czytano: 5520 razy
Sarah Oliphant – artystka, która tworzy tła fotograficzne do największych sesji na świecie

Myśląc o fotografiach zdobiących okładki najpopularniejszych magazynów na świecie, ma się na uwadze przede wszystkim słynnych modeli i fotografów. Podziwiając doskonałe lub po prostu budzące kontrowersje kadry, zapomina się o osobach zaangażowanych w powstanie zdjęcia, a pozostających przy tym w tle. W przypadku Sarah Oliphant słowo „tło” jest kluczowe – artystka ta jest odpowiedzialna za przygotowanie kunsztownych teł do sesji realizowanych przez największych fotografów i magazyny. Współpracowała m.in. z Annie Leibovitz, Stevenem Meiselem, Patrickiem Demarchelierem, Albertem Watsonem, Markiem Seligerem, Norman Jean Roy i Sue Bryce. Jej prace można było podziwiać na okładkach czasopism takich jak m.in. Vogue, Rolling Stone, Harper's Bazaar, Elle, GQ, Newsweek i The New York Times, a także w sesjach reklamowych dla Victoria's Secret, Anthropologie, The Gap czy Guess. Warto więc poznać nieco bliżej małą znaną postać, która odgrywa tak ważną rolę w światowej fotografii i jest autorką wyjątkowych teł fotograficznych.
Sarah Oliphant - tło fotograficzne ma wielką moc
Sarah Oliphant tworzy tła od 1978 roku. Współpracuje nie tylko z fotografami, ale również z producentami filmowymi, architektami oraz projektantami ubrań i wnętrz. W jej studiu znajduje się około 2 000 wielkoformatowych płócien. Proces powstawania tych dzieł jest dosyć nietypowy. Sarah maluje na płótnie rozłożonym na podłodze, wykorzystując różne przedmioty domowego użytku, takie jak m.in. miotły, elementy ogrodowych konewek czy inne akcesoria, służące za przedłużki do pędzli. Farby miesza w wiadrach a nie na palecie. Chociaż obserwując ją przy pracy, można odnieść wrażenie, że towarzyszy jej chaos, poszczególne plamy i kreski nakładane są z dużą precyzją, odwzorowując konkretny zamysł.
Źródło: Vanity Fair
Źródło: Vanity Fair
"W pracy z klientem chodzi o komunikację. Im więcej informacji otrzymuję od zamawiającego tło, tym łatwiej rozwiązać jego problemy, sprostać oczekiwaniom i osiągnąć sukces" - zdradza Sarah w rozmowie z portalem Fstoppers, dodając, że "po tylu latach współpracy z różnymi fotografami i projektantami jestem w stanie bardzo szybko przejść do malowania". Znaczenie jej dzieł dla powstania obrazu jest często podkreślane przez zawarcie w kadrze fragmentu rolki lub ukazania miejsca, w którym tło się kończy. Można to dostrzec na zdjęciach np. Annie Leibovitz. Dzięki temu tła fotograficzne nie są tylko przestrzenią negatywną, ale jednym z motywów zdjęcia.
Źródło: Vanity Fair
Często dyrektorzy artystyczni przeglądają stronę studia Sarah Oliphant i budują koncepcję sesji pod kątem danego tła. Jeżeli nie uda im się znaleźć tego, co potrzebują, odpowiednie tło fotograficzne jest tworzone specjalnie pod ich wizję. W studiu tym mogą powstać przeróżne motywy – od krajobrazu lasu, przez wymyślne wzory imitujące drewno, po szare tła, osadzone w stylistyce grunge. "Miałam okazję współpracować z fotografami, którzy wiedzieli dokładnie czego potrzebują, ale nie boją się eksperymentować w celu osiągnięcia zamierzonych efektów" mówi Sarah, dodając, że w kontekście teł również obowiązują czasowe mody i trendy, które odnoszą się np. do kolorystyki.
Fot. Dan Howell
Fot. Dan Howell
Fot. Horst Diekgerdes
Swoją przygodę Sarah Oliphant rozpoczęła od malowania scenografii. Z czasem zwróciła uwagę na potrzebę tworzenia ciekawych teł do sesji. W związku z tymi doświadczeniami uwielbia pracować nad wielkoformatowymi projektami. "Pracując jako artystka sceniczna nauczyłam się realizować duże projekty, realizowanymi z rozmachem. Wydarzenia takie jak np. Fashion Week są dla mnie zawsze ogromnym przeżyciem" zdradza Sarah. Artystka nie jest w stanie oszacować dokładnie ile metrów kwadratowych płótna jest wykorzystywanych w studiu każdego roku. "Wiele materiałów jest nawijanych na rolkę o długości 3-3,5 m. Takie płótno może mieć długość ponad 6 m. Wszystko po to, aby objąć zarówno podłogę, jak i ścianę na planie zdjęciowym". Gotowe dzieło może być dosyć ciężkie – tło o wymiarach 3,5 m na 6 m może ważyć nawet 40 kg.
Źródło: Fstoppers
Studio Sarah zlokalizowane jest na Manhattanie w Nowym Jorku. Łączy ono w sobie przestrzeń do tworzenia nowych dzieł i ogromny magazyn wypożyczalni. Z oferty tego miejsca może skorzystać każdy fotograf – niezależnie od tego czy jest początkującym twórcą czy profesjonalistą. Jak mówi właścicielka studia każdy klient jest traktowany z takim samym szacunkiem.
Chociaż drzwi do studia stoją otworem, to taka współpraca może niestety okazać się trudna do zrealizowania. Niemniej twórczość Sarah Oliphant może być dobrą inspiracją i przypominać, jak ważny jest każdy element zawarty w kadrze. Nie trzeba jednak od razu jechać do Nowego Jorku, aby móc zastosować ciekawe tła fotograficzne. Dobrym wyjściem jest stworzenie własnego:
www.swiatobrazu.pl