3 września 2009, 23:58
Autor:
czytano: 11983 razy

Subiektywny fotograficzny niezbędnik

Subiektywny fotograficzny niezbędnik

Obok "klasycznego" sprzętu fotograficznego w naszym serwisie często pojawiają się gadżety, urządzenia, których użyteczność bywa z początku nie do końca oczywista, lecz w ogólnym rozrachunku okazuje się, że nie potrafimy się bez nich obejść. Zapraszam do lektury subiektywnego niezbędnika fotografa (który prawdopodobnie dla każdego z nas jest inny).

Na początek warto wyobrazić sobie pewną sytuację. Przyjmijmy, że jest przełom września i października (już niedługo!) a nam udało się wyrwać kilka dni wolnego. Jedźmy zatem w góry z aparatem. Szczęśliwi i pełni optymizmu przebijamy się przez korki na dworzec i niemal spóźnieni dopadamy pociąg. I od tego momentu jest coraz gorzej. Jadąc już w przedziale dokonujemy szybkiego przeglądu sprzętu i szybko okazuje się, że musimy zemleć przekleństwo w ustach - w biegu pomiędzy taksówką a pociągiem udało nam się uszkodzić ulubiony obiektyw. Fakt, że wzięliśmy zapasowy raczej nie osładza nam tej straty, ale niestety nie mamy większego wyboru i kontynuujemy podróż w podłym nastroju.

Po przyjeździe na miejsce zostawiamy swoje rzeczy w hotelu i udajemy się w pieszą wędrówkę. Nie mija wiele czasu gdy znajdujemy ładne miejsce, które aż się prosi o zrobienie zdjęcia. Po zrobieniu serii zdjęć ze zniechęceniem odkrywamy, że nie dość, że obiektyw jest brudny, to w dodatku kąt z którego można uchwycić najlepszy kadr sprawia, że efekt lens flare i/lub odblaski światła na połyskliwej powierzchni uniemożliwiają zobaczenie na zdjęciu czegokolwiek.

Pulsowanie w głowie zapowiada narastającą migrenę, a my, pogodzeni z porażką usiłujemy znaleźć inny kadr, żeby nie czekać kilku godzin na zmianę światła. Wreszcie udaje się to, ale gdy usiłujemy rozstawić statyw okazuje się, że grunt jest nierówny, a rosnące dookoła drzewa utrudniają dodatkowo złapanie pionu. Gdy udaje się nam wreszcie zrobić zdjęcie zaczyna, jak to w górach, padać, co skazuje naszą wyprawę na sromotną klęskę, a nas na ponury odwrót do ośrodka.

Choć wizja przedstawiona w powyższej historyjce jest na poły apokaliptyczna, to przeciez może się nam przydarzyć jeśli nie w całości tak samo, to przynajmniej częściowo. Dlatego na następnej stronie przedstawiamy sprzęt, który być może nie uchroni nas w stu procentach, to jednak zminimalizuje skutki niefortunnych zbiegów okoliczności. A przynajmniej tych przedstawionych powyżej.

Strona 1

Strona 2

Po pierwsze, porządna torba.

 

 

Subiektywny fotograficzny niezbędnik gadżety ciekawostki sprzęt

 

 

 

Żadnego upychania sprzętu po zwyczajnych plecakach, gdzieś pomiędzy bułką z bananem, paczką papierosów i zaostrzoną na końcu szczoteczką do zębów (taką do wycinania inicjałów na łosiach). Tu niestety (?) obowiązuje zasada "nie stać nas na rzeczy tanie". Nic komu po torbie kosztującej grosze, która wytrzyma kilka tygodni noszenia, a potem urwie się pasek, bądź przydarzy się jej inna niefortunna przygoda. Na szczęście wybór mamy dość szeroki, o czym bez trudu można się przekonać odwiedzając stronę stosownej kategorii na Skąpiec.pl. Na powyższym zdjęciu znajduje się model Lowepro Cirrus 110, lecz wybór zależy wyłącznie od preferencji fotografa. Dobrze dobrana do potrzeb torba sprawi, że nie uszkodzimy sprzętu tak łatwo.

 

Po drugie, przybory do czyszczenia.

Subiektywny fotograficzny niezbędnik gadżety ciekawostki sprzęt

Dobrą podstawę zestawu stanowić będzie na przykład Hama Lens Cleaning Pen widoczne na zdjęciu powyżej. Urządzenie wyposażone jest w wysuwaną "miotełkę" na jednym z końców, która jest niezastąpiona przy wymiataniu drobnych zanieczyszczeń - pod żadnym pozorem jednak nie należy jej stosować do czyszczenia matrycy światłoczułej! Może to grozić wywołaniem ładunku elektrostatycznego, który w najlepszym przypadku przyciągnie więcej kurzu, w najgorszym - uszkodzi sensor. Po drugiej stronie "długopisu" znajduje się coś w rodzaju gąbki nasączonej substancją czyszczącą. Ta część przyrządu świetnie sprawdzi się przy pozbywaniu się smug z obiektywu. Jak wyżej, nie zaleca się dotykania sensora - więcej o konserwacji tego delikatnego elementu pisaliśmy tutaj. Zestaw do czyszczenia doskonale uzupełni gruszka kosmetyczna, dostępna w każdej aptece za śmieszne pieniądze. Pozwoli ona wydmuchiwać zabrudzenia bez dotykania delikatnych powierzchni.

 

Po trzecie, polaryzacja.

 

 

Subiektywny fotograficzny niezbędnik gadżety ciekawostki sprzęt

 

 

Filtr polaryzacyjny to absolutny produkt pierwszej potrzeby dla każdego fotografa innego niż legendarni już japońscy turyści. Po prawidłowym ustawieniu pozwala on wykonywać zdjęcia pod słońce, oraz likwiduje bliki i odbicia na szybach i innych "odblaskowych" powierzchniach.

Subiektywny fotograficzny niezbędnik gadżety ciekawostki sprzęt

Z filtrem (po lewej) i bez.

Fot. Briho, Wikipedia

Należy pamiętać, że filtr polaryzacyjny jest bezużyteczny w stosunku do powierzchni metalicznych, takich jak elementy chromowane i latające talerze.

 

Po czwarte, statyw z pomysłem...

 

 

 

Subiektywny fotograficzny niezbędnik gadżety ciekawostki sprzęt

 

 

 

... Czyli Joby Gorillapod. Tam gdzie trudny teren utrudnia zastosowanie zwykłego statywu, giętki Gorillapod jest jak znalazł. Łatwo dopasować poziomy nóg aby uzyskać stabilną podstawę na krzywiznach, a w razie potrzeby można nawet okręcić je o gałąź - wszystkie chwyty dozwolone, dosłownie i w przenośni. W połączeniu z odpowiednią głowicą, jeden z modeli Gorillapoda to produkt pierwszej potrzeby dla fotografa pracującego w nietypowych miejscach.

 

Po piąte wreszcie...

 

 

Subiektywny fotograficzny niezbędnik gadżety ciekawostki sprzęt

 

... Parasol. I to wyjątkowy parasol. A właściwie to Popabrella. Być może jest to nieco egzaltowane ze strony niżej podpisanego, ale głęboko uważa on, że twórca tego kosztującego 30 dolarów przyrządu prześcignął geniuszem Leonarda da Vinci i Kopernika razem wziętych. Urządzenie można zamontować bezpośrednio przy aparacie, bądź zamocować do statywu i nie musieć martwić się, że drogi sprzęt ulegnie zamoczeniu i uszkodzeniu.

 

Tak własnie wygląda mój subiektywny zestaw pierwszej potrzeby - być może mało odkrywczy, ale jestem głęboko przekonany, że jeszcze długo nie ulegnie on zmianie. Na zakończenie, w imieniu całej Redakcji SwiatObrazu.pl: zapraszam czytelników do zamieszczania w komentarzach swoich własnych propozycji gadżetów, lub wręcz całych zestawień.



www.swiatobrazu.pl