- Barwa i kolor
- Cyfrowa ciemnia
- Ćwiczenia fotograficzne
- Czerń i biel
- Fotograf i prawo
- Fotograficzne ABC
- Fotografia aktu
- Fotografia od A do Z
- Fotografia krajobrazu
- Fotografia produktów
- Fotografia uliczna - street phofo
- Fotograficzne inspiracje
- Fotografowanie architektury
- Fotografowanie ruchu
- Fotografowanie zwierząt
- Kadrowanie
- Kompozycja
- Leksykon fotografów
- Najczęściej popełniane błędy
- Ostrość i nieostrość
- Perspektywa
- Portret
- Przygotowanie prezentacji zdjęć
- Studio fotograficzne dla początkujących
- Zarabiaj na fotografii
Dołącz do nas
Partnerzy
Wacom Intuos Pro M – test praktyczny
5 listopada 2018, 11:31Tablet graficzny (piórkowy) nie jest fotografowi niezbędny do życia. Jednak wielu z nas, gdy już raz spróbuje, nie wyobraża sobie bez niego pracy. Szczególnie gdy mieli okazję popracować na sprzęcie przeznaczonym do profesjonalnych zastosowań. Tych, którzy zastanawiają się, czy jest to coś czym powinni się zainteresować, zapraszamy do naszego najnowszego testu. Tym razem na warsztacie mamy bardzo smakowity kąsek: model doskonale znanej marki Wacom, kierowany do osób zajmujących się zawodowo pracą z obrazem cyfrowym: model Intuos Pro M.
Wacom Intuos Pro – prezentacja zawodnika
Jeżeli komputer jest dla fotografa narzędziem pracy traktowanym na równi z aparatem, a zarazem jego warsztatem – współczesnym odpowiednikiem ciemni – to dobry tablet piórkowy bez wątpienia wnosi do tego warsztatu nową jakość. Seria Wacom Intuos Pro stanowi kontynuację najważniejszej linii urządzeń tego producenta: klasycznych (a więc pozbawionych ekranu) tabletów piórkowych kierowanych do wymagających użytkowników. Przedstawicielem tej serii, który trafił w nasze redakcyjne ręce jest Wacom Intuos Pro M, model pod wieloma względami wręcz stworzony dla fotografów.
Tematyką tabletów piórkowych na łamach serwisu Świat Obrazu zajmowaliśmy się już kilkakrotnie na przestrzeni minionych miesięcy i lat. Były to zarówno testy – także modeli naprawdę zaawansowanych, takich jak choćby Wacom Cintiq – jak i artykuły bardziej poradnikowe, a nawet całe cykle. Ten tekst postanowiliśmy więc uczynić nieco bardziej hybrydowym: będzie tutaj omówienie techniczne testowanego urządzenia, poparte jednocześnie praktycznymi przykładami jego wykorzystania.
Intuos dla wymagających
Odkąd w drugiej połowie 2013 roku firma Wacom zmieniła konwencję nazewniczą swoich najważniejszych produktów (modele z dawnej, profesjonalnej linii Intuos stały się Intuosami Pro, a amatorskie Bamboo przemianowane zostały na Intuos) rozwój modeli profesjonalnych zyskał na dynamice. Ma na to z pewnością wpływ równie intensywny rozwój produktów konkurencyjnych, które od jakiegoś czasu wychodzą z cienia i przestają być zaliczane do "ubogich krewnych". Niemniej jednak firma z całą pewnością nie zamierza oddawać pozycji lidera. Aktualne modele z linii Intuos Pro prezentują się imponująco, o czym mieliśmy okazję przekonać się sami.
Na rozbudowane możliwości tabletu Wacom Intuos Pro składają się tak naprawdę trzy (a nawet cztery) elementy. Pierwszym jest znakomita i rozwijana od lat technologia piórkowa oparta o zjawisko rezonansu elektromagnetycznego – bezprzewodowa, niewymagająca zasilania bateryjnego w piórkach i umożliwiająca precyzyjne odwzorowanie wszystkich aspektów pracy z przyrządem. A więc nie tylko siły nacisku (w testowanym modelu precyzja ta jest wręcz rekordowa – 8192 poziomy), ale też kąta nachylenia (60 poziomów detekcji).
Drugim elementem jest sam tablet. Powierzchnia robocza czuła jest nie tylko na piórko (i rozpoznająca różne zaprogramowane w sterownikach piórka, dzięki czemu artysta-użytkownik może szybko korzystać z wielu różnych narzędzi), ale również na dotyk, dzięki czemu Intuos Pro może pełnić rolę dużego i bardzo rozbudowanego funkcjonalnie touchpada typu multi touch – a więc odznaczającego się więcej niż jedną strefą detekcji na raz. Oczywiście nikt nie każe nam korzystać z tej funkcji (czego wielu użytkowników na początku się obawiało), ponieważ detekcję dotyku można po prostu wyłączyć. Dochodzą do tego również rozwiązania technologiczne w zakresie komunikacji. Intuos Pro już fabrycznie – bez konieczności dodatkowych inwestycji – zapewnia dwa sposoby komunikacji z komputerem: przewodowy (nowoczesne złącze USB typ C) oraz bezprzewodowy (Bluetooth 4.2). Całości zaś dopełniają programowalne przyciski funkcyjne (w testowanym modelu 8) i wielofunkcyjny pierścień kontrolny Touch Ring.
Trzeci ważny element zestawu to oprogramowanie – sterowniki. To tak naprawdę dzięki nim tablety Wacom Intuos Pro są tak zaawansowane i ułatwiają pracę zawodowym grafikom i fotografom. Pozwalają bowiem skonfigurować niemal każdy aspekt pracy stosownie do własnych potrzeb i to niezależnie dla każdej używanej aplikacji. Potrzebujesz osobnych ustawień przycisków tabletu albo sposobów pracy piórka do Photoshopa i Ligtrooma? Nie ma sprawy!
I wreszcie czwarty element wpływający na to, jak udaną rodziną sprzętu są tablety Wacoma ze szczególnym uwzględnieniem serii Intuos Pro - akcesoria. Producent zadbał o to, aby oferta dodatków była nie tylko bogata i różnorodna, ale też stale rozwijana. Zarazem jednak nie zawsze się nią chwali, co prowadzi niekiedy do niecodziennych sytuacji – choćby takich jak z wymiennymi końcówkami piórka (rysikami) dostarczanymi wewnątrz podstawki wraz z modelami Intuos Pro, a dawniej Intuos, o których wielu użytkowników potrafiło przez kilka lat po prostu nie wiedzieć. Jednak oferta firmowych akcesoriów, o które można tablet wzbogacić jest jeszcze większa: piórka i inne przyrządy piśmiennicze, uchwyty do mocowania papieru i podkładki do rysowania o innej powierzchni, rękawiczki, klawiaturki funkcyjne (dla tych, którym 8 przycisków nie wystarcza) futerały, pokrowce… lista jest bardzo długa.
Testowany przez nas model to wersja średnia z obecnej linii Intuos Pro – oprócz niego są jeszcze dwa różniące się rozmiarami i oczywiście ceną. Najmniejszy i najtańszy Intuos Pro S (oznaczenie kodowe PTH-451) ma wymiary 320×208×12 mm i kosztuje ok. 890 zł. Dodatkowo odbiega on pod względem stylistyki i parametrów technicznych od dwóch "większych braci", a niektóre z tych ostatnich, takie jak zakres wykrywanych czułości nacisku czy liczba przycisków funkcyjnych są nieco gorsze. Dołączane do zestawu piórko to bardziej podstawowy model Grip Pen, w dodatku bez podstawki. Powód tej różnicy wydaje się dosyć prosty: w 2017 roku odświeżeniu uległa część rodziny Intuos Pro, ale bez modeli Small. Jest on więc również nieco starszy od pozostałych dwóch.
W przypadku modelu Wacom Intuos M (PTH-660) wymiary urządzenia wynoszą 338×219×8 mm, a cena to około 1550 zł, natomiast Wacom Intuos L (PTH-860) mierzy 430×287×8 mm i kosztuje ok. 2250 zł. Pozostałe ich parametry i wyposażenie dodatkowe są praktycznie takie same. Omówimy je w następnym podrozdziale.
Dane techniczne
Przez cały poprzedni podrozdział rozpisywaliśmy się na temat zaawansowania technicznego tabletów Wacom Intuos Pro. Najwyższy czas, aby podsumować owo zaawansowanie w liczbach. Skupimy się na testowanym modelu Wacom Intuos Pro M.
Model ten, jak już wspominaliśmy, mierzy 338×219×8 mm, co przy wadze 700 gramów zapewnia stabilność i poczucie solidności względem trzymanego w rękach sprzętu. Obszar roboczy (tzw. aktywny) urządzenia wynosi 224×148 mm, a więc odrobinę więcej niż A5 i zapewnia rozdzielczość na poziomie 5080 lpi (linii na cal). Piórkiem dołączonym do zestawu jest model Wacom Pro Pen 2 i w komplecie z tabletem oferuje rozpoznawanie 8192 poziomów nacisku oraz 60 stopni przechyłu w każdą stronę.
Tablet wyposażony jest w 8 programowalnych przycisków (są czułe również na dotyk, co wykorzystuje sterownik urządzenia do zapewnienia lepszej obsługi urządzenia – więcej na ten temat na kolejnych stronach testu) oraz czterofunkcyjny (również programowalny) dwukierunkowy pierście Touch Ring. Piórko ma dwa programowalne przyciski oraz dwie aktywne końcówki: piszącą i "gumkę". Końcówki piszące są oczywiście wymienne, a w zestawie z tabletem nabywca otrzymuje 10 końcówek zapasowych – sześć standardowych i cztery miękkie, filcowane.
Urządzenie wyposażone jest w dwa typy interfejsu łączącego z komputerem oraz innymi kompatybilnymi urządzeniami: USB-C (w zestawie dołączony jest przewód o długości 2 metry z bardzo użytecznym zagięciem "kolankiem") oraz Bluetooth. Tablet w momencie uruchomienia (a także później) można skonfigurować do pracy prawo- i leworęcznej.
Zawartość zestawu
W porównaniu ze starszymi edycjami Intuosów Pro (a także takimi modelami, jak choćby testowany już przez nas Cintiq 13HD) wyposażenie dostarczone wraz z Wacomem Intuos Pro M jest nieco skromniejsze. Co nie znaczy, że ubogie. Oprócz samego tabletu i piórka Pro Pen 2 (bardzo ergonomicznego) nabywca otrzymuje podstawkę z wspomnianymi już zapasowymi rysikami oraz przewód USB typ C i skróconą instrukcję obsługi.
Kompletna zawartość opakowania tabletu Wacom Intuos Pro M. |
Sympatycznym dodatkiem do piórka są też cztery barwne pierścienie do nałożenia na piórko, element szczególnie użyteczny, gdy z jednego tabletu korzysta więcej osób i każda ma swoje, osobno skonfigurowane instrumentarium. Warto też zwrócić uwagę na mały kartonik prezentujący różnice pomiędzy dwoma typami teksturowanych nakładek możliwych do nabycia osobno. Tym detalem powinny się zainteresować osoby mające doświadczenie w pracy z tradycyjnymi materiałami plastycznymi i pragnący przenieść te "analogowe" doznania do cyfrowego warsztatu.
Sprawdź inne artykuły z kategorii: Testy: akcesoria
- SanDisk Extreme Portable SSD – test praktyczny
- Test plecaka Thule Aspect TAC-106 DSLR
- Manfrotto Xume – test praktyczny filtrów i magnetycznego systemu mocowań
- FeiyuTech a2000 – test praktyczny gimbala dla lustrzanek i bezlusterkowców
- Asustor NAS AS6404T - test praktyczny
- QNAP TS-253B – test praktyczny systemu NAS dla domów i małych firm
- Synology DiskStation DS216+II - test wydajnościowy i recenzja
- EIZO ColorEdge CS2730 - test praktyczny
Niezalogowanych Użytkowników prosimy o zalogowanie się przed dodaniem komentarza.
Z punktu widzenia wieloletniego użytkownika w fotografii - niezastąpione narzędzie zarówno przy podstawowej korekcji znacznie wygodniejsze, niż myszka ale przy bardziej zaawansowanej pracy - do wycięcia jednego z dwóch kotów tuż obok siebie na zdjęciu włosek po włosku rozdzielając ich futerko, praktycznie myszką niemożliwe :D
Jeśli chodzi o rezygnację z myszki - tak, to przychodzi z czasem... mi się myszka "przestawiła" na lewą rękę jeśli już używam, a czasami nawet rezygnuję z klawiatury, bo jest opcja w win7 klawiatury odręcznej.
Napotkałem jednak takie problemy: nie sprawdziły mi się karty Nvidia - wyłaził spontaniczny, nieobliczalny "przeskok", przesunięcie miejsca zaznaczania na obrazie od miejsca prowadzenia piórka. Nie zdarzało się to na kartach Ati... Kilka psikusów sterownikowych pod Linuxem ale to już wypracowane, bo Wacom ma swoje linuxowe sterowniki obecnie.
2018.11.07 13:30, cameralucida
#
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu i w żaden sposób nie odzwierciedlają poglądów prezentowanych przez właścicieli i administratorów SwiatObrazu.pl. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Spis treści
- Wacom Intuos Pro – prezentacja zawodnika
- Tablet zamiast myszki?
- Tablet do zadań precyzyjnych
- Konfiguracja to podstawa
- Podsumowanie – co dla fotografa?
Najczęściej czytane dzisiaj
Najczęściej czytane w tygodniu
- Nowy dron od DJI startuje i ląduje z ręki
- Soczewka fresnela od Profoto ma ułatwiać tworzenie charakterystycznego oświetlenia filmowego
- Sigma 18-50 mm f/2.8 DC DN - pierwszy z wielu jasnych obiektywów do aparatów Canon APS-C
- Pixii Max - pełnoklatkowy cyfrowy dalmierz z mocowaniem M
- Nikon odpowiada na oczekiwania użytkowników i wprowadza szkło 35 mm f/1.4
- Pierwszy od 10 lat nowy aparat do formatu FujiFilm Instax Wide
- Sirui rozszerza ofertę obiektywów Sniper
- Nowa kompaktowa lampa błyskowa do lustrzanek i aparatów serii GR od Ricoh
Najczęściej czytane w roku
- Trenuj fotografię tej wiosny!
- Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba i nigdy wcześniej nie widziane oblicze Jowisza
- FujiFilm naprawia błędnie działający firmware obiektywu FujiFilm XF 16-55 mm f/2.8
- Sony opracowuje matrycę średnioformatową o rozdzielczości 247 megapikseli
- Kamera ze sztuczną inteligencją przekształca zwykłe zdjęcia w fantazyjne obrazy
- Modele czy manekiny? Profesjonalna fotografia produktowa odzieży dla e-commerce
- Google umożliwia generowanie obrazów bezpośrednio z paska wyszukiwania
- Odszedł edytor zdjęć AP, który podjął decyzję o publikacji zdjęcia z ataku napalmem w Wietnamie
- Nowe zdjęcia pokazują, jak ogromny jest największy wulkan w Układzie Słonecznym
- Sigma 15 mm f/1.4 stworzyła rybie oko, które ma pokazywać jej umiejętności w projektowaniu optyki