czytano: 2114 razy
Swetry niewidzialności – fotograf i rękodzielniczka łączą siły w nietypowym projekcie
Zdjęcia, które tutaj zobaczycie mogą się wydawać banalne. W końcu ile razy już pomysłowi fotografowie próbowali wtopić w tło swoich modeli za pomocą odpowiednio modyfikowanego otoczenia, farb, taśmy klejącej, albo wręcz Photoshopa? Tym razem jednak efekt ten osiągnięto zupełnie inaczej – rzec można, że znacznie bardziej ambitnie. Projekt o nazwie Knitted Camouflage powstał i rozwija się dzięki współpracy fotografa Josepha Forda oraz rękodzielniczki Niny Dodd specjalizującej się w robótkach ręcznych. A we wszystkim główną rolę odgrywają... odpowiednio wykonane swetry i spodnie.
Joseph Ford jest fotografem lubującym się w łączeniu ze sobą na zdjęciach obiektów o podobnych kształtach, ale należących do zupełnie różnych światów – o tym, do czego może to prowadzić, przekonacie się zaglądając na jego stronę internetową. Nina Dodd to z kolei rękodzielniczka specjalizująca się w nietypowych robótkach ręcznych, występująca pod pseudonimem Duke of Woolington, co doskonale oddaje zakres jej umiejętności. Razem współpracują już od czterech lat nad projektem o nazwie Knitted Camouflage (pl. "kamuflaż na drutach"), w ramach którego powstają efektowne zdjęcia modeli i modelek idealnie zlewających się z tłem – a wszystko to za sprawą odpowiednio wykonanych ubrań.
(Fot. Joseph Ford) |
[kn_advert]
(Fot. Joseph Ford) |
(Fot. Joseph Ford) |
Barwy, wzory i ułożenie kreacji na zdjęciach ma za zadanie perfekcyjnie odwzorować i uzupełnić otoczenie. Temu samemu służą też precyzyjnie dobrane środki fotograficzne – perspektywa, ogniskowa, położenie aparatu. W dużej mierze przypomina to podobne projekty, do których wykorzystywany był corpse painting, z tym że w tym wypadku czas realizacji pojedynczego zdjęcia z konieczności jest znacznie dłuższy.
(Fot. Joseph Ford) |
(Fot. Joseph Ford) |
Jak wspomina Nina Dodd, pomysł na realizację projektu pojawił się u niej w momencie, gdy zobaczyła interesujący deseń na obiciu siedzenia w autobusie i pomyślała, że ciekawie byłoby wykonać sweter z takim deseniem. Niedługo potem nastąpiło przypadkowe i pomyślne w skutkach spotkanie z Josephem Fordem, który podchwycił pomysł ze strony fotograficznej. "Reszta" – jak wspomina Dodd – "jest już historią."
(Fot. Joseph Ford) |
(Fot. Joseph Ford) |
Źródło: Collosal
www.swiatobrazu.pl