11 grudnia 2017, 11:00
Autor: Redakcja SwiatObrazu.pl
czytano: 2777 razy

Ulice San Francisco w miniaturze – metropolia oglądana optyką typu tilt-shift wygląda jak makieta

Ulice San Francisco w miniaturze – metropolia oglądana optyką typu tilt-shift wygląda jak makieta

Projekty fotograficzne wykonywane "po godzinach" służą nie tylko oderwaniu się od codziennych obowiązków i poprawie umiejętności warsztatowych. Realizowane konsekwentnie przez dłuższy czas potrafią też zacząć żyć własnym życiem i w pewnym momencie stać się mocnym punktem naszego portfolio. Tak właśnie było w przypadku projektu „Toy City” autorstwa amerykańskiego fotografa Jamesa D. Lee, który początkowo szukał jedynie sposobu na przełamanie monotonii realizowanych zleceń.

Historia projektu "Toy City" (pol. miasto-zabawka) jest trywialna: powstał on jako odpowiedź na potrzebę "twórczego wyżycia się" człowieka, dla którego fotografia, będąca drugim źródłem dochodów, po kilku latach stała się bardzo monotonnym zajęciem. Mieszkający w Oakland na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych James D. Lee na co dzień zajmuje się marketingiem w branży nieruchomości, a oprócz tego dorabia sobie, fotografując budynki.
 

San Francisco efekt tilt-shift James D. Lee zdjęcia krajobrazowe miejski pejzaż miniatura makieta pokłon
(Fot. James D. Lee)

[kn_advert]

San Francisco efekt tilt-shift James D. Lee zdjęcia krajobrazowe miejski pejzaż miniatura makieta pokłon
(Fot. James D. Lee)

 

Jak sam twierdzi, pogodzenie tych dwóch zajęć wymagało od niego dobrej organizacji i zminimalizowania czasu potrzebnego do pracy nad zdjęciami – zarówno na etapie fotografowania, jak i późniejszej obróbki. Sesje zdjęciowe mogły się odbywać wyłącznie wieczorami, w przerwach na lunch i w weekendy, musiały być krótkie i kończyć się (w miarę możliwości) materiałem wymagającym jak najmniejszej ingerencji cyfrowej. Ich tematyka była (i jest) szeroka – od tanich, zniszczonych domów po wielomilionowe rezydencje – ale oczekiwana przez klienta forma na ogół nie odbiegała od standardów: jasne kadry, szerokie pole widzenia, no i oczywiście proste ściany o poprawnej geometrii (czyli zupełnie odmienne od tego, co prezentują w większości przypadków nasze biura nieruchomości) zarówno na ujęciach z zewnątrz, jak i od środka.
 

San Francisco efekt tilt-shift James D. Lee zdjęcia krajobrazowe miejski pejzaż miniatura makieta pokłon
(Fot. James D. Lee)

 

San Francisco efekt tilt-shift James D. Lee zdjęcia krajobrazowe miejski pejzaż miniatura makieta pokłon
(Fot. James D. Lee)

 

San Francisco efekt tilt-shift James D. Lee zdjęcia krajobrazowe miejski pejzaż miniatura makieta pokłon
(Fot. James D. Lee)

 

W swojej pracy James D. Lee korzysta prawie wyłącznie z optyki typu tilt-shift. I o ile funkcja przesuwu osi optycznej (shift) jest przez niego wykorzystywana niemal bez przerwy i w różnych celach – głównie uzyskiwania poprawnej geometrii i łatwego poszerzania pola widzenia obiektywu – o tyle "pokłon" (tilt) najczęściej leżał odłogiem. Przeświadczenie o tym, że używa doskonałej techniki jedynie połowicznie, oraz pewne znużenie wykonywaniem ciągle takich samych ujęć pchnęło go do poszukiwania jakiejś kreatywnej odskoczni. Stał się nią projekt "Toy City", polegający na ukazaniu miasta San Francisco z wykorzystaniem możliwości, jakie w zakresie selektywnej kontroli głębi ostrości oferuje optyka typu tilt-shift.

Projekt ten James D. Lee realizuje z powodzeniem od czterech lat.

 

San Francisco efekt tilt-shift James D. Lee zdjęcia krajobrazowe miejski pejzaż miniatura makieta pokłon
(Fot. James D. Lee)

 

San Francisco efekt tilt-shift James D. Lee zdjęcia krajobrazowe miejski pejzaż miniatura makieta pokłon
(Fot. James D. Lee)

 

San Francisco efekt tilt-shift James D. Lee zdjęcia krajobrazowe miejski pejzaż miniatura makieta pokłon
(Fot. James D. Lee)

 

Jak sam twierdzi, przy fotografowaniu rokrocznie kilkuset budynków potrzeba przełamania monotonii jest ogromna, a przekonanie o tym, że używany sprzęt nie jest tak naprawdę w pełni wykorzystywany, również nie pomaga. Wszystko zaczęło się od wykonania podczas każdego zlecenia przynajmniej jednego zdjęcia z użyciem mechanizmu tilt i okazjonalnego dołączenia go do materiału oddawanego klientowi (w charakterze bonusu).

 

San Francisco efekt tilt-shift James D. Lee zdjęcia krajobrazowe miejski pejzaż miniatura makieta pokłon
(Fot. James D. Lee)

 

San Francisco efekt tilt-shift James D. Lee zdjęcia krajobrazowe miejski pejzaż miniatura makieta pokłon
(Fot. James D. Lee)

 

San Francisco efekt tilt-shift James D. Lee zdjęcia krajobrazowe miejski pejzaż miniatura makieta pokłon
(Fot. James D. Lee)

 

Po pewnym czasie projekt dosłużył się własnej strony i zaczął być stałym elementem działalności fotografa. Okazał się też doskonałym sposobem na pokazanie różnorodności miasta, która często bywa ignorowana, gdy na San Francisco patrzy się wyłącznie jak na tętniącą życiem metropolię. Jednak w ujęciach typu tilt-shift widać jego bogatą architekturę i niezwykłą historię.
 

San Francisco efekt tilt-shift James D. Lee zdjęcia krajobrazowe miejski pejzaż miniatura makieta pokłon
(Fot. James D. Lee)

 

San Francisco efekt tilt-shift James D. Lee zdjęcia krajobrazowe miejski pejzaż miniatura makieta pokłon
(Fot. James D. Lee)

 

San Francisco efekt tilt-shift James D. Lee zdjęcia krajobrazowe miejski pejzaż miniatura makieta pokłon
(Fot. James D. Lee)

 

Do wykonywania zdjęć swoich "miniatur pejzażowych" James D. Lee wykorzystuje lustrzankę cyfrową Canon 5D Mark III oraz dwa obiektywy: Canon 17mm f/4 TS-E i Canon 90mm f/2.8 TS-E (ten drugi wspierany niekiedy przez extender 1.4x). Zestaw ten uzupełnia statyw Gitzo 1514T z głowicą kulową Markins Q3T, a obróbka cyfrowa zdjęć odbywa się Lightroomie i Photoshopie.

 

Źródło: PetaPixel

 



www.swiatobrazu.pl