Wizjer do smartfona POWERUP OKO – czy ma szansę na powodzenie?

Wizjer OKO zaprezentowany w ramach akcji crowdfundingowej na Kickstarterze wygląda jak gogle VR. W założeniu twórców ma pozwalać na intuicyjne kadrowanie podczas fotografowania smartfonem, analogicznie do  tradycyjnych aparatów wyposażonych w wizjer. Jego działanie ma być jednak nieco inne, gdyż to akcesorium będzie pozwalało na podglądanie sceny za pomocą obojgu oczu. Ponadto urządzenie ma odizolowywać od silnego oświetlenia, np.  w słoneczny dzień, ułatwiając tym samym korzystanie z wyświetlacza, a także zwiększać pewność chwytu urządzenia mobilnego. Jego konstrukcja ma zapobiegać przedostawaniu się do wnętrza akcesorium drobin pyłu i kurzu. Montowanie smartfona ma być również bardzo sprawne i proste.

Wizjer do smartfona OKO ma również pełnić rolę adaptera do dołączanych obiektywów – rybiego oka, tele 85 mm, makro i szerokokątnego 16 mm. Akcesorium będzie dostępne w dwóch wersjach: standardowej dostosowanej do smartfonów o wymiarach w zakresie 5,6''-6'' i XL dedykowanej do smartfonów o wymiarach 6''-6,37''. OKO będzie wykonane z silikonu. Do wyzwalania migawki będą służyły dedykowane przyciski umiejscowione tak, aby umożliwić obsługę zarówno prawo, jak i leworęcznym użytkownikom.

Wizjer do smartfona to dobry pomysł, jednak budzi wątpliwości

Zarówno osoby testujące akcesorium, których wypowiedzi przytaczane są w opisie produktu na stronie Kickstarter, jak i potencjalni nabywcy, którzy zadeklarowali chęć zakupu (i umożliwili już zebranie większej kwoty niż zakładali twórcy), potwierdzają, że OKO może osiągnąć sukces na rynku. Niemniej budzi ono pewne wątpliwości. Przede wszystkim jako wizjer do smartfonów, poprzez swoje rozmiary, zaburza nieco ich kompaktowość i mobilność. Myśląc o wizjerze do smartfona, wyobrażałbym sobie raczej element pokroju tego, w jaki jest wyposażony np. Sony RX100 VI. Z drugiej strony, jak widać na wideo promocyjnym, w niektórych zastosowaniach, gdy wykonuje się zaplanowane wcześniej ujęcia, akcesorium może się sprawdzić. W przypadku spontanicznego podnoszenia smartfona do oka, proponowany na Kickstarterze wizjer może być mniej funkcjonalny. Co prawda autorzy pomysłu prezentują go wygodnie przewieszonego przez ramię, ale w sytuacji gdy korzysta się ze smartfona na zmianę do dzwonienia, przeglądania sieci i okazjonalnego fotografowania, OKO może okazać się mało praktyczne.

Problemem może okazać się też to, co przez twórców gadżetu jest podkreślane jako jego jeden z głównych atutów. Otóż obuoczne kadrowanie zupełnie odcina fotografującego od tego, co dzieje się wokół, a wiadomo ile razy w trakcie praktyki fotograficznej przydatne jest orientowanie się w tym, co dzieje się dookoła fotografa. To nie tylko kwestia bezpieczeństwa, ale przede wszystkim możliwość zaplanowania sceny i przewidywania kolejnych zdarzeń, np. w sytuacji, gdy fotografuje się nadjeżdżający pojazdy czy nadchodzącego pieszego.

Trzeci zarzut to kwestia zwracania na siebie uwagi i wyglądu akcesorium. Tutaj może wiele osób zniechęcić obawa przed narażeniem się na śmieszność (choć myślę, ze niepotrzebnie), a także nieuniknione zwracanie na siebie uwagi w trakcie korzystania. Smartfony pozwalają "zlać się z tłumem", a zamocowanie go do OKO z pewnością w tym przeszkodzi. Przynajmniej do znacznego spopularyzowania tego pomysłu.

Nie da się ukryć, że pomimo tych watpliwości, OKO to ciekawa propozycja. Dostępna będzie w zestawach, różniących się zawartością (do wyboru będą opcje z kilkoma obiektywami a także różnymi paskami). Najtańszy pakiet zawierający wizjer OKO i podstawowy pasek będzie oferowany za 49 USD (około 180 zł), natomiast najbardziej rozbudowany wzbogacony o cztery obiektywy, etui i pasek premium dostępny będzie w cenie 160 USD (około 585 zł). Zgodnie z planami twórców pierwsze sztuki OKO mają trafić do nabywców w marcu 2019 roku.

Więcej informacji możesz znaleźć na Kickstarter.com.

Wokół tematu

Fotografia mobilna stała się już integralną częścią tego medium. Galopujący rozwój technologii, obejmujący takie rozwiązania jak np. metasoczewki, sprawia, że być może w niedalekiej przyszłości dojdzie do zatarcia granicy pomiędzy zdjęciami wykonywanymi smartf... więcej

Huawei zaprezentowało nowego flagowca należącej do marki Honor. Model 10 wyróżnia się przede wszystkim znakomitymi parametrami, przy niższej cenie w porównaniu do pozostałych flagowych urządzeń, takich jak np. P20 i P20 Pro. Honor 10 kosztuje około 1999 zł (we... więcej

Ben Phillips to pochodzący z Wielkiej Brytanii fotograf, który niedawno wykonał portrety piłkarza Alexisa Sancheza dla magazynu COSAS. Gazeta ta jest jedną z najpopularniejszych w Chile, a bohater sesji jest wielką gwiazdą w tym kraju, którego jest obywatelem.... więcej

Clear Outex to nowy wodoszczelny pokrowiec, który ma pozwolić na fotografowanie w każdych warunkach. Fundusze umożliwiające jego produkcje są gromadzone w ramach zbiórki poprzez portal Kickstarter.com. Obudowa ta ma być niedroga, uniwersalna i zapewniać mobiln... więcej