czytano: 7755 razy
Kalendarz Olmet 2018 – śląski Pirelli wraca do gry
Naśladowców idei erotycznego kalendarza z klasą stanowiącego wizytówkę jakiejś marki pojawia się każdego roku sporo, w tym również i w naszym kraju. Począwszy od zupełnie zwyczajnych mniej i bardziej subtelnych aktów, po wieloletnie projekty mające w założeniu głównie szokować, tak jak choćby coroczne trumienne wydawnictwa Lindnera. Jedną z ciekawszych tego typu inicjatyw jest wydawnictwo firmy Olmet – największego śląskiego składu złomu. Kalendarz ten, którego pierwsza edycja ukazała się jeszcze w 2011 roku i który szybko doczekał się przydomku „śląski Pirelli” wraca właśnie na rynek po dwuletniej przerwie. I wygląda zaskakująco dobrze.
Nagie kobiety w składzie złomu? Brzmi to co najmniej komicznie, a jednak w momencie ukazania się po raz pierwszy i w kolejnych latach kalendarz firmy Olmet spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem. Tym bardziej, że zawsze było to wydawnictwo powstające w celach charytatywnych i tak też jest tym razem. W odróżnieniu od ostatnich dwóch wersji (na 2014 i 2015 rok – potem nastąpiła ponaddwuletnia przerwa w wydawaniu), które stanowiły spory odwrót od wypracowanego wcześniej stylu, edycja 2018 wraca do korzeni.
Kalendarz Olmet 2018 – okładka. (Fot. Veroniq Zafon) |
Jest tu więc czerń i biel, są kobiety w otoczeniu industrialnych maszyn i metalowych elementów, a wszystko to pod egidą hasła Złom szlachetny. Zdjęcia do nowej edycji pochodzą bowiem z nowego projektu sprawdzonej Veroniq Zafon, której zdjęcia niejednokrotnie już zdobiły wydawnictwa Olmetu. Sam Olmet to jak widać nie Linder, który z roku na rok zmienia koncepcję o 180 stopni. Sięganie po zupełnie inne kierunki i autorów nie wychodzi mu zresztą chyba najlepiej, bo powrót do korzeni i sprawdzonej autorki zdjęć wygląda po prostu... dobrze.
Kalendarz Olmet 2018 – styczeń i luty. (Fot. Veroniq Zafon) |
[kn_advert]
Kalendarz Olmet 2018 – marzec i kwiecień. (Fot. Veroniq Zafon) |
Kalendarz, jak już wspomnieliśmy, jest wydawnictwem charytatywnym i pieniądze z jego sprzedaży zasilą konto akcji #niechsienieudarzy, której celem jest zbiórka pieniędzy na stworzenie pododdziału udarowego w Szpitalu Powiatowym w Tarnowskich Górach. Oprócz samego kalendarza zainteresowani mogą nabyć też pojedyncze zdjęcia w postaci jednego z 4 plakatów. Jest to akcja mocno ograniczona, ponieważ liczba egzemplarzy każdego plakatu wynosi zaledwie 399 sztuk.
Kalendarz Olmet 2018 – maj i czerwiec. (Fot. Veroniq Zafon) |
Kalendarz Olmet 2018 – lipiec i sierpień. (Fot. Veroniq Zafon) |
Autorka zdjęć do tegorocznej edycji kalendarza, Veroniq Zafon (właśc. Weronika Drozd) zajmuje się fotografią aktu, tańca i portretu, fotografią dla pań. Jest organizatorką i uczestniczką wielu ciekawych wystaw i przedsięwzięć, m.in. twórcą scenariusza i spektaklu Olena i czarny kot. Jej praca TANCERKA została wyróżniona w Międzynarodowym Konkursie Fotograficznym L'ESPRIT PHOTO 2009 "Portret i akt kobiecy". Laureatka Prestiżowego Konkursu Fotograficznego VIVA! PHOTO AVARDS 2012/2011 w kategorii Fotografia przedmiotu oraz drugiego miejsca w konkursie Playboy FOTOEROTICA 2011. Współpracuje z takimi tytułami prasowymi jak Playboy, Viva, Dance For Place, Niezależny Magazyn Kreatywnej Fotografii, CAMERAPIXO, Gazeta Wyborcza oraz firmami OLMET, CONBELTS , DOLLKEN Polska , MESSER Polska, wykonując fotografie monochromatyczne do ekskluzywnych kalendarzy autorskich "AKT".
Kalendarz Olmet 2018 – wrzesień i październik. (Fot. Veroniq Zafon) |
Kalendarz Olmet 2018 – listopad i grudzień. (Fot. Veroniq Zafon) |
Źródło: Olmet
www.swiatobrazu.pl