20 grudnia 2013, 12:46
Autor: Redakcja SwiatObrazu.pl
czytano: 5829 razy

Sprzęt fotograficzny roku 2013 - wybór redakcji SwiatObrazu.pl

Sprzęt fotograficzny roku 2013 - wybór redakcji SwiatObrazu.pl

Jak zawsze, u schyłku 2013 roku redakcja SwiatObrazu.pl zebrała się, aby wybrać produkty fotograficzne wprowadzone do sprzedaży na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy, które w jakiś sposób wyznaczały nowe jakości w dziedzinie fotografii i których premiery z pewnością zostaną zapamiętane jako istotne wydarzenie.

Dylematów było sporo - mijający rok obfitował w ciekawe aparaty, obiektywy i akcesoria, a my musieliśmy się ograniczyć do zaledwie kilku produktów. Udało nam się jednak wytypować sprzęt, który w pewien sposób zdominował umysły fotografów i sprawił, że mówili o nim dosłownie wszyscy, których sercom bliskie są fotografia i sprzęt fotograficzny.

Nikon DF 

 

 
 
Jeśli osądzać po samych parametrach technicznych, to aparat Nikon DF nie wyróżnia się specjalnie z grona innych lustrzanek małoobrazkowych. Jest to bardzo przyzwoity sprzęt z 16-megapikselową matrycą i bardzo dobrą funkcjonalnością, ale firma Nikon znana jest z takich konstrukcji. Jednak wystarczy jeden rzut oka na jego zdjęcia (choć i tak nie są one w stanie zastąpić uczucia towarzyszącego wzięciu tego korpusu do rąk), żeby zrozumieć, dlaczego zdecydowaliśmy się przyznać mu nagrodę produktu roku. Nie dziwi też, że w momencie premiery wywołał on takie zamieszanie wśród miłośników fotografii. Projektanci korpusu bardzo umiejętnie zagrali na naszych sentymentach do klasycznych aparatów w stylistyce retro i stworzyli sprzęt kojarzący się ze złotym okresem fotografii tradycyjnej, w którym wszystkie ważne elementy sterujące wyciągnięte zostały na zewnątrz korpusu. Nie zapomnieli oni przy tym o ergonomii, która jest po prostu wzorowa. Jest tu wszystko, o czym może marzyć miłośnik starych aparatów, który wiele lat temu miał przyjemność korzystać z takich korpusów, jak choćby legendarny i praktycznie niezniszczalny Nikon F3. Wprawdzie cyfrowym Nikonem DF raczej nikt nie odważy się wbijać gwoździ w ściany (tak, jak zdarzało się to w przypadku wspomnianej przed chwilą "trójki"), ale też jeśli weźmie się pod uwagę cenę tego sprzętu, to mało kto o czymś takim w ogóle pomyśli. Jedyne, czego dumny właściciel takiego aparatu potrzebowałby do szczęścia, to nowa seria obiektywów wyposażonych w pierścień sterowania przysłoną. Kto wie, może kiedyś...
 

Olympus OM-D E-M1 

 

 
Najnowszy zaawansowany bezlusterkowiec Olympus OM-D E-M1 ma już zagwarantowane miejsce w gronie najlepszych konstrukcji fotograficznych 2013 roku, a może nawet ostatnich kilku lat. Wszystko dlatego, że sprzęt ten nie jest jedynie bardzo udanym następcą modelu OM-D E-M5. To zupełnie nowa jakość łącząca zalety bezlusterkowców i lustrzanek, aparat dopracowany w najdrobniejszym szczególe i wyposażony w funkcje, o jakich wiele aparatów może jedynie pomarzyć. Jest to również model, przy którym nikt już nie odważy się wypowiadać ironicznie o bezlusterkowcach, jako ułomnych naśladowcach lustrzanek, przeznaczonych dla bogatych turystów. Ten niewielki, piętnastomegapikselowy Olympus OM-D E-M1 to typowy przykład aparatu cyfrowego, z powodu którego doświadczony fotograf może zupełnie na serio rozważyć zmianę systemu z lustrzanki na Mikro Cztery Trzecie. I przeszkodą nie będzie tu nawet dość wysoka cena - wystarczy, że weźmie go do ręki i zrobi kilka zdjęć.
 

Canon EF 200-400mm f/4L IS USM Extender 1.4x 

 
 
 
 
Obiektyw Canon EF 200-400mm f/4L IS USM Extender 1.4x bez wielkiej przesady mógł w momencie premiery stać się obiektem marzeń niejednego fotografa sportowego i przyrodniczego. A także podstawowym narzędziem pracy prawdziwego paparazzi śledzącego swoje "ofiary" ze znacznych odległości. Wysoka jasność i atrakcyjny zakres ogniskowych, który w dowolnej chwili, za sprawą wbudowanego extendera można zwiększyć do 280-560 mm - kosztem spadku maksymalnej wartości przysłony o 1 EV. Do tego perfekcyjna jakość wykonania (tubus wykonany ze stopów magnezu) i wszystkie najnowocześniejsze technologie, jakimi dysponuje Canon i już mamy perfekcyjne narzędzie na igrzyska olimpijskie lub w leśne ostępy. Jeśli tylko nie zniechęcą nas spore wymiary (prawie 13 cm średnicy i 36 cm długości) i waga wynosząca nieco ponad 3,5 kg, to jest to prawdziwy obiektyw marzeń. Oczywiście do pewnych dość konkretnych zastosowań i pod warunkiem, że szczęśliwy nabywca będzie wiedział, jak zamortyzować wydane na niego pieniądze.
 
[kn_advert]


www.swiatobrazu.pl