czytano: 6029 razy
Światowy Dzień Zwierząt z SwiatObrazu.pl: 8 fotografów, którzy kochają zwierzęta
Co roku 4 października obchodzony jest Światowy Dzień Zwierząt, który ma na celu przypominanie o uszanowaniu praw zwierząt zarówno domowych, jak i dzikich. Z tej okazji w SwiatObrazu.pl przedstawiamy 8 fotografów, którzy kochają zwierzęta. Znajdują się wśród nich nie tylko fotografowie przyrody, ale również Ci pracujący na ulicach miast, a także w studiu i tworzący projekty koncepcyjne. Przedstawieni artyści swoimi projektami pokazują piękno zwierząt i pozwalają się nim ponownie zachwycić, jednocześnie wielokrotnie zwracając uwagę na problemy ekologiczne i zagrożenia jakie niesie współczesna cywilizacja ludzka dla reszty świata ożywionego. Zapraszam więc do wspólnego świętowania Światowego Dnia Zwierząt ze SwiatObrazu.pl.
1. David Yarrow
David Yarrow znany jest ze swoich charakterystycznych czarno-białych fotografii natury, które prezentują zwierzęta i ich relacje ze środowiskiem. Fotograf ten wykonuje zdjęcia zarówno na rozpalonych słońcem sawannach, jak i w mroźnej Arktyce. Przyroda na fotografiach tego artysty jest pełna majestatu i mistycyzmu. Jednocześnie pomimo pokazywania często drapieżników i zwierząt w pełnych dynamizmu pozach, które ukazują ich siły witalne, pod podszewką obrazów Davida Yarrowa czuć kruchość natury, co dodatkowo potęguje monochromatyczność obrazów. Niezwykłe momenty z życia zwierząt łączą się z perfekcją techniczną, co daje w efekcie doskonałe zdjęcia, które znalazły się w wielu cenionych kolekcjach na świecie.
Fot. David Yarrow
Fot. David Yarrow
Fotograf ten pracuje w ekstremalnie trudnych i często niebezpiecznych warunkach. Jak sam mówi, aby przyciągnąć uwagę oglądających fotografie, trzeba mieć świeże spojrzenie. "Nie zrobisz przełomowego portretu owcy w Nowej Zelandii. Przemierzanie różnych zakątków globu ma na celu odkrywanie dziewiczych terenów. Przedstawianie ludzi i zwierząt żyjących na krawędzi, wymaga wchodzenia w nieznane" - zdradza fotograf w wywiadzie udzielonym The Gentleman Journals. Wykonując swoje zdjęcia stara się być jak najbliżej zwierzęcia, jednocześnie "dystansując się" nieco od fotografów, którzy w swojej pracy stawiają jedynie na teleobiektywy i fotografowanie z pojazdów.
David Yarrow jest ambasadroem marki Nikon – uczestniczył nawet w kampanii promocyjnej Nikona D850. W swojej pracy używa więc tego modelu aparatu naprzemiennie z Nikonem D5. Podpina do nich głównie obiektywy stałoogniskowe, tj. Nikkora 35 mm f/1.4G, Nikkora 58 mm f/1.4G i Nikkora 105 mm f/1.4E ED.
Fot. David Yarrow
Fot. David Yarrow
Fot. David Yarrow
Więcej informacji na temat tego fotografa znajdziesz w poniższych artykułach i na oficjalnej stronie Davida Yarrowa:
Nikon ogłosił, że światowej sławy fotograf David Yarrow dołącza do grona wybitnych fotografów – europejskich ambasadorów marki Nikon. Sugestywne i absorbujące fotografie życia na ziemi autorstwa Davida Yarrowa sprawiły, że jego dokonania śledzi...
Fotograf wykonał 90 czarno-białych zdjęć dzikich zwierząt w najbardziej niedostępnych zakątkach Ziemi. Fotografie gromadzą bardzo szeroki wachlarz gatunków zwierząt, od lwów i słoni poprzez niedźwiedzie brunatne, aż po pingwiny z Antarktyki.
2. Vincent Musi
Vincent Musi to fotograf, który świetnie odnajduje się zarówno portretując zwierzęta w studiu, jak i fotografując je w terenie podczas realizacji fotoreportaży. Wykonał świetne portrety wielu gatunków zwierząt, od delfinów, przez kawki i orangutany do pszczół miodnych. Osobne cykle poświęcił wielkim kotom i owcom. Oprócz tego zrealizował m.in. fotoreportaż Udomowione (Domesticated), który ukazuje relacje łączące ludzi i zwierzęta w ich najbliższym otoczeniu.
Fot. Vincent Musi
Fot. Vincent Musi
Fot. Vincent Musi
Fotografie Vincenta Musi ukazują charakter zwierząt i umożliwiają dostrzeżenie ich indywidualności. Takie efekty wymagają umiejętności zdobycia zaufania zwierząt i zbliżenia się do nich. Jednakże fotograf podkreśla, że nie zawsze się to udaje, nawet pomimo wielokrotnych prób. "Spędziłem tydzień próbując zdobyć zaufanie kruka, po czym poczuł się naprawdę zrelaksowany dopiero wtedy, gdy zobaczył, że pakuję sprzęt" - opowiedział o specyficznych warunkach pracy ze zwierzętami fotograf. Realizując zdjęcia wielkich kotów musiał często improwizować, gdyż zwierzęta nie były tresowane i robiły to, na co miały ochotę.
Fot. Vincent Musi
Fot. Vincent Musi
Fot. Vincent Musi
Na co dzień Vincent Musi nie zajmuje się retuszem swoich zdjęć – wyręczają go w tym albo profesjonalni retuszerzy (w przypadku kampanii reklamowych) albo edytorzy National Geographic. W przypadku tej drugiej formy współpracy zmiany nanoszone na pliki RAW są jedynie kosmetyczne. Ważna jest więc w tym momencie doskonałość techniczna już na etapie tworzenia fotografii i dbanie o każdy element kadru. Jak zdradza artysta zwierzęta zwracają uwagę na oświetlenie studyjne przez pierwszą minutę fotografowania, z czasem jednak przyzwyczajają się do niego. Większy problem sprawiają statywy oświetleniowe, wysięgniki i uchwyty stosowane na planie.
Więcej zdjęć tego fotografa znajdziesz poniżej:
"Przez te wszystkie lata, pracując jako fotograf National Geographic nauczyłem się jednej prostej rzeczy: nie można powiedzieć zwierzęciu, aby zrobiło to co chcesz, żeby zrobiło" – mówi Vincent Musi.
3. Paul Nicklen
Paul Nicklen specjalizuje się w rejestrowaniu zwierząt zamieszkujących tereny polarne, a także morza i oceany. Chociaż fotograf zachwyca kunsztem i umiejętnością przeniknięcia do świata przyrody, to jednocześnie z jego zdjęć bije ogromne zatroskanie o przyszłość natury. W zeszłym roku świat obiegła jego fotografia umierającego z głodu niedźwiedzia, wywołując przy tym sporo kontrowersji i pytań o etykę pracy fotografa. Więcej na ten temat możesz przeczytać w poniższych artykułach:
Widok wygłodniałego i skrajnie wycieńczonego największego drapieżnika lądowego na Ziemi to widok zdecydowanie poruszający. Paul Nicklen, będący fotografem National Geographic, uchwycił taki właśnie przejmujący obraz podczas realizacji zdjęć na Ziemi Baffina...
Od około tygodnia nagranie przedstawiające wyczerpanego i najprawdopodobniej umierającego niedźwiedzia polarnego rozchodzi się wirusowo po Internecie. Wszędzie gdzie dociera budzi skrajne emocje, koncentrujące się głównie wokół przyczyn, które doprowadziły...
Dla Paula Nicklena w pracy fotografa przyrodniczego ogromne znaczenie ma umiejętność bycia cierpliwym i dostosowania się do warunków, w których pracuje. "Jeśli wyślesz mieszkańca Nowego Jorku do Arktyki, spędzi 80% czasu na tym, aby przetrwać i 20% fotografując. Jesli wyślesz mnie będę fotografował przez 95% dostępnego czasu. Natomiast jeśli wyślesz mnie do dżungli na Borneo, umrę w ciągu dwóch dni" - w ten bardzo obrazowy i dobitny sposób fotograf uświadamia innym fotografom znaczenie poznania ekstremalnego środowiska, w który przyjdzie robić zdjęcia.
Paul Nicklen jest z wykształcenia biologiem morskim, co przekłada się na jego fotografię, gdyż pozwala mu zrozumieć ekosystem i przyczyny zachowań zwierząt. W wywiadzie dla Canadian Geographic Qyou wspominał, że był przerażony lampartami morskimi, gdyż zwierzęta te mają reputacje agresywnego gatunku. W przełamaniu strachu i wykonaniu zdjęć z bliska pomogła ww. cierpliwość, gdyż jak mówi "ważna jest powolna praca", dodając, że "nie podbiegasz do lamparta morskiego i nie wskakujesz mu na grzbiet. Spędzając odpowiednią ilość czasu z tymi zwierzętami i pracując powoli, krok po kroku, udało mi się zbliżyć na odległość 6 cm".
Fot. Paul Nicklen
Fot. Paul Nicklen
Fot. Paul Nicklen
Fot. Paul Nicklen
Fot. Paul Nicklen
Więcej informacji i fotografii tego artysty znajdziesz w poniższym tekście i na oficjalnej stronie:
Paul Nicklen, wielokrotny laureat takich konkursów jak World Press Photo czy Wildlife Photographer of the Year jest niekwestionowanym mistrzem fotografowania krain skutych lodem. Dorastał bez telewizji i telefonu wśród małej kanadyjskiej społeczności Kimmirut
[kn_free]
[kn_advert]
4. Marina Cano
Kolejną postacią zaangażowaną w pracę na rzecz ochrony przyrody jest Marina Cano. Ta pochodząca z Hiszpanii fotografka realizuje zdjęcia głównie w Afryce, jednakże w jej portfolio można także znaleźć obrazy z innych zakątków globu lub studyjne prace. Docenia także piękno przyrody własnej ojczyzny – jak sama podkreśla lubi wracać do parku dzikiej przyrody Cabárceno Park, który jest położony 20 minut drogi od jej rodzinnego miasta Santander.
Kariera Mariny Cano jest dowodem na to, że nigdy nie jest na nic za późno. Profesjonalną fotografką przygody została dopiero po skończeniu 40 lat, wcześniej studiując muzykę i wykonując zdjęcia czysto hobbystycznie. Jak sama mówi ta zawirowania wyniknęły z braku zaufania do siebie i swoich wyborów.
Fotografka jest ambasadorką marki Canon. W jej plecaku znajdują się aparat Canon EOS 1D Mark IV i obiektywy Canon 16-35mm f/2.8L II USM, 85mm f/1.8 USM, 100-400mm f/4.5-5.6L IS USM i 300mm f/2.8L IS II USM. Dodatkowo używa statywów Manfrotto i filtry optyczne marki Lee. W cyfrowej ciemni wykorzystuje komputer Apple i Photoshopa.
Obrabiając zdjęcie w programie graficznym stara się wzbudzić większe zainteresowanie głównym tematem fotografii. Wykorzystuje przy tym narzędzia takie jak np. poziomy, ekspozycja oraz przetwarzanie do czerni i bieli. Jak sama mówi styl fotografowania nie jest czymś, co wybiera się umyślnie, a raczej pojawia się samoistnie i wynika z postrzegania oraz odczuwania świata.
Fot. Marina Cano
Fot. Marina Cano
Fot. Marina Cano
Fot. Marina Cano
Fot. Marina Cano
Fot. Marina Cano
Fot. Marina Cano
Fot. Marina Cano
Więcej informacji na temat tej artystki znajdziesz w poniższym artykule:
Większość mistrzów fotografii dzikiej przyrody to mężczyźni. Marina Cano jest wyjątkowa, a jej fotografie są publikowane na całym świecie, zdobywając międzynarodowe nagrody. "Nie wiem dlaczego tak jest, aparat przecież nie rozróżnia płci.
5. William Wegman
William Wegman to fotograf, który swoją miłość do zwierząt wyraża w nieco odmienny sposób niż opisani wyżej fotografowie. Jego znakiem rozpoznawczym stały się zdjęcia wyżłów weimarskich. Jego humorystyczne obrazy, przedstawiające często psy w ludzkich pozach i rolach zyskały ogromną popularność, stając się elementem popkultury. Wielokrotnie tworzył bardzo pomysłowe portrety, które zaskakiwały i intrygowały widza (wydaje się przy tym, że także psich modeli). Jako że współpracował z własnymi podopiecznymi, z jego zdjęć bije wyjątkowa, ciepła relacja i odczuwa się bardzo dużo swobody w zachowaniu psów, co dodaje lekkości i oddechu pracom.
Fot. William Wegman
Fot. William Wegman
Fot. William Wegman
Fot. William Wegman
Fot. William Wegman
Fotograf zdradza, że jego praca z psami układa się w dosyć łatwy sposób, gdyż zwierzęta te od zawsze go lubiły. Zwraca uwagę na fakt, że konieczne jest podchodzenie do psów i ich potrzeb zgodnie z ich naturą. Komentuje to w dosyć zabawny, charakterystyczny dla siebie sposób - "gdy zauważasz, że Twój pies liże pizzę, po której ktoś przejechał samochodem, dostrzegasz różnice, które pomiędzy wami istnieją". Jest to ciekawe podejście fotografa, który swoimi zdjęciami antropomorfizuje zwierzęta, jednocześnie swoją postawą zwracając uwagę, że jest to jedynie iluzja i zabawa.
Więcej na temat przyjaźni i współpracy Williama Wegmana z wyżłami weimarskimi dowiesz się z poniższego artykułu:
William Wegman to multidyscyplinarny artysta, znany głównie z realizacji filmów i fotografii, w których głównymi bohaterami są jego psy – wyżły weimarskie. Wykorzystując różnego rodzaju akcesoria oraz aranżując sceny w odpowiedni sposób...
7. Elliot Erwitt
Styl bycia, poczucie humoru, postrzeganie zwierząt a także umiejscowienie psów jako jeden z głównych tematów przywodzi na myśl twórczość innego fotografa – Elliota Erwitta. Ten jeden z najwybitniejszych fotoreporterów w historii fotografii i członek Agencji Magnum znany jest ze swojego charakterystycznego sposobu opowiadania o świecie. Wiele uwagi poświęcił relacjom człowieka z psem, co doprowadziło do powstania kultowych już fotografii. Pełne humoru i ironii obrazy mówią wiele na temat człowieka i jego najlepszego przyjaciela.
Fot. Elliot Erwitt
Fot. Elliot Erwitt
Elliot Erwitt nie tylko inspiruje swoimi fotografiami, ale również tym, jak wypowiada się na temat wykorzystywanego przez siebie medium. Przykładowo stwierdza, że "fotografia to całkiem prosta sprawa – po prostu reagujesz na to, co dostrzegasz i robisz wiele, wiele zdjęć". Podkreśla, że dla niego fotografia stanowi sztukę obserwowania. Znaczenie ma zatem nie to, co widzisz, tylko jak widzisz. Według niego zdjęcia można znaleźć wszędzie, a dobry kadr jest efektem opanowania sztuki zauważania pewnych zależności i układania ich w całość. Te proste aczkolwiek genialne spostrzeżenia znajdują odzwierciedlenie w jego fotografiach, w tym także psów. Znalezione tuż za rogiem sceny zachwycają błyskotliwością, celnością i zawartą w nich anegdotą.
Fot. Elliot Erwitt
Fot. Elliot Erwitt
Fot. Elliot Erwitt
Fotograf ten podkreśla również fakt, że technologia nie jest w stanie zrekompensować niemożności dostrzeżenia czegoś istotnego w otaczającym świecie. Przypomina, aby być ostrożnym podczas robienia zdjęć aparatem cyfrowym, gdyż wiele ułatwia, a gdy ludzie mogą zrobić coś bez większego wysiłku, stają się niechlujni, co stanowi najprostszą drogę do wykonywania złych zdjęć. Bardzo inspirujące jest również jego stwierdzenie, że "cały sens robienia zdjęć jest w tym, że nie musisz wyjaśniać rzeczy słowami".
Jest jeszcze jedna bardzo ważna rzecz, o której w charakterystycznym dla siebie stylu przypomina Elliot Erwitt – przed rozpoczęciem fotografowania koniecznie zdejmij osłonę obiektywu!
7. Seth Casteel
Pozostając wciąż przy fotografii humorystycznej warto przytoczyć postać Setha Casteela, który znany jest z bardzo charakterystycznych serii zdjęć – przede wszystkim prezentującej latające kociaki i nurkujące po piłeczkę psy. Te proste pomysły doprowadziły do powstania bardzo ciekawych zdjęć, które z pewnością poprawią każdemu humor. Zabawie towarzyszy jednak bardzo poważna idea pomagania zwierzętom domowym. Seth Casteel fotografuje czworonogi w schroniskach, mając na celu przygotowanie ich profesjonalnej prezentacji, co przekłada się na skuteczność poszukiwania nowych właścicieli dla mieszkańców schronisk.
Fot. Seth Casteel
Fot. Seth Casteel
Fot. Seth Casteel
W rozmowie z portalem Dive Photo Guide fotograf zdradził nieco informacji na temat fotografowania psów pod wodą. Współpraca rozpoczyna się jeszcze na suchym lądzie, gdzie dochodzi do zaprzyjaźnienia się z psem i rozpoczęcia zabawy. Następnie gdy już dojdzie do zbudowania pozytywnej relacji następuje naturalne przeniesienie zabawy do basenu. Fotograf podkreśla, że konieczna jest praca z psem sam na sam, gdyż osoby postronne mogą rozpraszać modela. Sesje realizuje zazwyczaj w płytkich basenach, gdyż w przypadku fotografowania w naturalnych zbiornikach problemem jest przejrzystość wody. Niemniej zrealizował jedną z sesji w zatoce Puget Sound w Seattle, gdzie woda była czysta, ale zielonkawa, co koniec końców przełożyło się na specyficzny charakter fotografii. Artysta zdradza, że niemal całą serię fotografii zatytułowaną Podwodne psy (Underwater Dogs) zarejestrował przy pomocy aparatu Canona 7D, lampy Canon 580EXII, obiektywu typu rybie oko i obudowy podwodnej.
Fot. Seth Casteel
Fot. Seth Casteel
Fot. Seth Casteel
Osobom, które chciałyby rozpocząć fotografowanie w wodzie własnego pupila doradza, aby w przypadku ich nieznajomienia z wodą, oswajać z nią stopniowo. Ważne jest budowanie pozytywnych skojarzeń i unikanie przymusu. Wrzucanie psa do wody może mieć zupełnie odwrotny skutek i zniechęcić czworonoga do pływania. Ważne jest również nauczenie psa, gdzie znajduje się wyjście z basenu lub akwenu, aby mógł łatwo je znaleźć, gdyby przypadkowo wpadł do wody. Zbudowanie u psa zaufania do przebywania w wodzie z pewnością przyniesie świetne okazje do zdjeć.
Więcej zdjęć tego fotografa możesz znaleźć w naszych artykułach:
Przed wykonaniem słynnego zestawu zdjęć czworonogów nurkujących po piłki Seth Casteel był "zwykłym" fotografem-freelancerem. Obecnie nie może opędzić się od zleceń, zwłaszcza tych związanych z portretowaniem zwierząt.
Seth Casteel znany jest Czytelnikom SwiatObrazu.pl z dwóch cykli fotografii nurkujących psów i szczeniaków, które stały się globalnym fenomenem, a dla fotografa przepustką do świata komercyjnej fotografii i wielu intratnych zleceń.
8. Nick Brandt
Prace Nicka Brandta maja zdecydowanie odmienny charakter od tych realizowanych przez Setha Casteela czy Williama Wegmana. Przywodzi raczej na myśl twórczość Davida Yarrowa, gdyż w swoich czarno-białych fotografiach także ukazuje majestat przyrody. Jednak w odróżnieniu od wspomnianego autora, wykorzystuje fotografię koncepcyjną, pokazując przy tym przyrodę, jako coś co przeminęło.
W swoim najbardziej znanym projekcie Inherit the Dust (Spadkobiercy pyłu) fotograf wkomponowuje w zmieniony przez człowieka krajobraz wielkoformatowe obrazy zwierząt, które niegdyś powszechnie występowały na danym obszarze. Żyrafy, nosorożce, lwy, zebry, słonie czy gepardy wyglądają jak duchy nawiedzające przekształcone i bezpowrotnie utracone przez nie tereny. Jak mówi sam fotograf - "fotografuję nieobecność zwierząt". Pieczołowite przygotowanie każdego kadru, doskonała jakość obrazu i wydruków sprawia, że obrazu imponują rozmachem realizacyjnym, jednocześnie zapadając głęboko w pamięć.
Fot. Nick Brandt
Fot. Nick Brandt
Fot. Nick Brandt
Fot. Nick Brandt
Nick Brandt posługuje się w swojej pracy Pentaxem 67II. Jak sam mówi celowo rezygnuje z technologii cyfrowej, chociaż marzy o tym, aby jego Pentax posiadał wszystkie udogodnienia charakterystyczne dla cyfrówek. Niemniej magia pracy z tym aparatem nakazuje mu pozostać mu wiernym. Co ciekawe głośny dźwięk migawki tego aparatu nie przeszkadza mu w fotografowaniu zwierząt. Czasami jednak lwy przestraszą się odgłosu mechanizmu, ale szybko się przyzwyczajają.
Dla Nicka Brandta nie ma różnicy pomiędzy portretowaniem ludzi i zwierząt – zawsze chce po prostu uchwycić ducha konkretnego stworzenia. We współczesnej fotografii niepokoi go zanikanie "decydującego momentu". Jak zauważa, obecna technologia umożliwia nieprzerwaną rejestrację, a następnie wybieranie pojedynczych klatek tak, aby uzyskać wysokiej jakości wydruki. Początkującym fotografom radzi, aby tworzyli wyłącznie dla siebie, nie dla innych. Odgadywanie i przewidywanie reakcji publiczności to droga do tworzenia miernych zdjeć. "Wykonuj zdjęcia dla siebie i miejmy nadzieję, że świat podchwyci Twoją wizję. To nie daje pewności, ze odniesiesz sukces, ale przynajmniej umrzesz próbując i robiąc zdjęcia, które przynajmniej Ci się podobają." - radzi Nick Brandt.
Więcej informacji na temat projektu Inherit the Dust znajdziesz w naszym artykule:
W ciągu ostatnich trzech lat Nick Brandt obserwował niekontrolowane rozrastanie się wysypisk śmieci, fabryk i kamieniołomów niszczących środowisko naturalne Afryki. Jego najnowszy cykl zdjęć tworzą ponure obrazy, złożone z wielkoformatowych wydruków...
www.swiatobrazu.pl