowo zdradza kolejne detale techniczne na swojej stronie internetowej. Pojawiły się tam m.in. wykresy MTF, prezentujące charakterystykę optyczną obiektywu z modelu DP2 – warto więc tam zaglądać.

Na pewno jednak póki co nie należy spodziewać się tam żadnych, najdrobniejszych nawet informacji na temat sugerowanych terminów wprowadzenia aparatów do sprzedaży, ani też cen. Niemniej jednak z uwagi na bardzo interesujący i potencjalnie wartościowy projekt, zamierzamy trzymać rękę na pulsie. Gdy tylko pojawi się coś więcej na ten temat, nie omieszkamy o tym Was poinformować.

Sigma DP2 Quattro – widok z tyłu