czytano: 2927 razy
Sztuczne Anioły Współczesności
Czy nam, współczesnym potrzebne są jeszcze anioły? Czy czujemy się już całkiem bezpieczni w naszych zamkniętych monitorowanych osiedlach i strzeżonych parkingach? Czy wysokie ubezpieczenie nie sprawia, że śpimy spokojnie w naszych hypoalergicznych pościelach?
Czy nam, współczesnym potrzebne są jeszcze anioły? Czy czujemy się już całkiem bezpieczni w naszych zamkniętych monitorowanych osiedlach i strzeżonych parkingach? Czy wysokie ubezpieczenie nie sprawia, że śpimy spokojnie w naszych hypoalergicznych pościelach? Cóż więc dzieje się z niechcianymi aniołami? Czy zostały uprzątnięte na stałe? Może same mają dość swojej niewdzięcznej roli? Czy może trafiły do takiego składu upadłych aniołów-jak ten-i tu czekają, aż będą znowu potrzebne?
Cykl anioły współczesności daje nam wiele możliwości interpretacji. Właściwie każdy kto patrzy na te prace ma szanse na własne odczuwanie tematu. Może wzbudzić w nas refleksję nad upadkiem autorytetów, degradacji wartości, brakiem poszanowania godności i autonomii osoby. Przedmiotowe podejścia do człowieka jako pracownika lub potencjalne żródło dochodu, różne formy manipulacji są coraz bardziej odczuwalne i namacalne w dzisiejszej codzienności. Dotyczas praktycznie każdego z nas. I... wzbudzają strach, niepewność, panikę...
Kiedy patrzę na te zdjęcia, mam wciąż przed oczami obraz manekinów, które fotografowałam. Widzę zagubionych ludzi odciętych od korzeni. Którzy wcześniej czy później muszą otrzeć się o dno, aby móc powstać, z nowymi siłami i mocnymi, prawdziwymi wartościami. Wtedy anioły będą znów potrzebne... Jest więc w tych pracach także nadzieja. Na inne jutro. I dla ludzi i dla aniołów.
Justyna Komar
Prace Justyny Komar przywodzą na myśl coś pomiędzy pseudofimowymi kadrami Cindy Sherman, sklepowymi wystawami Eugene Atgeta a surrealistycznymi poszukiwaniami grupy Bifur. Autorka próbuje przedstawić z dystansem problem ludzkiej tożsamości w plastikowym świecie. Ludzie sami nie wiedzą po co istnieją (dylemat odwieczny) i czy wogóle istnieją, czy są immanentnymi bytami czy tylko pionkami na szachownicy. Dość prosta stylistyka kontrastuje z wyrafinowaną grą, pomiędzy rzeczywistością a marzeniem. Autorka stawia przed nami egzystencjalną zagadkę... jaką?
Musicie zgadnąć sami...
Włodek Kierus
Justyna Komar o sobie.
Fotografuję, bo mam taką wewnętrzną potrzebę. Nie interesuje mnie świadome naśladownictwo czy podążanie za powszechnymi trendami. Inspiracji szukam raczej wewnątrz siebie i w najbliższym otoczeniu. Ciągle szukam własnego języka. Ukończyłam Filozofię na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie i studia podyplomowe w Instytucie Sztuki na Uniwersytecie Śląskim (Filia w Cieszynie) z zakresu obsługi programów graficznych 2d. Od września 2005 współpracuję z pierwszą w Polsce Internetową Szkołą Fotografii www.e-szkolafotografii.pl , gdzie zajmuję się Estetyką i Kompozycją Obrazu. Od 2007 jestem członkiem Mazowieckiego Towarzystwa Fotograficznego www.mtf.mazowsze.pl
W 2009 r. ukazała się książka Moja cyfrówka i ja, której jestem współautorem (autorem cząści III).
Justyna Komar
www.justynakomar.art.pl
INFORMACJE O WYSTAWACH | |
---|---|
Anioły współczesności | |
Autor | Justyna Komar |
Wystawa czynna od | 19 lutego 2009, 18:00 |
Wystawa czynna do | 13 marca 2009, 00:00 |
Wernisaż | --- |
Miejsce | Galeria Ciasna, Jastrzębie Zdrój, Katowicka 17, |
www.swiatobrazu.pl