Asustor AS6102T, czyli serwer NAS i backup na wyciągnięcie ręki – poradnik praktyczny

Asustor AS6102T, czyli serwer NAS i backup na wyciągnięcie ręki – poradnik praktyczny

Z roku na rok wiedza na temat konieczności odpowiedniego zabezpieczenia danych cyfrowych staje się wśród fotografów coraz powszechniejsza. Wpływa na to nie tylko świadomość użytkowników, ale też lepszy dostęp do wygodnych, łatwych w obsłudze oraz dysponujących rozbudowanymi możliwościami rozwiązań sprzętowych w tym zakresie. Dzisiaj pragniemy Wam zaproponować krótki test praktyczny jednego z takich urządzeń, serwera NAS Asustor AS6102T, połączony z krótkim poradnikiem dotyczącym problematyki sieciowych magazynów danych oraz backupów, czyli kopii bezpieczeństwa. Zapraszamy!


Dane i ich ochrona w praktyce


Mawia się, że fotografowie dzielą się na dwie grupy: tych, którzy dbają o bezpieczeństwo swoich zdjęć, oraz tych, którzy prędzej czy później zaczną to robić. Ta druga grupa niestety często przekonuje się o konieczności lepszego zabezpieczenia swojej cyfrowej własności w ten najgorszy możliwy sposób: czyli tracąc zdjęcia. Dlatego teraz właśnie powiemy sobie coś więcej na temat BHP cyfrowego fotografa w kontekście bezpieczeństwa jego zbiorów. Nacisk w tym tekście zostanie oczywiście położony na możliwości wykorzystania magazynów NAS w tym zakresie.

Co grozi naszym danym?

Zagrożeń czyhających na nasze cyfrowe zdjęcia i inne dane zapisane na komputerowych nośnikach nie brakuje. Poniżej zebraliśmy najważniejsze z nich w "pechową siódemkę" – listę tego, czego absolutnie Wam nie życzymy, ale co niestety może spotkać każdego. Pamiętajcie: nie robimy tego po to, aby Was straszyć, ale by dać Wam do myślenia. Czy zabezpieczając Wasze dane, pomyśleliście o wszystkim?
 

Asustor AS6102T serwer NAS magazyn NAS dane cyfrowe ochrona danych cyfrowych dysk sieciowy mały serwer backup kopia bezpieczeństwa danych dane cyfrowe test praktyczny
Tego typu widok mógłby się przyśnić każdemu z nas w najgorszych koszmarach – dysk twardy z fotograficznymi zbiorami całego życia zniszczony w stopniu niweczącym jakiekolwiek nadzieje na odzyskanie danych. W rzeczywistości jednak wcale nie trzeba używać śrubokrętu i młotka, aby utracić wszystkie zdjęcia  z komputera. Cyfrowe dane często są bardziej narażone na uszkodzenie, niż może nam się wydawać. (Fot. techmsg / Flickr)

 

1. Przypadkowe skasowanie lub nadpisanie – dochodzi do niego najczęściej z winy użytkownika, choć nie jest to absolutną regułą. Nieprawidłowo działający program lub system operacyjny również mogą doprowadzić do wymazania plików. To sytuacja stosunkowo mało niebezpieczna, o ile ofiara wie, jak w takim przypadku postąpić. Z nośnika usuwane są bowiem najczęściej jedynie informacje o lokalizacji plików, podczas gdy same dane fizycznie nadal na dysku pozostają i odpowiednie działania (np. z wykorzystaniem oprogramowania ratunkowego) mogą te dane przywrócić.

Znacznie poważniejsza jest sytuacja, w której dochodzi do nadpisania jakichś treści nowymi, do czego może dojść np. w momencie obróbki zdjęcia w Photoshopie i zastąpienia źródłowego obrazu wersją zmodyfikowaną. W momencie nadpisania danych, stara zawartość pliku jest zastępowana przez nową. Dlatego właśnie tak ważne jest, aby nigdy nie edytować jedynej kopii danego zdjęcia. Dobrze jest też wiedzieć, które z programów do zarządzania i edycji zdjęć (np. Lightroom, Aperture) dokonują czynności edycyjnych w sposób niedestruktywny, czyli bez modyfikowania pliku z oryginalną fotografią. Również pliki w formacie RAW praktycznie zawsze poddawane są tego typu edycji, którą wówczas nazywamy konwersją lub wywołaniem.

2. Wirus lub inny szkodliwy program – nowoczesne wirusy to najczęściej wyspecjalizowane narzędzia służące do zarabiania konkretnych pieniędzy, które atakują nas z sieci. W ostatnich latach popularne stały się "robaki" atakujące ze specjalnie spreparowanych w tym celu stron WWW (najczęściej o tematyce erotycznej), których działanie polega na zaszyfrowaniu dysku komputera-ofiary, a następnie wysłania monitu z żądaniem okupu. Niestety, w sytuacji gdy szyfrowanie dojdzie do skutku (a jest ono przeprowadzane po cichu i łatwo je przegapić), złamanie klucza szyfru jest wyjątkowo trudne nawet dla specjalisty. Na czele listy danych atakowanych w ten sposób w pierwszej kolejności znajdują się najczęściej zbiory fotograficzne – warto więc być ostrożnym i unikać odwiedzania podejrzanych stron i uruchamiania programów pochodzących z niepewnego źródła. A już na pewno nigdy nie wolno robić tego z komputera, który służy nam do pracy.
 

Asustor AS6102T serwer NAS magazyn NAS dane cyfrowe ochrona danych cyfrowych dysk sieciowy mały serwer backup kopia bezpieczeństwa danych dane cyfrowe test praktyczny
Wiele wirusów komputerowych da się bez większego problemu usunąć z systemu. Niektóre jednak mogą sprawić nieco więcej kłopotów: uszkodzić dane lub zaszyfrować dyski twarde w celu wymuszenia od nas okupu za ponowny dostęp do nich. Zbiory fotograficzne są dla wielu takich "robaczków" szczególnie łakomym kąskiem, ponieważ programowi infekującemu łatwo je rozpoznać i po cichu wprowadzić swoje destrukcyjne zmiany. W walce z wirusami komputerowymi, podobnie jak w przypadku rzeczywistych chorób, najważniejsza jest profilaktyka i wykształcenie w sobie odpowiednich nawyków. (Fot. Andy Melton / Flickr)

 

3. Awaria nośnika – dyski twarde, karty pamięci i pendrive'y mogą zostać uszkodzone na wiele sposobów. Usterki programowe (np. rozsypanie się tablicy partycji) często można dość łatwo naprawić, jeśli tylko wie się, co należy robić, i nie wpada w panikę. Jeżeli nie znamy się na tym, to najważniejszą sprawą w momencie stwierdzenia awarii jest niezapisywanie na dysku absolutnie niczego przed przekazaniem nośnika specjaliście. Druga kategoria to awarie elektroniki obsługującej dysk twardy. Jest to problem uciążliwy, ale do naprawienia. Dokonują tego specjalistyczne serwisy, które po prostu wymieniają elektronikę dysku na sprawną. Problemem mogą być starsze modele, do których trudniej jest uzyskać niezbędne układy. No i oczywiście jest też trzecia kategoria awarii...

4. Fizyczne uszkodzenie nośnika – to już sytuacja znacznie poważniejsza. Uszkodzony nośnik jest zniszczony, a dane (o ile w ogóle da się je uratować) najczęściej możliwe są do odzyskania tylko przez specjalistyczną firmę zajmującą się tego typu problemami. Odzysk danych z fizycznie uszkodzonego dysku jest trudny, kosztowny (cena zależy od ilości odzyskanych danych) i najczęściej nie udaje się w stu procentach.

5. Kradzież – jak wiadomo,  w przypadku włamania do domu lub firmy zawsze znika sprzęt komputerowy. Złodzieje jednak nie muszą ogołocić lokalu z małego serwera NAS, jeśli jest on dobrze ukryty, np. w innym pomieszczeniu (dobrze sprawdza się schowek na miotły i środki czystości), w niepozornej, zamykanej na klucz szafce. W przypadku dysków z kopiami bezpieczeństwa danych najlepszym rozwiązaniem jest przechowywanie ich w innym lokalu, a najlepiej innym budynku.
 

Asustor AS6102T serwer NAS magazyn NAS dane cyfrowe ochrona danych cyfrowych dysk sieciowy mały serwer backup kopia bezpieczeństwa danych dane cyfrowe test praktyczny
Jeżeli wydaje Wam się, że we włamaniu i kradzieży najgorsza jest utrata mienia i pieniędzy, to pomyślcie sobie, co moglibyście stracić, gdyby łupem złodzieja padł Wasz komputer wraz z zawartością... (Fot. Tim Samoff / Flickr)

 

6. Atak hakera – celem ataku może być pojedynczy komputer, większa ich liczba, serwer w firmie, a nawet pojedyncze urządzenie w sieci (według ostatnich raportów ponad 80% ataków hakerskich dotyczy routerów) domowej lub biurowej.  Atak może być skierowany przeciw konkretnej osobie lub mieć charakter nalotu dywanowego bez określonego celu (np. wykorzystujący niezałataną lukę w systemie operacyjnym i przeprowadzany przez  programy wyszukujące podatne komputery w sieci). Może być przeprowadzony z myślą o sparaliżowaniu działania komputera, zniszczeniu danych, uzyskania do nich dostępu lub przejęcia kontroli nad maszyną (np. w celu podobnym, jak to zostało opisane w punkcie 2 przy okazji wspominania wirusów szyfrujących dane). Tak naprawdę każdy komputer podłączony do internetu jest w jakimś stopniu narażony na atak, ale o stopniu zagrożenia decyduje aktualność naszego oprogramowania oraz przede wszystkim nasze nawyki.

7. Inne wypadki losowe – pożary, powodzie, katastrofy budowlane i wszystko to, co kończy się zniszczeniem naszego mienia, rzadko jest brane pod uwagę podczas rozważania kwestii związanych z bezpieczeństwem danych cyfrowych. A jednak żadne nośniki danych nie są odporne na działanie ognia, a wody – w bardzo ograniczonym stopniu. Dlatego też, jeżeli lokal z naszym sprzętem komputerowym zostaje zniszczony w wyniku pożaru lub poważnego zalania, to prawie na pewno to samo spotka nasze dane (chyba że wraz z nośnikami były zamknięte w sejfie lub szafie pancernej z certyfikowaną odpornością na działanie żywiołu). Jest to też kolejny powód, aby kopie bezpieczeństwa danych trzymać w innym budynku.

 

RAID 0 czy RAID 1 – wydajność i pojemność kontra bezpieczeństwo

Pisząc na temat możliwości serwera NAS Asustor AS6102T, wspominaliśmy kilkakrotnie o macierzach RAID. Czym one są i jakie mają znaczenie dla bezpieczeństwa naszych danych? RAID to skrót od angielskiego terminu Redundant Array of Independent Disks (pol. nadmiarowa macierz niezależnych dysków) i oznacza sposób łączenia dwóch lub więcej napędów dyskowych w jednym systemie komputerowym w celu osiągnięcia określonych korzyści. Z wielu względów, z których najważniejszym jest optymalne wykorzystanie przestrzeni dyskowej, w macierzach RAID łączy się napędy o takiej samej pojemności, a najlepiej takie same modele dysków twardych talerzowych lub SSD. Macierze RAID 0 oraz RAID 1 to jedyne w tym gronie układy mogące składać się z zaledwie dwóch dysków fizycznych – dlatego to właśnie je można wykorzystać w dysponującym dwiema zatokami dyskowymi serwerze Asustor AS6102T.

Jednak oprócz tego matryce RAID 0 i 1 różnią się od siebie niemal wszystkim. To, czy konfigurując serwer NAS, wybierzemy macierz typu RAID 0 czy typu RAID 1, będzie zależeć od tego, co jest dla nas ważniejsze: prędkość zapisu i odczytu danych oraz przestrzeń na nie, czy też bezpieczeństwo – nawet za cenę znacznego ograniczenia ilości dostępnego miejsca na dysku.
 

Asustor AS6102T serwer NAS magazyn NAS dane cyfrowe ochrona danych cyfrowych dysk sieciowy mały serwer backup kopia bezpieczeństwa danych dane cyfrowe test praktyczny
RAID 0 i RAID 1 – dwa różne typy macierzy dyskowych i zarazem dwa zupełnie odmienne podejścia do kwestii przechowywania danych. W macierzy typu RAID 0 dane rozrzucane są w obrębie obydwu napędów dyskowych w taki sposób, aby dostęp do nich angażował w równym stopniu obydwa dyski. Efektem tego jest znacząca poprawa wydajności zarówno pod względem czasu dostępu do danych, jak i prędkości ich odczytu oraz zapisu. W przypadku macierzy RAID 1 nacisk kładziony jest na bezpieczeństwo: tworzące ją dyski twarde są swoimi dokładnymi kopiami i w momencie awarii jednego z nich dane na drugim pozostają nienaruszone. (Rys. Cburnett / Wikimedia Commons)

 

W przypadku macierzy RAID 0 dwa dyski fizyczne (lub większa ich liczba) tworzą jedną przestrzeń określaną mianem dysku logicznego, a składowane na nich dane są przeplatane między dyskami. Dzięki temu uzyskuje się znaczne przyspieszenie operacji zapisu i odczytu ze względu na równoległe wykonywanie operacji na wszystkich dyskach w macierzy. Pojemność całego takiego układu wynosi wielokrotność najmniejszego dysku w macierzy (m.in. właśnie dlatego łączy się ze sobą jednakowe dyski twarde), a więc w naszym przypadku dwa napędy 1-terabajtowe połączone w macierz typu RAID 0 dają wolumin o łącznej pojemności około 2 terabajtów. Wadą tego rozwiązania jest zwiększona podatność na awarie: uszkodzenie jednego dysku w macierzy powoduje utratę wszystkich zapisanych w niej danych.

Z kolei macierz RAID 1, nazywana również układem lustrzanym, polega na replikacji wszystkich dokonywanych operacji na wszystkich dyskach tworzących macierz (a więc dwóch w przypadku magazynów takich jak Asustor AS6102T). Mówiąc prościej: każdy napęd dyskowy w macierzy RAID 1 ma dokładnie taką samą zawartość i w momencie awarii któregoś z nich można odzyskać dane z drugiego. Wady takiego rozwiązania nasuwają się same: wydajność całego układu nie jest większa od wydajności pojedynczego dysku (w rzeczywistości możliwe jest zmniejszenie prędkości zapisu z uwagi na konieczność koordynowania przez system operacji wykonywanych na obu dyskach), a przede wszystkim pojemność takiej macierzy wynosi tyle, co pojemność najmniejszego z dysków wchodzących w skład układu. Na dwóch dyskach twardych o pojemności 1 terabajta spiętych w macierz RAID 1 zmieści się zaledwie 1 terabajt danych.

 

Dlaczego magazyn NAS to nie backup?

Specjaliści, administratorzy sieci komputerowych i doświadczeni użytkownicy doceniają zalety serwerów NAS – w tym również te związane z bezpieczeństwem przechowywanych na nich danych – ale jednocześnie wiedzą, że nie należy utożsamiać tego typu rozwiązań z tym, co przyjęło się nazywać backupem, czyli kopią zapasową danych. Powód jest bardzo prosty: backup to dane, z których się nie korzysta i które spoczywają w bezpiecznym miejscu tylko i wyłącznie z myślą o sięgnięciu po nie w wypadku tzw. wyższej konieczności – czyli awarii, utraty, kradzieży lub zniszczenia "normalnych" danych. Backupem nie jest więc żaden nośnik, który pozostaje w ciągłym użyciu i dotyczy to również najlepszych nawet dysków twardych używanych w serwerach NAS. Serwery takie są bowiem magazynami aktywnymi stale i użytkowanymi na bieżąco, a w dodatku najczęściej też dostępnymi z poziomu internetu. A więc podatnymi na uszkodzenia i ataki.
 

Asustor AS6102T serwer NAS magazyn NAS dane cyfrowe ochrona danych cyfrowych dysk sieciowy mały serwer backup kopia bezpieczeństwa danych dane cyfrowe test praktyczny
Prawdziwy backup to kopia danych trzymana z dala od kopii "użytkowej" na nośniku, z którego się nie korzysta. Doskonałym typem nośnika do wykonywania backupów – szybkim, pewnym, żywotnym i dosyć odpornym na działanie czasu oraz niekorzystnych warunków – może być zupełnie zwyczajny dysk twardy, pod warunkiem jednak, że nie będzie on podłączony do żadnego działającego urządzenia. (Fot. ChrisDag / Flickr)

 

Natomiast serwer NAS może być wygodnym narzędziem do tworzenia prawdziwych backupów. Wystarczy, że podłączymy do takiego urządzenia zewnętrzny napęd dyskowy, zgramy na niego wszystkie ważne dane, a następnie dysk taki odłączymy, opiszemy i schowamy w bezpiecznym miejscu. Jak się mogliście zorientować, czytając skrócony opis narzędzi do tworzenia zapasowych kopii danych obecnych w magazynie Asustor AS6102T, wykonywanie takich kopii z jego poziomu jest nie tylko łatwiejsze,niż za pomocą komputera osobistego, ale też da się ten proces w dużym stopniu zautomatyzować.

 

MyArchive – czyli jak uczynić z serwera NAS podstawę prawdziwego backupu

Na poprzednich stronach kilkakrotnie wspominaliśmy o funkcji MyArchive oferowanej przez omawiane urządzenie, a także inne serwery NAS produktowane przez Asustor. Specjalnie jednak nie podawaliśmy żadnych szczegółów na temat tego rozwiązania – abyście mogli je docenić, konieczne było sprecyzowanie różnic pomiędzy klasycznym sieciowym magazynem danych a prawdziwym backupem. Aby móc skorzystać z funkcji MyArchive, konieczne jest dysponowanie wolną zatoką dyskową dedykowaną dla tej funkcji –  w przypadku modelu Asustor AS6102T jest to zatoka prawa.
 

Obraz mówi więcej niż tysiąc słów. Ta przygotowana przez firmę Asustor krótka prezentacja systemu MyArchive doskonale ilustruje założenia, jakie przyświecały jego twórcom. W ustawieniach filmu dostępne są napisy m.in. w języku polskim.

 

Idea leżąca u podstaw systemu MyArchive jest prosta: zamiast wykorzystywać zewnętrzne dyski twarde podłączane do magazynu NAS kablem USB lub eSATA, do wykonywania kopii zapasowych danych wykorzystuje się napędy umieszczane w specjalnie w tym celu przygotowanej kieszeni. Taki napęd w obrębie dysku sieciowego będzie widziany jako osobny folder/udział o nazwie MyArchive z numerem porządkowym i ewentualną ustaloną przez nas nazwą. Tam właśnie składujemy – ręcznie albo korzystając z funkcji Backup lokalny – interesujące nas pliki, po czym wyjmujemy dysk z serwera i odkładamy w bezpieczne miejsce. Podobnie postępujemy z kolejnym i kolejnym, i kolejnym...

Rozwiązanie to jest bardzo proste i ma wiele zalet. Przede wszystkim podłączanie i odłączanie dysków jest szybkie, bezpiecznie i nie wymaga żadnych kabli. Dysk MyArchive jest dostępny dla użytkownika natychmiast po umieszczeniu w zatoce. Dyski te mogą być formatowane w jednym z trzech systemów plików: EXT4, NTFS oraz HFS+, co oznacza możliwość wyboru standardu najbardziej nam odpowiadającego (np. gdyby konieczne było podłączenie napędu bezpośrednio do komputera). I wreszcie zawartość dysków MyArchive może być szyfrowana hasłem i w ten sposób skutecznie zabezpieczana przed dostępem osób niepowołanych.
 

Asustor AS6102T serwer NAS magazyn NAS dane cyfrowe ochrona danych cyfrowych dysk sieciowy mały serwer backup kopia bezpieczeństwa danych dane cyfrowe test praktyczny
Aby utworzyć dysk MyArchive, należy skorzystać z panelu Zarządzanie przechowywaniem i na zakładce Wolumen kliknąć przycisk Utwórz. Dalej poprowadzi nas już Kreator.

 

Czy ze stosowaniem funkcji MyArchive wiążą się jakieś niedogodności? Tak. Największą jest to, co stanowi jednocześnie o największej wygodzie tego rozwiązania: napęd dyskowy w momencie tworzenia kopii danych wykorzystuje jedną z zatok magazynu NAS. A więc w przypadku modelu dwuzatokowego, takiego jak AS6102T, użytkownik musi zapomnieć o tworzeniu na serwerze macierzy RAID. Zatoka przeznaczona na dysk MyArchive musi pozostać pusta i obsługuje wyłącznie dyski twarde tego typu. Ponadto, aby korzystanie z dysków MyArchive było naprawdę wygodne, dobrze byłoby dla każdego archiwum mieć osobne szuflady, które w przypadku większej liczby dysków należy dokupić osobno, co oznacza dodatkowe koszta (w przypadku magazynu Asustor AS6102T jest to model AS-TRAY, kosztujący około 130 zł).

Mimo tych niedogodności jesteśmy zdania, że dla fotografów i filmowców dysponujących naprawdę rozbudowanymi zbiorami system kopii bezpieczeństwa i przenoszenia danych MyArchive może być rewelacyjną rzeczą. Nie tylko bowiem zapewnia lepsze bezpieczeństwo przechowywanych danych, ale też ułatwia zachowanie porządku w zbiorach. O ile oczywiście zadbamy o to, odpowiednio opisując kieszenie z dyskami.

 

 

Autor: Artykuł promocyjny



1 ... 2 3 4 5 6 7



Oceny artykułu: 0% 0% ocen: 0

Sprawdź inne artykuły z kategorii: Testy: akcesoria



Komentarze Użytkowników

Niezalogowanych Użytkowników prosimy o zalogowanie się przed dodaniem komentarza.



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu i w żaden sposób nie odzwierciedlają poglądów prezentowanych przez właścicieli i administratorów SwiatObrazu.pl. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.



Najnowsze fotografie

motyl ..... ..... Na czasie, czyli zgodnie z kalendarzem. ***** ważka Nie ma jak wogrodzie