5 października 2017, 15:00
Autor: Redakcja SwiatObrazu.pl
czytano: 4441 razy

Straciła pracę przez zdjęcia z narzeczonym

Straciła pracę przez zdjęcia z narzeczonym

Sesje zdjęciowe często budzą kontrowersje, jednak ta seria fotografii lotem błyskawicy obiegła cały internet, wywołując zarówno zachwyt, jak i oburzenie. Jedni gratulowali szczerego uczucia i szczęścia, inni nie mogli powstrzymać się przed wytykaniem wagi modelki. Podobne sytuacje zdarzały się wcześniej i szybko odchodziły w przeszłość, jednak ten przypadek jest dość wyjątkowy – z powodu sesji kobieta została zwolniona z pracy.

Fotograf Bria Terry postanowiła unieśmiertelnić na fotografiach uczucie, jakim jest prawdziwa miłość. Sesję zdjęciową zaproponowała parze przyjaciół z Teksasu (USA) – Stephanie i Arrynowi. Zakochani pozowali niemal nago w wodzie oraz na brzegu jeziora. Trudno odmówić zdjęciom Terry magii, udało się jej uchwycić to, co zamierzała uwiecznić. Nie wiadomo jedynie, czy to zasługa jej kunsztu, czy sposobu, w jaki para na siebie patrzy.

[kn_free]

Fotograf umieściła zdjęcia na Facebooku, gdzie zostały udostępnione ponad 120 tysięcy razy jako wzór pozytywnego nastawienia do swojego ciała. Stephanie przyznaje, że jej waga przeszkadzała jej, a brzuch był źródłem kompleksów. Popularność zdjęć sprawiła, że udało jej się zaakceptować swoje ciało. Niemałą zasługę miały w tym tysiące pozytywnych komentarzy.

Radość kobiety nie trwała jednak długo. W chwili gdy zdjęcia stały się wiralem krążącym po całej sieci, władze teksańskiego banku Austin, gdzie kobieta pracowała, zwolniły ją, podając jako powód "zaniepokojenie tym, jak na wizerunek banku może wpłynąć to, że tysiące osób widziały jego pracownicę w negliżu". Jak mówi sama Stephanie: "Powiedzieli, że pozowałam topless, co było nieodpowiednie, ponieważ jesteśmy firmą kierującą swoje usługi do rodzin".

[kn_advert]

Zrozpaczona kobieta wyjaśniła, że miała na sobie top zaprojektowany do sukienek bez pleców, więc negliż był jedynie pozorny. "Nie miałam nawet jak się bronić. Oni już podjęli decyzję – mówi – Poświęciłam tej firmie ponad rok, dając z siebie wszystko. Tymczasem oni pozbyli się mnie, bo zrobiłam coś pozytywnego, z czego byłam dumna. To boli". Poczucie urazy to nie jedyny problem Stephanie. Wkrótce po zwolnieniu dowiedziała się, że jest w ciąży.

Kobieta była wzorową pracownicą, na którą nigdy nie pojawiła się żadna skarga. Firmie nie przeszkodziło to jednak w tym, by połączyć jej życie zawodowe i prywatne, co nie powinno mieć miejsca. Do decyzji władz banku Austin odniosła się także fotograf Bria Terry: "Zastanawiam się, jak firma, która deklaruje wierność wartościom rodzinnym, może zwolnić pracownicę, która jest w ponad 20-tygodniowej ciąży".

 

Fot. Bria Terry

Fot. Bria Terry

Fot. Bria Terry

Fot. Bria Terry

Fot. Bria Terry

Fot. Bria Terry

Fot. Bria Terry

Fot. Bria Terry

Fot. Bria Terry

Fot. Bria Terry

Fot. Bria Terry

Fot. Bria Terry

Fot. Bria Terry

Fot. Bria Terry



www.swiatobrazu.pl