Obiektywy Canon - różne historie: fotografia koncertowa

 

Koncert to wydarzenie wyjątkowe – każdy jest niepowtarzalny. Zwłaszcza jeśli jest to koncert muzyki określanej ogólnie jako popularna. Wykonywanie tego rodzaju muzyki podlega dużo mniejszemu rygorowi niż w przypadku muzyki tzw. poważnej. Z tego względu zwłaszcza koncerty w małych, nastrojowych miejscach, przyciągają wielu chętnych do bezpośredniego – i często aktywnego – obcowania ze sztuką. Wspólne tworzenie muzyki w zespole to także fantastyczny sposób spędzania wolnego czasu, być może dla niektórych stanie się on sposobem na życie? Z całą pewnością koncerty są znakomitą okazją do fotografowania. Ekspresja muzyków często powoduje, że dosłownie na wyciągnięcie ręki mamy tzw. zdjęcia "samograje" – interesujące praktycznie niezależnie od kompozycji kadru, itp. Przyglądnijmy się tajnikom fotografii koncertowej na przykładzie imprezy z zespołem World Trans System.

Canon EOS 7D, obiektyw: Canon EF 70-200/2.8L IS f/2.8 - 1/60s - ISO 3200 - 165 mm fot. M. Woźniak

 

Jako że na zewnątrz panowała wyjątkowo kiepska pogoda i bardzo niska temperatura, wejście do klubu stało się niesamowicie przyjemnym momentem. Ciepłe i przytulne wnętrze sprawiło, że poczuliśmy się prawie jak w domu. Niestety – o naszych aparatach nie można tak powiedzieć. Przy nagłych zmianach temperatur obiektywy bardzo szybko parują, o tym wie z doświadczenia większość fotografów. Mniej zdaje sobie sprawę, że cała elektronika, którą naszpikowane są nowe konstrukcje, również jest bardzo wrażliwa na przejścia z zimna do ciepła (i odwrotnie). Z tego względu najlepiej odczekać kilkanaście minut zanim włączymy sprzęt, najlepiej też transportować go z wyjętymi akumulatorami, które włożymy, gdy urządzenia dostosują się do zmiany temperatur.

 

Canon EOS 7D, obiektyw: Canon EF 50/1.4 f/1.6 - 1/50s - ISO 3200 fot. M. Woźniak

W czasie gdy nasze aparaty adaptowały się do nowych warunków, na scenie zaczął rozkładać się zespół. Mimo że tworzą go jedynie dwie osoby, konieczne stało się podłączenie i skonfigurowanie sporej ilości sprzętu. Mikrofony, podsłuchy, instrumenty, tzw. "przody" – wszystko to wymaga przy rozkładaniu dużej dozy cierpliwości. 

Po podłączeniu całego sprzętu nadszedł czas na pierwsze próby dźwięku – więcej basu, mniej środka, więcej wokalu w monitorze. Praca akustyka związana jest z ciągłym narzekaniem zespołu – to na brak jakiegoś pasma, to na niesłyszalność kolegi. Osoba odpowiedzialna za nagłośnienie może nawet z najlepszego koncertu zrobić klęskę i odwrotnie – może ona nieco pomóc słabszym zespołom. Podstawą jest dobre porozumienie.

 

Canon EOS 7D, obiektyw: Canon EF 70-200/2.8L IS f/2.8 - 1/30s - ISO 32000 - 70 mm fot. M. Woźniak

 

Gdy nasze aparaty były gotowe do pracy, sala klubu wciąż się zapełniała. Wśród publiczności nastąpiła atmosfera oczekiwania i lekkiej ekscytacji, my zaś rozpoczęliśmy przygotowywanie siebie i aparatów do zdjęć. Jakie jednak urządzenia najlepiej nadają się do wykonania zadania, jakim jest fotografowanie koncertu? Najprostsza odpowiedź może brzmieć, że takie, jakie akurat mamy przy sobie (i jest w tym twierdzeniu spora ilość prawdy), jednak faktem jest, że nie każdy aparat nada się do tego celu. Przede wszystkim powinien posiadać dwie cechy – umożliwiać fotografowanie w wysokiej jakości przy zastosowaniu dużych wartości czułości ISO – od 800 w górę. W komplecie z dobrym, jasnym obiektywem będziemy wtedy w stanie wykonywać zdjęcia na większości koncertów, na których natężenie światła jest przeważnie bardzo niewielkie.

 

Canon EOS 7D, obiektyw: Canon EF-S 17-55/2.8 IS f/2.8 - 1/80s - ISO 3200 - 23 mm fot. M. Woźniak

 

Druga cecha, istotna zwłaszcza na koncertach akustycznych, to głośność pracy aparatu. Aparaty marki Canon są pod tym względem doskonałe, ze względu na bardzo niewielką głośność pracy lustra i migawki. Oczywiście, w przypadku koncertów elektrycznych nie ma to większego znaczenia, jednak w przypadku gdy muzycy grają bez nagłośnienia, zwłaszcza muzykę klasyczną, problem urasta do rangi podstawowego. Jeśli chodzi o dobór obiektywów, to drogi są dwie – albo wybierzemy bardzo jasną "stałkę" (np. Canon EF 50/1.4 USM lub Canon EF 35/1.4L USM), albo mniej jasny – ale za to bardziej uniwersalny – obiektyw typu zoom. Do matrycy w formacie APS-C może to być np. Canon EF-S 17-55/2.8 IS USM, dodatkowo wyposażony w stabilizację. Gdy korzystamy z aparatu z matrycą pełnoklatkową, doskonałym wyborem będzie np. Canon EF 24-70/2.8L USM.

 

Canon EOS 7D, obiektyw: Canon EF 70-200/2.8L IS f/2.8 - 1/15s - ISO 3200 - 200 mm fot. M. Woźniak

 

Te obiektywy przydają się jednak w mniejszych klubach; gdy fotografować będziemy duże wydarzenia, może okazać się, że konieczne będzie użycie teleobiektywu. Tu wybór jest stosunkowo prosty – najlepszy będzie do tego celu taki obiektyw jak np. Canon EF 70-200/2.8L IS II USM, ewentualnie jego tańszy i ciemniejszy brat – Canon EF 70-200/4L IS USM. Urządzenia te oferują najwyższą jakość obrazu i wykonania – typową dla canonowskich produktów oznaczonych literką L i słynnym czerwonym paskiem.

Do wykonania ciekawych i efektownych zdjęć koncertowych nie jest jednak wymagany arsenał obiektywów L i najlepsze aparaty – można rozpocząć przygodę z tego rodzaju tematyką od prostszego i tańszego sprzętu. W ofercie firmy Canon można odnaleźć takie lustrzanki jak Canon EOS 60D i Canon EOS 550D, które są w stanie zapewnić warunki do dogodnego i skutecznego rejestrowania koncertów na zdjęciach. Oczywiście sama lustrzanka to nie wszystko i będzie potrzebny jasny obiektyw. Takie konstrukcje też można pozyskać i z powodzeniem używać. Idealnymi przykładami "budżetowych" obiektywów są Canon EF 50 mm f/1.8 II oraz Canon EF 35 mm f/2.0.
 

 

Canon EOS 7D, obiektyw: Canon EF 70-200/2.8L IS f/2.8 - 1/10s - ISO 4000 - 200 mm fot. M. Woźniak

 

Skoro mamy już przygotowany sprzęt, możemy fotografować. Zespół po rozgrzewce, składającej się zarówno z krótkiego rozegrania, jak i z uzupełnienia organizmu w brakujące i niezbędne ciecze, wstępuje na scenę, zaraz rozpocznie się koncert.

 

Canon EOS 7D, obiektyw: Canon EF 70-200/2.8L IS f/2.8 - 1/60s - ISO 5000 - 200 mm fot. M. Woźniak

 

Przygotowania

Koncert

Muzyka, którą grają chłopaki, określona może być jako wyjątkowa mieszanka wielu gatunków, doprawiona elementami zaczerpniętymi z różnych regionów kulturowych. Mimo że jest to duet w składzie wokal/gitara i kontrabas elektryczny, brzmienie które wytwarza cechuje pełnia. Nie mamy wrażenia braku instrumentów i ubóstwa brzmieniowego.

 

Canon EOS 7D, obiektyw: Canon EF-S 17-55/2.8 IS f/2.8 - 1/40s - ISO 3200 - 21 mm fot. M. Woźniak

 

Rozpoczęliśmy fotografowanie i od razu pojawił się problem – jak prawidłowo ustalić balans bieli? System automatycznego pomiaru światła zaimplementowany w aparacie Canon EOS 7D radzi sobie w przypadku światła mieszanego dobrze, ale neutralne zdjęcia nie wyglądają najlepiej. Zdecydowaliśmy się na ustawienie wyższej temperatury barwowej balansu bieli, co skutkuje ociepleniem zdjęcia:

 

Canon EOS 7D, obiektyw: Canon EF 70-200/2.8L IS f/2.8 - 1/100s - ISO 3200 fot. M. Woźniak

Niestety, nie wszystkie fotografie wyglądały dobrze – są bowiem praktycznie monochromatyczne. Czasami więc lepiej zdecydować się na robienie zdjęć czarno-białych. Dzięki współczesnym aparatom cyfrowym nie jest to żadnym problemem – wystarczy włączyć odpowiednią opcję i gotowe.

 

Canon EOS 7D, obiektyw: Canon EF 70-200/2.8L IS f/2.8 - 1/100s - ISO 3200 - 70 mm fot. M. Woźniak

Czarno-białe zdjęcia lepiej oddały charakter koncertu, dodatkowym atutem tej konwersji jest znacznie przyjemniejszy wygląd szumu występującego przy wysokich wartościach czułości ISO.

Muzycy zaczęli koncert w wielkim stylu, jednak dopiero po kilkunastu minutach na ich twarzach zaczęły objawiać się prawdziwe emocje. Po tym czasie powstała bowiem między nimi a publicznością swoista więź – każdy zagrany dźwięk zyskiwał natychmiastową reakcję ze strony słuchaczy. Jest to uczucie iście magiczne, dla obu stron. W tym momencie najważniejszą okazuje się być muzyka, a podział na grających i słuchających literalnie zanika. A co pozostaje fotografom?

 

Canon EOS 7D, obiektyw: Canon EF 50/1.4 f/2.5 - 1/30s - ISO 2500 fot. M. Woźniak - 50 mm

 

Przede wszystkim – dobrze jest skupić się na portretowaniu artystów. Mimika ich twarzy dostarcza nieskończonych możliwości tworzenia fascynujących portretów. Przyda się bardzo jasny obiektyw, taki jak Canon EF 50/1.4. Uzyskamy dzięki niemu małą głębię ostrości i efektowne rozmycie tła. Dzięki tej ostatniej właściwości, możemy wpłynąć korzystnie na wygląd zdjęcia poprzez rozmycie zbyt rozpraszającego tła.

 

Canon EOS 7D, obiektyw: Canon EF 70-200/2.8L IS f/2.8 - 1/6s - ISO 5000 - 125 mm fot. M. Woźniak

 

Możemy ujmować zbliżenia twarzy, bądź też skupić się na nieco szerszym kontekście. Ciekawe zdjęcia możemy otrzymać, próbując fotografować interakcję grającego z własnym instrumentem. Ciekawe formy graficzne natomiast uzyskamy, wykonując zbliżenia – mogą to być detale instrumentów, itp.

 

Canon EOS 7D, obiektyw: Canon EF 50/1.4 f/1.8 - 1/80s - ISO 1600 fot. M. Woźniak

 

Tryb seryjny raczej nam się nie przyda – starajmy się wykonywać pojedyncze, ale przemyślane zdjęcia. Przede wszystkim jednak należy słuchać tego, co zespół gra – inaczej nie zrobimy dobrego zdjęcia koncertowego. Co więcej – najlepiej fotografować zespoły, które znamy i lubimy, dzięki temu lepiej możemy przewidzieć zachowania muzyków na scenie.

W miarę upływu czasu koncertu muzycy coraz bardziej angażowali się w wykonywanie utworów. Również publiczność reagowała w coraz bardziej żywiołowy sposób, co wspaniale podkręcało atmosferę. Również i fotografów fakt ten zachęcał do eksperymentowania.

 

Canon EOS 7D, obiektyw: Canon EF 50/1.4 f/2.5 - 1/30s - ISO 2500 - 50 mm fot. M. Woźniak

 

Ciekawe zdjęcia uzyskamy, fotografując zespół za pomocą obiektywu szerokokątnego – pozwala on na objęcie szerokiego kontekstu. Widzimy dzięki temu także to, co dzieje się wokół grających.

 

Canon EOS 7D, obiektyw: Canon EF-S 17-55/2.8 IS f/2.8 - 1/30s - ISO 3200 - 17 mm fot. M. Woźniak

 

Gdy koncert się zakończył, muzycy po olbrzymich owacjach zeszli ze sceny. Pozostały na niej jedynie samotne instrumenty. Można wtedy pokusić się o fotografowanie ich detali.

Trzeba było się zbierać, zapakowaliśmy więc sprzęt i ruszyliśmy w długą drogę do domu. Różnica temperatur tym razem była zdecydowanie mniej przyjemna – na zewnątrz był mróz. Skontrastowany z gorącą atmosferą wnętrza klubu, stał się wyjątkowo dotkliwy.

 

Canon EOS 7D, obiektyw: Canon EF 50/1.4 f/1.8 - 1/80s - ISO 3200 fot. M. Woźniak