26 kwietnia 2008, 02:10
Autor: Anna Cymer
czytano: 1581 razy

Układ kołobrzeski

Układ kołobrzeski

W zabytkowym, gotyckim Ratuszu Staromiejskim w Kołobrzegu trwa wystawa zdjęć Jacka Boneckiego. Inspiracją do ich powstania była fascynacja morzem, ale nie tylko... ŚwiatObrazu jest patronem tej wystawy.

Zdjęcia powstały pod wpływem impulsu. Po latach banicji w 2007 roku na nowo zacząłem bywać i mieszkać nad morzem. I znów na tapetę padł stary znajomy temat, dawne miejsca i klimaty – mówi autor. Rzeczywiście, widać, że fotograf nie tylko zna i „czuje” morze, ale też widzi w nim nie tylko plażę i piasek.

Zdjęcia Boneckiego nie pokazują plażowiczów, ani zachodzącego na horyzoncie słońca, ani nawet marynarzy. Fotograf postanowił nad Bałtykiem... wytropić układ. Jeszcze pół roku temu mogłoby to zabrzmieć dwuznacznie – większość z Polaków miałaby natychmiast polityczne skojarzenia. Na szczęście nie „ten układ” zainteresował autora. Bonecki nad morzem poszukał geometrycznych kompozycji, układów form i kolorów, brył i barw.



Posłużyły mu do tego dzioby statków, fragmenty kotwic, rozmaitego oprzyrządowania. Fotograf uwiecznił je jednak w taki sposób, że nie tylko trudno je rozpoznać, ale też funkcja tych elementów przestała mieć znaczenie. Okazuje się bowiem, że gdy na najbanalniejsze elementy otaczającego nas świata spojrzeć inaczej, widzi się zupełnie nowe obrazy.

Układ jest wszędzie. Komponuje się w formie, świetle, barwie, geometrii, nastroju, w ciągu zdarzeń przyczynowo-skutkowych. Układ widzimy dosłownie lub czujemy go wewnętrznie. Kiedy wzrok zatrzymamy na kotwicy, czujemy potęgę morskiej toni. Kiedy obserwujemy fale, myślimy o tych, co na morzu przecinają je w swoich maszynach – pisze autor. Czyli te geometryczne obrazy, zagadkowe kompozycje barwne, niesamowite układy kształtów i kolorów – to nie tylko zabawa formą, to też próba poszukania symbolu, a może kwintesencji morskiej potęgi.

Tym kolorowym, geometrycznym kompozycjom towarzyszy na wystawie także cykl czarno-białych, bardzo nastrojowych fotografii znad morza. One są już bardziej „realistyczne”, łatwo na nich rozpoznać ptaki, fale, piasek. Ale uchwycone kontrasty tonalne, cienie budują ciepły, ale i lekko niesamowity nastrój.

Przy wejściu do galerii, nad księgą pamiątkową, w której swoje uwagi i refleksje zapisują zwiedzający, wisi jeszcze jedno zdjęcie, nie związane formalnie z resztą wystawy. Tak je opisuje sam autor: to „podwójny portret, oderwany od rzeczywistości i tła. Stary zniszczony życiem rybak i jego odwieczne marzenie i fantazja, egzotyczna dziewczyna. Takie proste pragnienie zakrapiane w tawernie”.



Nadmorską wystawę można w nadmorskim kurorcie oglądać do 4 maja.
A więcej zdjęć zobaczyć tu



www.swiatobrazu.pl